głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tomojawinaxd

szli beztrosko trzymając się za ręce. nagle rozpętała się ogromna burza. pioruny uderzały dookoła. wiedział jak bała się burzy  dlatego mocno ją przytulił do siebie. słyszała bicie jego serca. nagle strach minął

alusiek_14 dodano: 4 marca 2011

szli beztrosko trzymając się za ręce. nagle rozpętała się ogromna burza. pioruny uderzały dookoła. wiedział jak bała się burzy, dlatego mocno ją przytulił do siebie. słyszała bicie jego serca. nagle strach minął

objął mnie i przyciągnął do siebie. położyłam głowę na Jego piersi  wsłuchując się w bicie Jego serca. szeptem  wprost do ucha  złożył mi deklarację tego  jak bardzo tęsknił. zamknęłam oczy. ze szczęścia.

alusiek_14 dodano: 4 marca 2011

objął mnie i przyciągnął do siebie. położyłam głowę na Jego piersi, wsłuchując się w bicie Jego serca. szeptem, wprost do ucha, złożył mi deklarację tego, jak bardzo tęsknił. zamknęłam oczy. ze szczęścia.

Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić  bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku  gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście. Usiąść pod drzewem  patrzeć w niebo. Powiedzieć coś  cokolwiek  bo wiem  że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Gładzić dłoń. Dotykać Twej twarzy. Ust . Pocałować. Poczuć się jak mała dziewczynka  bezbronna  bezpieczna w Twych objęciach. Chciałabym zapomnieć o tym  co było. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię. Czuć  że jestem Ci potrzebna  wiedzieć  że jedyna. Chcę się z Tobą drażnić  pokłócić... Tylko po to  by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc  że i Ty tęsknisz...

alusiek_14 dodano: 4 marca 2011

Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo. Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Gładzić dłoń. Dotykać Twej twarzy. Ust . Pocałować. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna, bezpieczna w Twych objęciach. Chciałabym zapomnieć o tym, co było. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię. Czuć, że jestem Ci potrzebna, wiedzieć, że jedyna. Chcę się z Tobą drażnić, pokłócić... Tylko po to, by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz...

Kochałam patrzeć w twoje oczy. Nic nie zastąpi tych dwóch ogników  na widok których nogi miałam jak z waty.

alusiek_14 dodano: 4 marca 2011

Kochałam patrzeć w twoje oczy. Nic nie zastąpi tych dwóch ogników, na widok których nogi miałam jak z waty.

Jeśli nieszczęścia chodzą parami  chwyć mnie za rękę i chodźmy już stąd  proszę.

alusiek_14 dodano: 4 marca 2011

Jeśli nieszczęścia chodzą parami, chwyć mnie za rękę i chodźmy już stąd, proszę.

Nie martw się  już niedługo wrócę  żebyś się za bardzo nie stęskniła. Zaopiekuj się moim sercem   zostawiłem je przy tobie

alusiek_14 dodano: 4 marca 2011

Nie martw się, już niedługo wrócę, żebyś się za bardzo nie stęskniła. Zaopiekuj się moim sercem - zostawiłem je przy tobie

cd2.leżała pod kroplówką. lekarze stwierdzili u niej niewydolność serca. 'jedynym rozwiązaniem jest przeszczep'   wydali wyrok. niestety kolejka biorców była niezwykle długa. nie mogła tyle czekać. lekarze postawili na niej krzyżyk.   masz być szczęśliwy  rozumiesz?   powiedziała pewnego wieczoru  kiedy oboje leżeli na szpitalnym łóżku.   bez Ciebie to niemożliwe maleńka.   odpowiedział  zaciskając pięść na prześcieradle.   jeżeli zobaczę'tam z góry'  że uroniłeś chociażby łzę to zjawię się tutaj z powrotem  żeby Ci nakopać!   powiedziała  a oboje wybuchli śmiechem.   nigdy nie będziesz tam na górze  powiedział całując ją w czoło. dwa dni później  obudziło ją szarpanie za rękaw pidżamy.   mamy dawcę! mamy dawcę  kochanie!   krzyczała jej matka  starając się ją obudzić.zaczęła krzyczeć z przepełniającej ją euforii.   dostałam szansę  mamo.

alusiek_14 dodano: 4 marca 2011

cd2.leżała pod kroplówką. lekarze stwierdzili u niej niewydolność serca. 'jedynym rozwiązaniem jest przeszczep' - wydali wyrok. niestety kolejka biorców była niezwykle długa. nie mogła tyle czekać. lekarze postawili na niej krzyżyk. - masz być szczęśliwy, rozumiesz? - powiedziała pewnego wieczoru, kiedy oboje leżeli na szpitalnym łóżku. - bez Ciebie to niemożliwe maleńka. - odpowiedział, zaciskając pięść na prześcieradle. - jeżeli zobaczę'tam z góry', że uroniłeś chociażby łzę to zjawię się tutaj z powrotem, żeby Ci nakopać! - powiedziała, a oboje wybuchli śmiechem. - nigdy nie będziesz tam na górze, powiedział całując ją w czoło. dwa dni później, obudziło ją szarpanie za rękaw pidżamy. - mamy dawcę! mamy dawcę, kochanie! - krzyczała jej matka, starając się ją obudzić.zaczęła krzyczeć z przepełniającej ją euforii. - dostałam szansę, mamo.

cd1.leżała pod kroplówką. lekarze stwierdzili u niej niewydolność serca. 'jedynym rozwiązaniem jest przeszczep'   wydali wyrok. niestety kolejka biorców była niezwykle długa. nie mogła tyle czekać. lekarze postawili na niej krzyżyk.   masz być szczęśliwy  rozumiesz?   powiedziała pewnego wieczoru  kiedy oboje leżeli na szpitalnym łóżku.   bez Ciebie to niemożliwe maleńka.   odpowiedział  zaciskając pięść na prześcieradle.   jeżeli zobaczę'tam z góry'  że uroniłeś chociażby łzę to zjawię się tutaj z powrotem  żeby Ci nakopać!   powiedziała  a oboje wybuchli śmiechem.   nigdy nie będziesz tam na górze  powiedział całując ją w czoło. dwa dni później  obudziło ją szarpanie za rękaw pidżamy.   mamy dawcę! mamy dawcę  kochanie!   krzyczała jej matka  starając się ją obudzić.zaczęła krzyczeć z przepełniającej ją euforii.   dostałam szansę  mamo.

alusiek_14 dodano: 4 marca 2011

cd1.leżała pod kroplówką. lekarze stwierdzili u niej niewydolność serca. 'jedynym rozwiązaniem jest przeszczep' - wydali wyrok. niestety kolejka biorców była niezwykle długa. nie mogła tyle czekać. lekarze postawili na niej krzyżyk. - masz być szczęśliwy, rozumiesz? - powiedziała pewnego wieczoru, kiedy oboje leżeli na szpitalnym łóżku. - bez Ciebie to niemożliwe maleńka. - odpowiedział, zaciskając pięść na prześcieradle. - jeżeli zobaczę'tam z góry', że uroniłeś chociażby łzę to zjawię się tutaj z powrotem, żeby Ci nakopać! - powiedziała, a oboje wybuchli śmiechem. - nigdy nie będziesz tam na górze, powiedział całując ją w czoło. dwa dni później, obudziło ją szarpanie za rękaw pidżamy. - mamy dawcę! mamy dawcę, kochanie! - krzyczała jej matka, starając się ją obudzić.zaczęła krzyczeć z przepełniającej ją euforii. - dostałam szansę, mamo.

poprawiasz mi humor lepiej niż milion kostek czekolady  lody z filmem i koc z herbatą. lubie Cię bardziej niż dobrą książkę nocą i czekoladowy budyń! pragnę Cię bardziej niż wspiąć się na Mont Everest  przepłynąć la Manche i zobaczyć Paryż. bo każda z tych rzeczy  jeśli nie ma Cię przy mnie   nawet myślami   wydaje się bezbarwna.

alusiek_14 dodano: 4 marca 2011

poprawiasz mi humor lepiej niż milion kostek czekolady, lody z filmem i koc z herbatą. lubie Cię bardziej niż dobrą książkę nocą i czekoladowy budyń! pragnę Cię bardziej niż wspiąć się na Mont Everest, przepłynąć la Manche i zobaczyć Paryż. bo każda z tych rzeczy, jeśli nie ma Cię przy mnie - nawet myślami - wydaje się bezbarwna.

  Kim był dla ciebie?   zapytał. Zamyślona wpatrywała się w okno  powstrzymywała od płaczu mimo  że jej oczy szkliły się.   Kim był...? Był moją duszą.   odparła  wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez. Ona  twarda dziewczyna  licząca zaledwie kilkanaście lat  dziewczyna która nauczyła się życia w tak krótki czasie  dziś nie umiała  płakała za nim jak małe dziecko za ukochanym pluszowym misiem

alusiek_14 dodano: 4 marca 2011

- Kim był dla ciebie? - zapytał. Zamyślona wpatrywała się w okno, powstrzymywała od płaczu mimo, że jej oczy szkliły się. - Kim był...? Był moją duszą. - odparła, wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez. Ona, twarda dziewczyna, licząca zaledwie kilkanaście lat, dziewczyna która nauczyła się życia w tak krótki czasie, dziś nie umiała, płakała za nim jak małe dziecko za ukochanym pluszowym misiem

Moje osobiste trzęsienie ziemi z epicentrum w Twoich dłoniach.

alusiek_14 dodano: 4 marca 2011

Moje osobiste trzęsienie ziemi z epicentrum w Twoich dłoniach.

'Stanęłam na twoich trampkach  aby dostać do twoich ust. odepchnąłeś mnie  usiadłeś  wziąłeś na kolana i musnąłeś w usta. poczułam twój leciutki uśmiech. wyszeptałeś mi do ucha ' to ja tu się muszę starać  kochanie '

alusiek_14 dodano: 4 marca 2011

'Stanęłam na twoich trampkach, aby dostać do twoich ust. odepchnąłeś mnie, usiadłeś, wziąłeś na kolana i musnąłeś w usta. poczułam twój leciutki uśmiech. wyszeptałeś mi do ucha ' to ja tu się muszę starać, kochanie '

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć