 |
A motylki w brzuchu karmię nikotyną, bo miłości już zabrakło.
|
|
 |
-Wie Pani, miłość może się znudzić. Nie można przez 24 godziny na dobę trzymać się za ręce i ciągle uśmiechać, bo drętwieją mięśnie. Na początku myślałam, ze to ideał faceta, ale z czasem zaczęło mi czegoś brakować, wie Pani co to było.? Strach. Zaczęło mi brakować tego lęku, ze on mnie kiedyś zdradzi, zostawi, znajdzie sobie inną.
|
|
 |
Ona nie chciała się narzucać. On nie chciał Jej za bardzo komplikować życia sobą. Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko.
|
|
 |
Jakoś ci nie ufam i jakoś cię nie kocham
|
|
 |
"A potem - wyszeptał - powiedziałaś przez sen moje imię. Tak wyraźnie, że pomyślałem najpierw, iż się obudziłaś. Przewróciłaś się jednak na drugi bok, wymamrotałaś moje imię jeszcze raz i westchnęłaś. Zalała mnie fala.. sam nie wiem czego. To było niesamowite uczucie."
|
|
 |
"Zaopiekuj się moim sercem. Zostawiłem je przy Tobie."
|
|
 |
"Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał,to i ja istniałabym nadal. ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszczechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po prostu nic wspólnego."
|
|
 |
- Wszystko dobrze? - Bez Ciebie nie."
|
|
 |
"- A to dopiero - mruknął Edward - Lew zakochał się w jagnięciu. - Biedne, głupie jagnięcie. - Chory na umyśle lew masochista."
|
|
 |
"- Czy ty w ogóle wiesz, jaka jesteś dla mnie ważna? Czy masz choćby mgliste pojęcie, jak bardzo cię kocham? - Przycisnął moją głowę do swojej piersi.- Wiem, jak bardzo kocham ciebie - odpowiedziałam.- Porównujesz jedno mizerne drzewko z całym lasem."
|
|
 |
Wziął mnie za rękę i pocałował każdy z opuszków moich palców, a potem należący od teraz do mnie pierścionek."
|
|
 |
Spróbuj choć raz odsłonić twarz, I spojrzeć prosto w słońce. Zachwycić się po prostu tak, I wzruszyć jak najmocniej. Nie bój się bać, gdy chcesz to płacz, Idź szukać wiatru w polu! Pocałuj noc, najwyższą z gwiazd, Zapomnij się i tańcz!
|
|
|
|