 |
Na wszystko patrz z dystansem nawet jeśli wydawać by sie miało,że to trudne..
|
|
 |
„Utrata przyjaciół jest bolesna, zwłaszcza gdy nie rozumiesz dlaczego ich straciłeś.”
|
|
 |
Utożsamiam się ze słowami: Zmarnujesz życie, tęskniąc za nim, a prawdziwa miłość przejdzie ci koło nosa i nawet jej nie zauważysz, bo będziesz patrzeć nie w tym kierunku. Niestety, tlenu nie potrafię odciąć i z Nim jest podobnie.”
|
|
 |
Zaryzykuj wszystko, bo nie zyskasz niczego.
|
|
 |
Zaryzykuj wszystko, bo nie zyskasz niczego.
|
|
 |
"Mamy po dwadzieścia lat i boimy się miłości. Boimy się tak, jakby bagaż naszych doświadczeń miescił już i zdradę, i rozwód, i kilkuletnie dziecko. Nie chcemy nikogo unieszczęśliwiać. Nie chcemy niczego deklarować. Nie chcemy przeżyć zaangażowania i rozczarowań, nie chcemy zaczynać wszystkiego od nowa.
|
|
 |
Drugich takich oczu jak Twoje, nie znajdę już nigdzie.
|
|
 |
Nie ma pośpiechu. Jeśli coś jest nam przeznaczone, wydarzy się – we właściwym czasie, z odpowiednią osobą i z dobrych powodów.
|
|
 |
W
związkach chodzi o dużo więcej niż tylko o miłość.
|
|
 |
powiedz, że wytrwamy, że przeżyjemy każdą słabość.
|
|
 |
Przez większość czasu zastanawiałam się, cóż bym Ci powiedziała, gdyby doszło do przypadkowego spotkania. Układałam wiele monologów, po czym wybierałam najlepszy i powtarzałam go codziennie przed snem, by go nie zapomnieć. Ale wiesz co, nie.. Ty nawet nie zasługujesz na monolog z moich ust i myślę, że dwa słowa będą wystarczające. Pierdol się.
|
|
 |
przez rok od tamtej nocy byłam jak wydrylowana z uczuć wydmuszka. chodziłam, oddychałam, ale nie żyłam. każda myśl była wyłącznie myślą o nim albo jego wspomnieniem. każda wolna chwila kończyła się modlitwą o niego i a niego. każde wyjście z domu przepełniała nadzieja przypadkowego spotkania lub choćby dojrzenia jego samochodu w ruchu ulicznym. każdy kolejny mężczyzna, a teraz było ich nawet więcej niż wcześniej, miał być albo jego kopią, albo antidotum. żaden nie spełniał stawianych wymagań ani nie oferował efektu klina, więc odprowadzałam ich kolejno do drzwi. on wciąż był moim nałogiem, sercem, rozumem i światem. nawet jeśli nie tu, to gdzieś tam, poza murami mojego domu, w objęciach innej kobiety, śmiejący się do innych oczu i ust, trzymający inną dłoń w swojej ręce
|
|
|
|