głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika todlaniej

Może nie warto szarpać się z losem? Walczyć? Może właśnie o to w życiu chodzi  żeby akceptować wszystko  co nam niesie.

strefakwarantannyy dodano: 9 września 2012

Może nie warto szarpać się z losem? Walczyć? Może właśnie o to w życiu chodzi, żeby akceptować wszystko, co nam niesie.

Chodź pogadamy. Pogadamy o tym co może być  udając że tego co było nie pamiętamy

strefakwarantannyy dodano: 9 września 2012

Chodź pogadamy. Pogadamy o tym co może być, udając że tego co było nie pamiętamy

Największą krzywdę wyrządzamy sobie sami  żyjąc złudzeniami.

strefakwarantannyy dodano: 9 września 2012

Największą krzywdę wyrządzamy sobie sami, żyjąc złudzeniami.

  co mam zrobić  żebyś się uśmiechnęła?    cofnij czas .

strefakwarantannyy dodano: 9 września 2012

- co mam zrobić, żebyś się uśmiechnęła? - cofnij czas .

My ludzie umieramy na samą myśl o miłościach  które przepadły na zawsze  o chwilach które mogłyby być piękne a nie były  o skarbach  które mogłyby być odkryte  ale pozostały na zawsze niewidoczne pod piaskami. Obawiamy się sięgać po swoje największe marzenia  ponieważ wydaje nam się  że nie jesteśmy ich godni  lub że nigdy nam się to nie uda.

strefakwarantannyy dodano: 9 września 2012

My ludzie umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach które mogłyby być piękne a nie były, o skarbach, które mogłyby być odkryte, ale pozostały na zawsze niewidoczne pod piaskami. Obawiamy się sięgać po swoje największe marzenia, ponieważ wydaje nam się, że nie jesteśmy ich godni, lub że nigdy nam się to nie uda.

trzecia w nocy  zamknięte powieki  Jego oddech na twarzy  wersy Chady  za dużo słów o tak dużym znaczeniu i uczucie  które przerastało nawet moje  podobno dzielne  serce.

definicjamiloscii dodano: 8 września 2012

trzecia w nocy, zamknięte powieki, Jego oddech na twarzy, wersy Chady, za dużo słów o tak dużym znaczeniu i uczucie, które przerastało nawet moje, podobno dzielne, serce.

Żyję dla takich chwil kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz:  chwilo proszę bądź wieczna!  .

krwawy.szept dodano: 8 września 2012

Żyję dla takich chwil kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz: "chwilo proszę bądź wieczna!" .

Może to dziwne  ale lubię noce. Lubię ten mrok  który narasta jak już zniknie słońce.

krwawy.szept dodano: 8 września 2012

Może to dziwne, ale lubię noce. Lubię ten mrok, który narasta jak już zniknie słońce.

Nas nie ma już dawno  nie będzie już nigdy. Mam blizny  bo parę chwil pokłuło jak igły.

krwawy.szept dodano: 8 września 2012

Nas nie ma już dawno, nie będzie już nigdy. Mam blizny, bo parę chwil pokłuło jak igły.

jak nie rozsypię się na kawałki przez te plus minus sto dni bez Niego  to będę mistrz.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

jak nie rozsypię się na kawałki przez te plus minus sto dni bez Niego, to będę mistrz.

dostałam od niego to pełne poczucie opieki   ramiona  które potrafiły otulić moje  wedle nastroju  na wysokości barków czy talii  dłonie  które zaciskały się na moich lub głaskały mnie po głowie  ramieniu  brzuchu czy plecach  troskę  która przemawiała jego głosem zadając wciąż pytania czy wszystko w porządku  dobrze się czuję  czy lepiej  na które odpowiadałam raz na jakiś czas  w między czasie ucinając sobie drzemki. dostałam te wargi  ten język  te serie pocałunków  a nie roztkliwiając się  całuje najlepiej. mogę wymieniać całą paletę jego narządów   brzuch  który zabójczo mnie kręci  tyłek  którym się potężnie jaram  ale jedną cząstkę uwielbiam w nim najbardziej i to o jej zdobycie i funkcjonowanie będę walczyć najmocniej serducho  które tak pięknie bije mu w piersi.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

dostałam od niego to pełne poczucie opieki - ramiona, które potrafiły otulić moje, wedle nastroju, na wysokości barków czy talii; dłonie, które zaciskały się na moich lub głaskały mnie po głowie, ramieniu, brzuchu czy plecach; troskę, która przemawiała jego głosem zadając wciąż pytania czy wszystko w porządku, dobrze się czuję, czy lepiej, na które odpowiadałam raz na jakiś czas, w między czasie ucinając sobie drzemki. dostałam te wargi, ten język, te serie pocałunków, a nie roztkliwiając się, całuje najlepiej. mogę wymieniać całą paletę jego narządów - brzuch, który zabójczo mnie kręci, tyłek, którym się potężnie jaram, ale jedną cząstkę uwielbiam w nim najbardziej i to o jej zdobycie i funkcjonowanie będę walczyć najmocniej-serducho, które tak pięknie bije mu w piersi.

pamiętam  że jako dziesięciolatka zgubiłam w szkole portfel i pamiętam tamtego chłopaka  który pławił się na apelu pochwałą za odnalezienie i zwrócenie go  podczas kiedy ja płonęłam rumieńcami za własne roztrzepanie. pamiętam  że był  istniał gdzieś w mojej głowie  bez imienia. pamiętam tamten ciepły wrześniowy dzień 2009  swędzącą rękę pokrytą gipsem i jedno zdanie  które padło z ust tamtego typa  a które przykuło moją uwagę wyłącznie do jednego segmentu: oczu. pamiętam jak zapukał  w mostek lub któreś z żeber  a ja nie mając świadomości następstw otworzyłam mu drzwiczki do serca. pamiętam zadry  ból  stratę i kilka kubków łez. oraz czas  całą masę dni  miesięcy  co w końcu złożyło się na lata. niczego nie zapomniałam  zaczynając na tym marnym portfelu  kończąc na tym jak to jest go kochać. przeładowanie ogromem chwil  pikawa  która już ledwo dyszała i pewność  że muszę znów się w to wpakować  z jego ustami na swoich.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

pamiętam, że jako dziesięciolatka zgubiłam w szkole portfel i pamiętam tamtego chłopaka, który pławił się na apelu pochwałą za odnalezienie i zwrócenie go, podczas kiedy ja płonęłam rumieńcami za własne roztrzepanie. pamiętam, że był, istniał gdzieś w mojej głowie, bez imienia. pamiętam tamten ciepły wrześniowy dzień 2009, swędzącą rękę pokrytą gipsem i jedno zdanie, które padło z ust tamtego typa, a które przykuło moją uwagę wyłącznie do jednego segmentu: oczu. pamiętam jak zapukał, w mostek lub któreś z żeber, a ja nie mając świadomości następstw otworzyłam mu drzwiczki do serca. pamiętam zadry, ból, stratę i kilka kubków łez. oraz czas, całą masę dni, miesięcy, co w końcu złożyło się na lata. niczego nie zapomniałam, zaczynając na tym marnym portfelu, kończąc na tym jak to jest go kochać. przeładowanie ogromem chwil, pikawa, która już ledwo dyszała i pewność, że muszę znów się w to wpakować, z jego ustami na swoich.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć