 |
wiesz jak to jest, ktoś nagle pojawia się w twoim życiu i rozświetla całą drogę kolorując ją w najróżniejsze barwy jakie mogą być. pokazuje jak to jest kochać i być kochanym, jakie to uczucie przytulać kogoś z miłości i całować podczas gdy w brzuchu wiruje milion motylków, a serce bije jak oszalałe, tak mocno, że masz wrażenie jakby niedługo miało wyskoczyć z twojej klatki piersiowej. daje ci możliwość przeżycia z tą osobą wiele wspaniałych wspomnień, na których na samą myśl o nich na twojej pięknej twarzyczce pojawia się uśmiech, a później co się dzieje? ten ktoś znika, puf, jak bańka mydlana, a ty się rozpadasz na części i choć wiele osób próbuje cię pozbierać, nie da się. dopiero kiedy on wróci, ty poskładasz się w idealną całość, ale on nie wróci, a ty dalej będziesz w drobnych kawałeczkach żyć z myślą, że kiedyś będzie pięknie bo on będzie obok ciebie i czekasz, tak długo jak tylko będziesz mogła / halcyon
|
|
 |
Nie, nie umiem, już nie umiem mówić, już nie umiem pisać, o sobie, o nim, o nich, o nikim, o niczym, jestem porozpierdalana, mój mózg nie ma żadnego połączenia z resztą ciała, serce też nie, nie wiem, nie mam niczego, wszyscy mnie zabijają, dobijają, jestem chyba chora, psychicznie kurwa chora, ja pierdole, to chyba wszystko jego wina, jego, jego, jego, on, on, on, och kurwa, to wszystko tak jebie mi w głowie, przecież, przecież kurwa, nie tak miało być, to nigdy nie miało się zdarzyć, kurwa, kocham go do takiego stopnia, że to mnie rozpierdala, jeszcze nigdy nie byłam tak słaba, jeszcze nigdy nie byłam tak przerażona faktem, że mogę kogoś stracić, jeszcze nikt nie był dla mnie tak doskonały, nosz kurwa, przecież, jak mogłam do tego dopuścić, przecież wiedziałam, że ja nie umiem normalnie, ja muszę aż do pojebania, Boże, sama zadecydowałam, że to on będzie moim szaleństwem, moją śmiercią z miodowymi oczami, no kurwa, jak, jak mogłam oddać swoje kurwa życie, w czyjeś ręce ?
|
|
 |
- Kocham Cie. - Teraz tak mówisz. - A kiedy mam to mówić ? - Zawsze. - Wiesz przecież, jak jest. - Wiem. Tak się tylko łudziłam.
|
|
 |
I jakoś mamy tydzień oglądania kiepskich filmów i słabych filmów i jeszcze słabszych filmów i jakoś nie mogę się upić, chociaż bardzo bym chciała, bo chciałabym zapomnieć i nie mogę, chociaż próbuje codziennie, chociaż nie,po co, przecież gdy jestem z Tobą, to zapominam o całym syfie na zewnątrz, nawet bez tego.Więc mamy jakiś dziwny ten tydzień, ale Twoje oczy wciąż patrzą na mnie w ten sam sposób i Twój dotyk wciąż wywołuje u mnie dreszcze i chyba wciąż nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego co ze mną robisz i och, mamy te nasze noce, i mówię "zaraz wrócę, proszę się rozebrać " i wracam i w pościeli czeka na mnie parędziesiąt kilogramów czystej miłości, całkowicie nagiej i och wracam i jestem już cała jego. I potem, mamy te leniwe poranki, wciąż i och kurwa, to jest najlepsza rzecz, najlepsza czynność jaką człowiek jest w stanie sobie wyobrazić, rozgrzana pościel, ręce we włosach, obojczyki, klatki piersiowe, wdech wydech, usta, dłonie, oddech, wszystko jedno, wszystko wspólne,zawsze.
|
|
 |
I co ja mam ci teraz powiedzieć? jest wspaniale, świetnie, cudownie, genialnie, idealnie, OK, jest tak jak powinno być. nie. kurwa. nie! nie jest. nie mam już sił wmawiać sobie, że w moim życiu jest tak jak powinno być, a ja jestem szczęśliwa i niczym się nie przejmuje, bo kurwa, to zwykłe kłamstwa i nic więcej. mam tego dość. chcę ci powiedzieć, że nie obchodzi co o mnie pomyślisz, ale muszę wyznać ci całą prawdę. nie jest wspaniale, świetnie, cudownie, genialnie, idealnie, OK, nie jest tak jak powinno być. jest chujowo, a ja sobie nie radzę tak świetnie jak powinnam. nie, wróć. ja sobie wgl nie radze, bo ciebie nie ma. wróć, słyszysz? wróć. błagam. a ja się zmienię, dla ciebie, specjalnie. będę inna, lepsza. będę taka jaką chcesz żebym była. będę kurwa idealna, dla ciebie, tylko wróć / halcyon
|
|
 |
Pełno mam tych myśli w głowie, a wszystko poplątane tak bardzo, że nie da wyciągnąć się z tego żadnej całości, w ogóle pełno tego bałaganu wszędzie, setki obrazów, dziesiątki twarzy, ciepło różnych ciał, dotyk dziwnych dłoni, och przysięgam jeśli jeszcze raz ktoś mnie poklepie po plecach, z jakimś mądrym zdaniem na ustach, to nie ręczę za siebie, bo no ileż można, za dużo ludzi, wszystkiego. Nie mogę przestać pić, codziennie obiecuje sobie, że to na tyle, że dziś przerwa, ale nie, nigdy nie. Jezu, jak patrzę w Twoje oczy, to za każdym razem mam ochotę błagać Cię, żeby przypadkiem nigdy nie przyszło Ci do głowy, żeby odejść, ale nie, są jeszcze gorsze sprawy, dziwniejsze rzeczy. Jezu, spójrz jak dorastamy, tak, przyjdę na wasz ślub, och kurwa, jesteś rok starsza ode mnie, nie wierzę, tak, będę matką chrzestną, cholera, jeszcze miesiąc temu, trzymałam Ci włosy, gdy wyrzygiwałaś wódkę do kibla, ale tak, będę matką chrzestną i Twoim świadkiem, o ile dotrwam, o ile wcześniej mi nie odbije.
|
|
 |
nie jest najgorsze to, że ja cierpię. jestem silną dziewczynką, poradzę sobie, przejdę przez najgorsze bagno, wstanę po każdym upadku nawet tym najcięższym. mogę płakać nocami, cierpieć, wyć z bólu, ale to nie jest najgorszą rzeczą, która mnie z każdym dniem coraz bardziej załamuje. najgorsze jest to, że rozerwałeś moje serce na milion drobnych kawałeczków, odszedłeś choć obiecywałeś, że nigdy tego nie zrobisz, okłamywałeś patrząc mi głęboko w oczy bez żadnych skrupułów, a ja dalej Cię kocham, po tych wszystkich przykrościach, cierpieniach, które mi przysporzyłeś i byłabym Ci w stanie wybaczyć wszystkie złe rzeczy, do których się dopuściłeś i choć pragnę to zmienić, nie mogę. moja miłość jest silniejsza / halcyon
|
|
 |
Nie wiesz co to miłość ? To oślepiająca rozpacz. Niekwestionowane samo upokorzenie. Całkowite poddanie. Wiara na przekór sobie i na przekór całemu światu. Oddanie całego serca i całej duszy na stracenie. / SP
|
|
|
|