 |
Nie potrafisz odejść. Nie potrafisz tego zostawić. Jeśli odejdziesz i zostawisz - to ze zwykłej przekory.
|
|
 |
Twój obraz w mojej głowie nie zgaśnie, nie wyblaknie.
|
|
 |
"Nic straconego, zawsze można się dogadać" i wciąż nic.
|
|
 |
Od kilku tygodni brakuję mi słów by wyrazić to jak się czuję gdy nie ma Ciebie obok. / J.
|
|
 |
- Z czym kojarzy ci się Paryż? - Z miłością. - A coś więcej? - O miłości? Jest wspaniała, ale tylko do pewnego czasu. Wydaje się być czymś idealnym, ale to tylko pozory. Strasznie boli, gdy odchodzi i nic nie da się z tym zrobić. To bardzo trudne kochać i pozwolić komuś odejść, ponieważ jakaś cząstka nas samych pozostaje w tym drugim człowieku na zawsze. Musimy nauczyć się żyć od nowa, bo nie potrafimy zapełnić pustki jaka w nas została. Upadamy i tracimy zarazem wszystko - siłę, wiarę, a nawet samego siebie. - Pytałam o Paryż. [ yezoo ]
|
|
 |
Odkąd odszedłeś, zapomniałam jak żyć. / J.
|
|
 |
Jesteś obojętny i tak daleki jak gwiazdy, ale mimo wszystko to właśnie one pojawiają się co noc, rozświetlają moje niebo i zawsze, bez względu na problemy, dają nadzieję.
|
|
 |
Nie pytaj więcej co u mnie, bo mogę cię rozczarować.
Nie jest dobrze, chociaż wmawiam to sobie co dnia
i wiesz w dzień nawet w to wierze, wtedy lepiej jest,
skoro innych umiem nabrać to dlaczego siebie nie?
Uśmiech wymuszany zawsze, gdy mama o niego prosi, gdyby wiedziała co we mnie, mogłaby się zastanowić
bo noszę pokłady gniewu, rozczarowań i emocji,
które uderzają wtedy gdy chcę się przed nimi bronić.
Trudno, co zrobić, czasem trzeba odejść w cień
nawet kiedy jest pod nosem to czego tak bardzo chcesz
obejść się smakiem, kurwa to trudne, sam nie umiem, więc jak jebniesz tym to zrozumiem
rozsądek ponad żądze, bo choć chcesz to nie możesz.
Sumienie wie co dobre, a i tak wybierasz gorsze
i tak mogłem wszystko mieć, ale nie mam nic,
upodabniam się do ciebie, olewam ten cały syf.
|
|
 |
[2] Zostawimy za sobą tę chwilę, w której boleśnie dotrze do nas, że wystarczy chwila, by stracić wszystko to, co jest dla nas piękne. Jeszcze mocniej docenimy to w oparciu o każde ze starań włożonych w reanimację tego uczucia. Będziemy silniejsi i pewni, przede wszystkim pewni i cholernie świadomi wartości tego, co mamy. Wówczas dopiero będę wiedziała, że Cię kocham i jestem w stanie poświęcić dla Ciebie niewyobrażalnie wiele, tak jak Ty - i dlatego warto.
|
|
 |
Skoro innych umiem nabrać, to dlaczego siebie nie?
|
|
 |
[1] Nie będę potrafiła powiedzieć Ci, że zawsze dobrze mi z Tobą, bo ocena wspólnie spędzanych chwil będzie wahała się od najlepszych z możliwych do tych, w których najchętniej znalazłabym się jak najdalej od Twojej osoby. Nie powiem Ci, że chcę, by to trwało wiecznie. Zapewnię wówczas natomiast, że nie pozwolę, by się skończyło, bo bez Ciebie nie ma już mnie. Przestaniesz powodować wyłącznie uśmiech, a coraz częściej pojawią się łzy, które swoją drogą tylko Ty będziesz mógł ocierać. Wyjdę z durnego ubóstwiania Twojego ciała, a znajdę w nim dziesiątki mankamentów, które spodobają mi się jeszcze bardziej, niż wszystko to, co będzie idealne. Zaakceptuję Cię i maksymalnie się do Ciebie przywiążę. Nie wypowiem pustego zapewniania, że będę walczyła o to uczucie, bo będziemy w miejscu, kiedy z pewnością w oczach spojrzymy na siebie, wymienimy uśmiechy i stwierdzimy, że daliśmy radę, przebrnęliśmy wspólnie przez jakąś przeszkodę i znów mamy stuprocentowo siebie.
|
|
|
|