 |
Obowiązki, lecz na spoko znajdę chwile
Gdy inni pędzą, znajdę moment by pomyśleć
|
|
 |
Mówię ci, każdy z nas szuka spokoju
Gdzieś w głębi, każdy chce być daleko od kłopotów
Lecz wielu woli, na skróty, gdzieś na łatwiznę
Na przypał, na kredyt, biorąc sobie życie
|
|
 |
Dzisiaj zgubię się w Twoich oczach.
|
|
 |
mów mi już zawsze, że mnie kochasz i kochaj mnie już zawsze tak jak mówisz.
|
|
 |
Przeleciałabym Cię. Serią z kałacha.
|
|
 |
Coś kończy się, by cos mogło trwać.
|
|
 |
Wyprzedziliśmy uczucie - szukamy zmian
|
|
 |
ludzie mówią, "weź się lecz się", sam się weź się, lecz się, kurwa, co jeden lepszy ekspert.
|
|
 |
zaciskasz pięść, podnosisz głowę... i ze łzami w oczach szepczesz że wszystko sie ułozy...
|
|
 |
Ironia? Ty mnie odtrącasz, a ja w taki sam sposób traktuje innych, którzy o mnie zabiegają, bo przecież oni nie są Tobą
|
|
 |
|
chciałabym teraz przytulić mojego chłopaka , tylko szkoda , że go kurwa mać ja pierdolę do chuja pana nie mam .
|
|
 |
Rozpędzeni prosto w stronę słońca
Zatraceni w sobie tak bez końca
Zaliczamy dziś te wszystkie stany
Bez grawitacji pędząc w nieznane
Mrugnij a pofruną szyby z okien
Rozpalamy znowu tu nasz ogień
Każda chwila jest wiecznością
Kiedy miłością podbijamy kosmos
|
|
|
|