 |
Zarzuciłam na siebie bluzę z kapturem i wyszłam z budynku trzymając w ręce kawę na wynos. opierałam się o jeden z budynków starego miasta i wzięłam gorący łyk, który przyjemnie drażni moje gardło. wpatrywałam się w ogromne kałuże, które niespokojnie zbliżał się ku moim trampkom. zamknęłam oczy. przewijałam w głowie kilka ostatnich dni biorąc spazmatyczne oddechy. czułam zapach kawy, który otulał moje nozdrza i mocny zapach jego perfum. jakby tam stał. tuż obok. wysiliłam swoje kąciki do nieśmiałego uniesienia ku górze kiedy poczułam gorący oddech na czubku głowy. otworzyłam speszona oczy i ujrzałam jego. stał naprzeciwko wpatrując się we mnie z zaciekawieniem. - długo tu stoisz? - spytałam próbując wyminąć go i wskoczyć w największą kałużę. zagrodził mi drogę i wziął moją rękę wytrącając mi moją kawę. tupnęłam nerwowo kopiąc go lekko w kostkę. - wystarczająco długo żeby się w Tobie zakochać. - szepnął mi na ucho śmiejąc się rozkosznie.
|
|
 |
Te twoje teksty ' tęskniłem wiesz? ' już mnie nie wzruszają, ale nadal coś mi dryga w sercu.
|
|
 |
mówię do siebie: NIE MYŚL! jest tyle kobiet, które nie myślą i jakoś im idzie. /k. janda
|
|
 |
czasami nie chodzi o to, aby zmieniło się na lepsze. najczęściej chodzi o to, aby zmieniło się na cokolwiek. /marek hłasko
|
|
 |
pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam. /witkiewicz
|
|
 |
przecież my nawet nie mieliśmy siebie w planach. /tede
|
|
 |
trzeba żyć i cieszyć się, i płakać, i przeklinać, i diabli jeszcze wiedzą co robić, ale nie wolno wspominać. /hłasko
|
|
 |
Już chyba nie bd plusika... Brak kasy.. ; (( Wszystko idzie na leki ;/
|
|
 |
trochę mnie przeraża, że to moje życie i że to ja mam coś z nim zrobić.
|
|
 |
ty nie fochaj, tylko kochaj .♥
|
|
 |
potrzebuję zmian. najlepiej dużych, spektakularnych i z fajerwerkami.
|
|
 |
pojebany_adrian zmienił status z "wolny" na "w związku" ♥ ;*
|
|
|
|