 |
I musiałam zamknąć drzwi za sobą przy tym paląc mosty,
teraz wiem, że nie ma żadnych szans już dla tej znajomości.
I u mnie nic nowego i usłyszysz to nie raz,
mówią - widzę jak upadasz, odpowiadam - to nie ja,
wiesz, rok mija i mi chyba trochę przykro,
miałeś być tu ze mną, a nie kurwa wyjść stąd..
|
|
 |
''Mam pistolet dwa naboje i nas dwoje to koniec (...) Wiem to jest nietaktem tak mówić i uśmiercać to co kochałeś najbardziej. I się gubisz już sam w tym lub sama. Gdyby nie to, że nasze plany utonęły w planach i tak Ci powiem przepraszam, bo nie chciałam tego mówić głośno i próbuję się ogarniać.. Ja wciąż żyję miłością, tak. Udowodnij swoją wyższość jeszcze raz, jakbym kurwa nie wiedziała w co grasz, gdy byliśmy razem, to myślałam, że damy radę. A co myślą o Nas Ci dla których zawsze byliśmy przykładem? (...) I najgorsze jest to, że ta historia jest prawdziwa, tak jak to, że chciałam żebyś tu był szczęśliwy, ale ze mną, żebyś ze mną dzielił tą codzienność..''
|
|
 |
nobody said it was easy, take me back to the start. :(
|
|
 |
You know I'd do Almost anything for you my guiding light.
You know I'd do Almost everything to keep you in my life.
|
|
 |
to nie miłość jest chora i bolesna tylko osoba, która zmusiła Cię, żebyś tak myślała.
|
|
 |
ciekawe co byś zrobił, gdybyś wiedział, że kocham się z Tobą tyko po to, żeby się przekonać.
|
|
 |
chodzę ze spinaczem na nosie i wyglądając jak idiotka tłumaczę, że tęsknota pachnie tobą.
|
|
 |
kiedyś umierałam, gdy nasze usta się spotykały i nieodzownie rozumiały się, scalając się w jedność, tak jakby bóg robił je na wzór siebie, jakby jego perfekcyjna dłoń za jednym zamachem stworzyła je obie. ta kilkusekundowa śmierć była niesamowita. teraz mam przy Tobie śmierć całodobową, bez całowania.
|
|
 |
będę siedzieć bezczynnie czekając aż podejmiesz decyzje. albo pozwolisz mi oddychać, albo założysz na głowę foliową torbę.
|
|
 |
łzy kobiety powinny być dla Ciebie wstydem, hańbą, obdarciem z jakiejkolwiek godności a tym czasem, są drwiną, niezrozumieniem i perfidną satysfakcją. nie jesteś prawdziwym facetem, jestem bardziej męska od Ciebie, nawet gdy płaczę.
|
|
 |
kiedy zaczynam płakać przez Ciebie mam ochotę zebrać każdą z moich łez, wcisnąć sobie głęboko w oczy, nakrzyczeć na nie i kazać się chować tak długo, aż nie doliczę do nieskończoności.
|
|
 |
zostać przy Tobie to jak wejść do sklepu wypełnionego po brzegi słodyczami i wybrać nędzny cukierek bo przecież tak poczciwie na mnie patrzy.
|
|
|
|