 |
chciałem zadzwonić, powiedzieć cześć zanim
ostatnią kłótnią zagrzebiesz w popiół plamy
|
|
 |
i powiesz mi "przecież ty jesteś nikim"
jestem nikim jakoś od pierwszej płyty
|
|
 |
piszę pamiętniki, wyżłabiam w żyłach fakty
krew zastygła, chyba jesteśmy martwi
|
|
 |
chciałem powiedzieć cześć, nic więcej
intencje miałem szczere dlatego pieprze reszte
|
|
 |
choć ze mną, ta płyta to ma mekka
jak w łodzi na piotrkowskiej gdy nie kończył się deptak
|
|
 |
i dzwonił ostry, spytał jak dni mijają
chciałem powiedzieć cześć, ale mnie zatkało
|
|
 |
muszę powiedzieć cześć, to ważne w sumie
zawsze tak mówię bo żegnać się nie umiem, rozumiesz?
|
|
 |
chciałem być z tobą, mogłem być obok
niby mam łeb na karku lecz nie mogę żyć z głową
|
|
 |
'Co ja w Tobie widzę?! I jeszcze Cię, kurwa, kocham!' ...
|
|
 |
brakuje mi jego obecności tak bardzo, że boję się nawet spojrzeć na jego zdjęcie. boję się, że nie będę umiała oderwać wzroku. boję się bardziej tęsknić.
|
|
 |
z tęsknotą wpatruję się w telefon i wyczekuję jakiekolwiek znaku życia z jego strony
|
|
 |
|
- Czego Ci brakuje najbardziej? - Naszych rozmów. I pytania: Co jutro robimy?
|
|
|
|