 |
Pewnie, najebcie mi w głowie, Ty mi powiesz, że to koniec i zjedziesz od najgorszych, a On wtedy zacznie mnie pocieszać i przyzna się, jak bardzo Go pociągam. Darujcie, to na nic, nie spałam przez was całą noc tylko po to, by nad ranem uświadomić sobie, że tak po prawdzie, to chuja mnie obchodzicie.
|
|
 |
Wiem, że byłoby cudownie. Wiem, że same Twoje ramiona są w stanie zapewnić mi o wiele więcej niż całe ciało tamtego skurwiela. Wiem, że to uszczęśliwiło by nas obydwoje. Wiem też, że jesteś Jego najlepszym kumplem.
|
|
 |
W chuju mam czy udajesz czy oszukujesz czy ściemniasz, potrzebuje Cię, rozumiesz ? Nawet jeśli Tylko kłamiesz, że to odwzajemniasz, mam to gdzieś, musisz być.
|
|
 |
Wiesz, że będzie cholernie ciężko, prawda ? Wiesz, że przez jakiś czas nie będziemy mieli życia? Wiesz, że nie możemy? Proszę powiedz, że wiesz, bo ja wciąż nie wiem.
|
|
 |
Nie, proszę Cię, nie rób mi tego, błagam, jesteś moim najlepszym przyjacielem, nie możesz mi tego zrobić, jeśli teraz mi powiesz, że czujesz coś więcej, zostanę sama.
|
|
 |
Kolejna osoba bezczelnie macha mi na pożegnanie i najzwyczajniej w świecie spierdala sobie z mojego życia. Dziękuje, do widzenia, dobranoc.
|
|
 |
Za gorąco, za zimno, pada, nie mam się w co ubrać, lodówka pusta, okres mi się spóźnia, papierosy kończą, zdjęcia ze ścian się odklejają i brakuje mi już osób z którymi mogłabym się jeszcze pokłócić. Mówię Ci, rzeź.
|
|
 |
Zamykam oczy i cofam czas. To jest taka moja super moc wiesz, zamykam oczy i nadal jesteś ze mną.
|
|
 |
Daruj to sobie, zanim nawet ja nie będę w stanie z Tobą wytrzymać, daruj proszę, wiesz przecież, udawana miłość wcale nie pomaga zapomnieć o tej prawdziwej, jedyne zmienia Cie na gorsze.
|
|
|
|