 |
Jak byłem z Tobą wszystko wydawało się takie proste,
i choć był to moment z polepiony z szczęścia cząstek.
|
|
 |
Nie mogę tego cofnąć już czasu na tarczy.
Nie żyw już urazy, próbowaliśmy tyle razy,
A teraz to przeszłość, chyba coś nam uciekło
|
|
 |
Sprawiasz mi bol. Sprawisz, ze glodna jestm. Glodna Ciebie, glodna twoich ust. Nakarm Mnie, zaspokuj niesytosc, uspokuj glowe.
|
|
 |
"Nie chce być potrzebna tylko wtedy, kiedy masz gorsze dni."
|
|
 |
Cześć. Chcesz poznać moją, lepszą połowę? Zgadzasz się? Opowiem Ci o Nim więcej. W przeciwieństwie do mnie, jest spokojny. Nie ufa tak szybko. Często wspomina, że zazdrości mi mojej komunikatywności. Tak naprawdę nie wie o czym mówi, nie chciałby taki być. Ma ładniejsze oczy, takie czekoladowe i błyszczące, idealne. Jest chudy, marzy o zwiększeniu wagi, a ja o schudnięciu. Chciałabym mieć Jego geny, ale nie mam. Potrafi rozmawiać jak wszystkim, ale nie jest tak impulsywny i ustępuje. Ja muszę mieć rację, przez co wiele razy straciłam. Jest lepszy, silniejszy, mądrzejszy, doskonały i właściwie nie wiem, dlaczego jest z kimś takim jak ja.
|
|
 |
"Nadal bluźnie, nadal na ryju mam ten sam uśmiech!"
|
|
 |
Fałsz nigdy nie zamieni się w prawdę, nawet jeśli go powtórzysz milion razy.
|
|
 |
Gdzie byłeś, gdy nie dawałam sobie rady? Dlaczego wracasz akurat wtedy kiedy wszystko sobie poukładałam? Lubisz zepsuć wszysto i o sobie przypomnieć tylko po to by rozbudzić we mnie uczucie, które schowałam gdzieś na dno, a później odejść jak gdyby nigdy nic się nie stało./Lizzie
|
|
 |
Tyle tu wspomnień o tobie,
że mógłbym z nich spokojnie stworzyć cały wszechświat.
|
|
 |
Zrobiliśmy razem setki kilometrów po niebie,
ale na którymś z postojów zostawiliśmy sens.
|
|
 |
Bo myślę ciągle „przebyliśmy tyle serpentyn we dwoje
wyłącznie po to, żeby ujrzeć koniec na kolejnej z nich?”
|
|
|
|