![Szukałam Cię ale Ty odszedłeś zbyt daleko bym mogła Cię znaleźć.. Byłeś obok ale tylko ciałem Twoja dusza odeszła zniknęła tamta część Ciebie i chociaż obiecałam Ci kiedyś że cokolwiek by się nie stało zrobię dla Ciebie wszystko że zrobię wszystko by Cię odzyskać teraz brakuje mi sił. Coś we mnie się wypaliło kiedy zabrakło Ciebie. Wprowadziłeś do mojego życia magię ale to musiało nieść za sobą jakieś konsekwencje: z Twoim odejściem zniknęło nie tylko to co mi dałeś ale i cała reszta... Nie mam duszy w moich oczach nie ma już nic poza bólem. Przepełniasz mnie i moje serce ale Twoja obecność tam przynosi tylko jeszcze więcej cierpienia.](http://files.moblo.pl/0/7/46/av65_74672_10450_490342894331443_1556700056_n_large.jpg) |
Szukałam Cię, ale Ty odszedłeś zbyt daleko bym mogła Cię znaleźć.. Byłeś obok, ale tylko ciałem, Twoja dusza odeszła, zniknęła tamta część Ciebie i chociaż obiecałam Ci kiedyś, że cokolwiek by się nie stało zrobię dla Ciebie wszystko - że zrobię wszystko by Cię odzyskać teraz brakuje mi sił. Coś we mnie się wypaliło, kiedy zabrakło Ciebie. Wprowadziłeś do mojego życia magię, ale to musiało nieść za sobą jakieś konsekwencje: z Twoim odejściem zniknęło nie tylko to co mi dałeś ale i cała reszta... Nie mam duszy, w moich oczach nie ma już nic poza bólem. Przepełniasz mnie i moje serce, ale Twoja obecność tam przynosi tylko jeszcze więcej cierpienia.
|
|
![Odkąd Cię pokochałam nie było dnia w którym nie grałbyś głównej roli. Nawet jeśli byłeś bardzo daleko jeśli byłeś na mnie zły czy nawet jeśli nie mieliśmy żadnego kontaktu byłeś tematem przewodnim moich myśli. A później to się tak po prostu skończyło.. Już nie wiem czy Cię kocham raczej nie ale co ważniejsze nie muszę tego wiedzieć.. Tylko że to nie jest to czego chciałam. Mimo że cierpiałam bez Twojej obecności i tak cholernie tęskniłam za blaskiem Twoich oczu to wtedy miałam cel w życiu. Wiedziałam że jeśli tylko przytrafi się okazja zrobię wszystko by Cię odzyskać. Teraz? Teraz chcę po prostu miłości.. Nie doskonałej i może nawet nie koniecznie odwzajemnionej byle by prawdziwej wszystko jest lepsze od tej cholernej pustki. Od tego uczucia które przepełnia moje a właściwie niczyje serce kiedy patrzę w sufit i nie wiem o kim chcę śnić.](http://files.moblo.pl/0/7/46/av65_74672_10450_490342894331443_1556700056_n_large.jpg) |
Odkąd Cię pokochałam, nie było dnia, w którym nie grałbyś głównej roli. Nawet, jeśli byłeś bardzo daleko, jeśli byłeś na mnie zły, czy nawet jeśli nie mieliśmy żadnego kontaktu - byłeś tematem przewodnim moich myśli. A później to się tak po prostu skończyło.. Już nie wiem, czy Cię kocham - raczej nie, ale co ważniejsze - nie muszę tego wiedzieć.. Tylko, że to nie jest to czego chciałam. Mimo, że cierpiałam bez Twojej obecności i tak cholernie tęskniłam, za blaskiem Twoich oczu, to wtedy miałam cel w życiu. Wiedziałam, że jeśli tylko przytrafi się okazja - zrobię wszystko - by Cię odzyskać. Teraz? Teraz chcę po prostu miłości.. Nie doskonałej i może nawet nie koniecznie odwzajemnionej, byle by prawdziwej - wszystko jest lepsze, od tej cholernej pustki. Od tego uczucia, które przepełnia moje, a właściwie niczyje serce, kiedy patrzę w sufit i nie wiem, o kim chcę śnić.
|
|
![Krzyczę ale czy mnie usłyszysz? Usłyszysz mnie ale czy wysłuchasz? Wysłuchasz mnie ale czy mnie posłuchasz jak mocno Cię kocham i że nie poradzę sobie bez Ciebie... happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Krzyczę, ale czy mnie usłyszysz? Usłyszysz mnie, ale czy wysłuchasz? Wysłuchasz mnie, ale czy mnie posłuchasz jak mocno Cię kocham i że nie poradzę sobie bez Ciebie... /happylove
|
|
![Ktokolwiek z Was mógłby spróbować uderzyć mnie siłą równą tej jaką uderzyłoby mnie auto osobowe rozpędzone na prostej. Mógłby mi ktoś połamać lewą i prawą nogę lub wygiąć ręce i połamać przedramię mogłyby wypaść mi barki i pokruszyć się lewy obojczyk ale serce nawet jeśli się zatrzyma albo wypadnie z klatki piersiowej przez siłę uderzenia NIGDY nie przestanie Go kochać. Możesz podać mi dłoń ale dziś nie jestem zbyt towarzyska. Możesz się dołączyć ale dziś nie piję nic innego jak swoje żałosne gorzkie łzy. Możesz zostać na noc ale zostawię Cię za drzwiami i jeśli przyłapię Cię na tym że podsłuchujesz jak krzyczę krztusząc się łzami spytam czy nigdy nie kochałeś tak mocno że aż bolało? Spytam czy wiesz jak to jest gdy ktoś staje się dla Nas tlenem i tak nagle.. tak nagle w każdym momencie może Nam zostać wyrwana aorta którą jest TA osoba? happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Ktokolwiek z Was mógłby spróbować uderzyć mnie siłą równą tej jaką uderzyłoby mnie auto osobowe rozpędzone na prostej. Mógłby mi ktoś połamać lewą i prawą nogę lub wygiąć ręce i połamać przedramię, mogłyby wypaść mi barki i pokruszyć się lewy obojczyk, ale serce - nawet jeśli się zatrzyma albo wypadnie z klatki piersiowej przez siłę uderzenia - NIGDY nie przestanie Go kochać. Możesz podać mi dłoń, ale dziś nie jestem zbyt towarzyska. Możesz się dołączyć, ale dziś nie piję nic innego jak swoje żałosne, gorzkie łzy. Możesz zostać na noc, ale zostawię Cię za drzwiami i jeśli przyłapię Cię na tym, że podsłuchujesz jak krzyczę, krztusząc się łzami - spytam czy nigdy nie kochałeś tak mocno, że aż bolało? Spytam czy wiesz jak to jest, gdy ktoś staje się dla Nas tlenem i tak nagle.. tak nagle, w każdym momencie może Nam zostać wyrwana aorta, którą jest TA osoba? /happylove
|
|
![Mogę wybiec z Twojego mieszkania trzaskając drzwiami abyś przypadkiem nie usłyszał mojego szlochu. Wybiegnę na świeże przesycone smutkiem powietrze które zapełni moje płuca powodując gulę w gardle i większy ocean łez. Usiądę gdzieś na poboczu i schowam twarz w dłoniach bo serce tak rozpaczliwie domaga się Twojej obecności i Twoich ramion. Możemy zagubić się w pełni tej bezradności i trudnościach które sami sobie stawiamy na Naszej drodze. Możemy jednak postąpić inaczej. Zostanę. Powietrze w pokoju zgęstnieje a kolana zegną mi się pod wpływem masy rzeczywistości ale Ty Ty zdążysz złapać mnie i siebie. Nas. Obiecuję że gdy tylko poczuję Twój dotyk delikatny a zarazem stanowczy i zdecydowany: dołączę do Ciebie ratując Nasz własny tonący statek w takie dni jak dziś. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Mogę wybiec z Twojego mieszkania, trzaskając drzwiami, abyś przypadkiem nie usłyszał mojego szlochu. Wybiegnę na świeże, przesycone smutkiem powietrze, które zapełni moje płuca, powodując gulę w gardle i większy ocean łez. Usiądę gdzieś na poboczu i schowam twarz w dłoniach, bo serce tak rozpaczliwie domaga się Twojej obecności i Twoich ramion. Możemy zagubić się w pełni tej bezradności i trudnościach, które sami sobie stawiamy na Naszej drodze. Możemy jednak postąpić inaczej. Zostanę. Powietrze w pokoju zgęstnieje, a kolana zegną mi się pod wpływem masy rzeczywistości, ale Ty - Ty zdążysz złapać mnie i siebie. Nas. Obiecuję, że gdy tylko poczuję Twój dotyk - delikatny, a zarazem stanowczy i zdecydowany: dołączę do Ciebie, ratując Nasz własny tonący statek w takie dni jak dziś. /happylove
|
|
![Chcesz krzyczeć ale właśnie jakiś bezwzględny łotr trzyma Cię za kark na dnie stawu uniemożliwiając wypłynięcie na powierzchnię. Dusisz się. Woda przedostaje się do płuc. Zaczynasz odliczać czas. Pierwsza sekunda przed oczami przelatuje Ci Jego twarz: próbujesz ją chwycić ale rozmywa się w bezszelestnej wodzie i właśnie wtedy zdajesz sobie sprawę z tego że tak naprawdę On nigdy nie był Twój. Widziałaś Go był na wyciągnięcie ręki ale tak naprawdę od dłuższego czasu już należał i będzie należeć do Niej. Prawda kopie Cię w brzuch a Ty.. Ty łapczywie nabierasz wodę do ust aby płuca zapełniły się nią abyś odpłynęła w bezkres gdzieś gdzie zniknie łaskawie ten ból rozdzierający serce z powodu tego jak ktoś zakochany może być ślepym żałosnym głupcem. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Chcesz krzyczeć, ale właśnie jakiś bezwzględny łotr trzyma Cię za kark na dnie stawu, uniemożliwiając wypłynięcie na powierzchnię. Dusisz się. Woda przedostaje się do płuc. Zaczynasz odliczać czas. Pierwsza sekunda - przed oczami przelatuje Ci Jego twarz: próbujesz ją chwycić, ale rozmywa się w bezszelestnej wodzie i właśnie wtedy zdajesz sobie sprawę z tego, że tak naprawdę On nigdy nie był Twój. Widziałaś Go - był na wyciągnięcie ręki, ale tak naprawdę od dłuższego czasu już należał i będzie należeć do Niej. Prawda kopie Cię w brzuch, a Ty.. Ty łapczywie nabierasz wodę do ust, aby płuca zapełniły się nią, abyś odpłynęła w bezkres, gdzieś gdzie zniknie łaskawie ten ból rozdzierający serce z powodu tego jak ktoś zakochany może być ślepym, żałosnym głupcem. /happylove
|
|
![Uniosłam ku górze lampkę czerwonego wina. Przysłoniłam sobie nią pustą ulicę szare budynki wyglądające zza koron drzew mały prywatny parking pełen samochodów. Wpatrywałam się za okno gdy tak naprawdę próbowałam dostrzec tę właściwą drogę którą będę mogła wybrać tak aby nie żałować jej za parę lat. Zasłoniłam kieliszkiem cały ten fizyczny świat cały ten syf aby móc spojrzeć na układ rzeczywistości sercem ale nie potrafiłam. Nie potrafiłam. To jak walka człowieka za śmiercią w większości wypadkach przegra się tę walkę od czasu do czasu udając jedynie się jej wymknąć i przedłużyć nasz pobyt na ziemi. Z głośników wydobywał się Dżem idealnie komponujący się z przesyconymi uczuciami pompki w klatce piersiowej. Zaczęłam szeptać w próżnię bezsensu i bez celu drwiłam sama z siebie. Spłynęła pierwsza łza. Łza smutku ma jedną konkretną cechę: jest chłodna i lodowa tak teraźniejszość. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Uniosłam ku górze lampkę czerwonego wina. Przysłoniłam sobie nią pustą ulicę, szare budynki wyglądające zza koron drzew, mały, prywatny parking pełen samochodów. Wpatrywałam się za okno, gdy tak naprawdę próbowałam dostrzec tę właściwą drogę, którą będę mogła wybrać tak, aby nie żałować jej za parę lat. Zasłoniłam kieliszkiem cały ten fizyczny świat, cały ten syf, aby móc spojrzeć na układ rzeczywistości sercem, ale nie potrafiłam. Nie potrafiłam. To jak walka człowieka za śmiercią - w większości wypadkach przegra się tę walkę od czasu do czasu udając jedynie się jej wymknąć i przedłużyć nasz pobyt na ziemi. Z głośników wydobywał się Dżem idealnie komponujący się z przesyconymi uczuciami pompki w klatce piersiowej. Zaczęłam szeptać w próżnię, bezsensu i bez celu, drwiłam sama z siebie. Spłynęła pierwsza łza. Łza smutku ma jedną konkretną cechę: jest chłodna i lodowa tak teraźniejszość. /happylove
|
|
![Mama zawsze pytała przy każdym nowym chłopaku jakiego przyprowadzałam czy gotowa byłabym oddać mu swoja nerkę. Nigdy nie odpowiadałam bo mnie to bawiło. Dopiero kiedy usłyszałam jak z nią rozmawiasz a ona się śmieje zrozumiałam ze moja nerka czekała bym mogla oddać ja tylko Tobie.](http://files.moblo.pl/0/4/92/av65_49258_47473_fbe814452a48d70b4340b00.jpeg) |
Mama zawsze pytała przy każdym nowym chłopaku jakiego przyprowadzałam, czy gotowa byłabym oddać mu swoja nerkę. Nigdy nie odpowiadałam bo mnie to bawiło. Dopiero kiedy usłyszałam jak z nią rozmawiasz, a ona się śmieje, zrozumiałam ze moja nerka czekała bym mogla oddać ja tylko Tobie.
|
|
|
|