 |
nie będę Ci mówić o tej zranionej miłości.. widocznie jak się skończyła to nigdy się nie zaczęła.. nie będę szukać innego, by zapomnieć o Tobie.. nie będę unikać Cie tylko dlatego, że będą wracały do mnie wspomnienia.. nie będę płakać z powodu braku czułości i tęsknoty.. nie będę już brać tabletek nasennych popijając piwem.. nie będę już spoglądać na telefon z nadzieją, że napisałeś jak bardzo mnie kochasz.. nie będę czekać na Ciebie w domu gotowa do wyjścia, bo przecież wiem, że już nie przyjdziesz.. nie będę wyrzucać od Ciebie prezentów, bo zbyt wiele dla mnie znaczą.. nie będę prosić abyś wrócił do mnie, bo moje życie bez Ciebie nie ma sensu.. nie będę oglądać Twoich zdjęć, które wrzucasz na nk.. nie będę żałować tego, co zrobiłam.. nie będę walczyć, bo nie widzę sensu.. ale wiem jedno.. wiem, że jak na razie jesteś jedyną osobą, na której mi bezgranicznie zależy.. ale wiem, że z pewnością to się kiedyś zmieni.
|
|
 |
Obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku, jeść śniadanie w jednej kuchni, parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy, dawać sobie całusa przed wyjściem do pracy, na uczelnie, czy gdzieś, a potem wracać, znowu, do siebie.
|
|
 |
Poczułam jak nogi się pode mną uginają,a dłonie wilgotnieją,słowa nagle cichną mi w gardle nie mogąc wydobyć się na zewnątrz.A wszystko to za sprawą jednej osoby.Osoby,która pojawiła sie znikąd,kompletnie niespodziewanie.Widział mnie.Przyglądał się tak jakby zobaczył mnie po raz pierwszy w życiu.Starałam się niedostrzec w tym spojrzeniu niczego nadzwyczajnego.Spuściłam głowę i przeszłam obojętnie próbując dokończyc rozmowę z koleżanką.Nie wiedziałam co mówię plotąc coś zupelnie bezsensu.Dostrzegłam ławkę na której czym prędzej usiadłam zakrywając twarz w dłoniach.Poczułam łzy,poczułam ból,żal i smutek.Pokochałam, tak bardzo pokochałam człowieka,który odszedł,który kochał mnie wtedy,gdy mi nie zależało,wtedy gdy ja szalałam,bawiłam się bez niego.Dzis to on nie kocha,dziś to on sie bawi i szaleję beze mnie.A ja,czekam,wciaż tęsknie marząc o chwili,w którj nasze dłonie się splotą,a usta połączą sie w całosć..Płaczę,choć wiem,że łzy na nic się nie zdadzą,nawet nie przyniosą ulgi..||pozorna
|
|
 |
-Yyy... Wiesz... Muszę Ci coś powiedzieć... Eee... Ko... koo... kocham Ccc... Cię..Yyy... Co ja w ogóle gadam?... Eee... Zapomnij o tym... Ee... -Zamknij się! -Co? -Też Cię kocham debilu.
|
|
 |
|
A On? On był tylko jednym z milionów mężczyzn na świecie. Dziwne, że akurat spotkałam właśnie Go. Dziwne, że nasze spojrzenia codziennie się spotykały. Dziwne, ze zawsze zastanawiam się, co On myśli patrząc w moje oczy. Dziwne, że z każdym dniem coraz bardziej Go kochałam. Dziwne, że w końcu się zakochałam. Wcale nie dziwne, ze mnie nie pokochał. On już wybrał dawno. Wybrał i chyba jest szczęśliwy.
|
|
 |
Catching teardrops in my hands./ Chwytam łzy w moje ręce
|
|
 |
-szczerze to ja nie rozumiem samobójców , bo , żeby żyć trzeba mieć odwagę ,a samobójcy to tchórze, tchórze i narcystyczni egoiści , którzy myślą,że wszystko kręci w okół nich, jak można odebrać sobie najcenniejszy skarb jaki się ma, jak można zrobić sobie to i zrobić to najbliższym ludziom? ja tego nie rozumiem i nie chce tego rozumieć , przecież życie jest po to ,żeby dawać jak najwięcej innym ludziom.
~Sala Samobójców.
|
|
|
|