 |
Ci, co milczą, wykazują najwyższe poczucie odpowiedzialności za słowo.
|
|
 |
-Nie wołaj jej ! - To nie była jej, tylko jon .! :D
|
|
 |
miłość i tęsknota mogą doprowadzić do śmierci.
|
|
 |
|
. zapomnisz ? - zapytał . - oczywiście . - odpowiedziałam z szaleństwem w oczach . - oczywiście , że zapomnę o człowieku , który tyle mi dał . który rozpalił we mnie miłość , który rozumiał mnie jak żaden inny , który przytulał mnie gdy było mi źle i gdy było dobrze . pewnie , zapomnę , nic dla mnie nie znaczysz .
|
|
 |
|
. wybacz , ale po tych wakacjach jestem zimna suka i slowa " Kocham Cie " nie robia na mnie wrazenia . gardze stalymi zwiazkami , bawie sie uczuciami . | dzyndzelek .
|
|
 |
Gdy odchodziłam łapał mnie z rękę głaszcząc czule po twarzy,gdy płakałam ocierał mi łzy z policzka,gdy mówiłam słuchał w skupieniu,a gdy milczałam-milczał wraz ze mną.Czułam Jego obecność,czułam bliskość,bezpieczeństwo i miłość..Miłość,którą próbował mnie obdarzyć,ale wtedy byłam zbyt ślepa by to dostrzec,by móc zauważyć to co powoli wymyka mi sie z rąk.Nie kochalam,nie myślałam o nim poważnie,nie zależało mi i się nie starałam..Ale u niego było inaczej..Zupełnie inaczej..-Masz wyjebane! nie zależy Ci,nie starasz sie nawet !-uslyszałam w końcu te słowa,po czym odwrócił się i odszedł pozostawiając mnie samą z myślami..Dotarło do mnie to co się stało,że włąsnie odszedł ktos,kto nie powinien.Ktoś kogo zraniłam,ktoś kto mnie kochał..Może kocha nadal,może i myśli,ale ja nie zrobilam z tym nic.Nie dałam nam szansy,nie dałam nam możliwości bycia razem..Dziś jest za późno..Dziś znalazł sobie kogoś,kto docenia jego i jego miłosć..Kto moze dać mu to czego ja nie potrafiłam..|| pozorna
|
|
 |
cholernie dziękuję Ci za każdą wiadomość, za każdego sms, za dostrzeganie we mnie tego czego nie potrafią inni.. za to, że jesteś! nie ważne, że daleko, że kilkadziesiąt kilometrów ode mnie. czuję Twoją bliskość, Twoje oparcie.. będę czekać. [n]
|
|
 |
|
Jeśli nie Ty jesteś tym jedynym to, dlaczego moje serce przyspiesza, kiedy przechodzisz obok. Skoro nie jesteśmy sobie pisani, to, dlaczego ciągle mam Cię przed oczami? Jeśli Bóg nie zesłał Cię po to, abyś był przy mnie, to, dlaczego do cholery ciągle mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień, kiedy obudzisz się rano i uświadomisz sobie jak bardzo Ci mnie brakuje?
|
|
|
|