 |
czy to ta chwila , kiedy się we mnie zakochujesz ? tak , prawda ? na pewno zakochujesz się we mnie w tej chwili . / plotkara ♥
|
|
 |
a czasem ? mam wrażenie , że zrobił to bo po prostu nie potrafi dać mi szczęścia . ale kocha mnie , wiesz ? tak samo mocno jak chuck kocha blair . mam nadzieję , że w końcu wszystko potoczy się tak samo . że nasza historia skończy się jak ostatni odcinek drugiego sezonu . wielki , finałowy pocałunek będzie trwał i trwał , a następne odcinki , w których wszystko zacznie się komplikować nie nadejdą . takie nasze osobiste zakończenie serialu z wiecznym happy endem . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
- no ale to nie pasuje do wizerunku współczesnej dziewczyny . - może , ale czy to jest powód , żeby tego nie robić ? / julia . ♥
|
|
 |
I czuję, ze nigdy wcześniej nie byłam równie szczęśliwa, równie podniecona każdym dniem. Nigdy wcześniej nie czułam prawdziwego szczęścia .. szczęścia z miłości. / lovexlovex
|
|
 |
generalnie zdaję sobie sprawę, że lepiej mi samej. mam w poważaniu fakt, że jestem zazwyczaj nie do wytrzymania i dlatego nie chcę karać facetów swoją obecnością. nie mam czasu na spotkania, a czasem najzwyczajniej - ochoty, aby wyczołgać się z łóżka. nie chcę się wiązać, ale kiedy patrzy na mnie tym cudownym spojrzeniem - wymiękam. nie potrafię ulec pokusie obcowania z osobą z takimi oczami.
|
|
 |
-Dlaczego mężczyźni są wyżsi od kobiet?
-Bo w przyrodzie chwasty zawsze są wyższe od kwiatów. :D
|
|
 |
Zgubiłeś długopis = brak długopisu. Brak długopisu = brak notatek. Brak notatek = brak nauki. Brak nauki = oblanie. Oblanie = brak dyplomu. Brak dyplomu = brak pracy. Brak pracy = brak pieniędzy. Brak pieniędzy = brak jedzenia. Brak jedzenia = robisz się kościsty. Robisz się kościsty = robisz się brzydki. Brzydki = brak miłości. Brak miłości = brak małżeństwa. Brak małżeństwa = brak dzieci. Brak dzieci = samotność. Samotność = depresja. Depresja = choroba. Choroba = śmierć. LEKCJA : nie zgub długopisu, bo zginiesz. :D
|
|
 |
Czerwona bielizna,podwiązka na prawej nodze,balowa suknia i elegancka fryzura.Dookoła twarze,na które od dłuższego czasu nie chce mi się patrzeć,ale mimo to bawię się z nimi w najlepsze robiąc dobrą mine do złej gry.Przemycona wódka leje się strumieniami powodując śmiechy i szarą mgłę przed oczami.Jednak mamy to gdzieś bawiąc się na całego.Mija północ,lecz większość nie wie jak już sie nazywa.Kolejny łyk czystej popity jakimś ohydnym sokiem,który powodował bóle brzucha.Ale piłam dalej by utopić smutki,by zapomnieć,że kolejny raz dałam się skrzywdzić,że na tę studniówkę przyszłam bez niego.Mimo,że otoczona byłam kolesiami ze szkoły znając ich jedynie z widzenia brakowało mi jego uścisku,dotyku,ciepłego słowa i pocałunku.Po prostu całego Jego.Ale mimo wszystko,było zajebiście.Jeszcze będzie żałował,że nie było go przy mnie bijąc się w pierś,że był i jest takim skurwielem ! || pozorna
|
|
|
|