|
Wybrałam złą drogę, raz czy dwa
Lecz wywalczyłam ją krwią i ogniem
Złe decyzje, w porządku
Witaj w moim żałosnym życiu
|
|
|
Wyjebane maleńka, nie łam się, łeb do góry i w drogę.
|
|
|
' moje zimne oczy niech gasną.
|
|
|
Tylko.. po co mi to było? Po co? Daj spokój miłość to chujowy schemat, zresztą co ja Ci tu będę pierdolić, zapalmy.
|
|
|
Zaknebluje swoje ciało i umysł, nie istnieje.
|
|
|
wstyd mi, moja naiwność nie ma granic.
|
|
|
Pokój jest pełny
Ale nie widzę nic poza twoimi oczami
Ich błyskiem i spojrzeniem na mnie
Niczym ogień w ciemności
Jesteśmy żywą sztuką
|
|
|
Do kogo należy moje serce?
Do miłości czy sztuki?
Bo sposób w jaki się ruszasz
Zmyla mnie
Nie wiem czy to uderzenie czy iskry
|
|
|
Czuję cię
Krążącego w moich żyłach
Czy jestem w tobie zakochana?
A może winna jest tu muzyka?
|
|
|
Kreatywność wskazuje mi co robić
Tańczę z tobą na parkiecie
A gdy mnie dotykasz
Szaleję
|
|
|
Nie mam pojęcia jak to zrobiłam, ale zrobiłam! fuck yeah
|
|
|
|