 |
nie moja wina, że uderzają w moje oczy te podwójne godziny, te wspomnienia, to mnie wkurwia .
|
|
 |
kiedy idę łamiesz ze złości swój obcas.
|
|
 |
podczas nudnej lekcji doszła do mnie myśl, że mogłabym przecież się popłakać i napisać Ci, że zjebałeś mi psychę.
|
|
 |
no dziś to ja rzygałam na myśl o nas..
|
|
 |
piętnaście lat temu dostała nową grę , nazywała się życie . grała w nią codziennie , dwadzieścia cztery godziny na dobę . aż pewnego razu doszła do nowego poziomu o nazwie " miłość " . nie dała rady , wyskoczył napis " game over " , przegrała .
|
|
 |
trzynastolatki, które na siłe chcą być dorosłe. jebane blachy, które w makijażu wyglądają starzej niż ja. wbije się taka jedna z drugą do klubu - choć nie wiem jak - wypije browara, i odpada. dzieciaku - zajmij się swoim dzieciństwem - tak dobrze czytasz - dzieciństwem! idź na rolki, do kina, na spacer z przyjaciółmi - jeszcze będziesz miała czas żeby się skurwić .
|
|
 |
bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. rozumiesz mnie ? NIGDY. choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. bezwarunkowo. o niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. i nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo tą osobą jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. a gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. tak, to właśnie jest miłość.
|
|
 |
- nie lubię tego, że jesteś ode mnie o wiele wyższy.
- zaufaj mi, jest w tym zaleta.
- jaka?
- kiedy cię przytulam możesz słuchać mojego serca, które bije tylko dla ciebie.
|
|
 |
i znowu doprowadził ją do stanu w którym nie daje sobie rady.
|
|
 |
trzynasty tom szczęścia, wers szesnasty :
'gdy poziom szczęścia opada przez mężczyznę idź do baru i się napierdol, mała. '
|
|
 |
mimo tego iż dorosłam, spoważniałam i myślę bardziej racjonalnie - lubię czasem podczas ulewy złożyć parasol, schować go do torebki i najzwyczajniej w świecie iść przed siebie nie zważając na deszcz, i to , że wyglądam koszmarnie.
|
|
 |
miał brązowe oczy i włosy i tą moją ulubioną koszulkę na sobie. i co? i to jest właśnie zapowiadający się piękny dzień.
|
|
|
|