 |
weź tylko popatrz na te gwiazdy na niebie, tam nie wiedzą, co to złość, smutek, co to cierpienie...
|
|
 |
to mój ostatni dzień bycia czternastolatką. patrząc na rok który minął, to nie wykorzystałam go zbyt dobrze. nadal pamiętam. . . teraz, chcę to wszystko zmienić.! nie będzie łatwo, bo za dużo rzeczy spieprzyłam, zbyt wielu osobom zaufałam. . . teraz, chcę żeby było inaczej.! będzie inaczej.!
|
|
 |
Zadzwonił do niej kumpel i powiedział co i jak. Ogarnęła się. Z prędkością światła wyszła z domu. Otworzyła drzwi jego mieszkania. Jak zwykle nie zamknął. Weszła do pokoju. Ten widok przyprawił ją o wkurwienie. Siedział zaćpany w swoim fotelu, kontaktował jeszcze. 'Dlaczego?! Obiecałeś przecież! Kurwa mać!' Przykucnęła obok. 'Dlaczego?' Wciąż milczał. Prawie nie było widać mu tęczówek i ściskał dłońmi oparcia fotela. 'Nie potrafisz odpowiedzieć mi na pytanie?' Zapytała spokojniejszym tonem. 'Potrafisz ćpać, potrafisz nie dotrzymywać obietnic, ale nie potrafisz odpowiedzieć mi na jedno, banalne pytanie?!' Przymknął powieki. 'Nie ma mnie już dla Ciebie.' Podniosła się. Otworzył oczy i ścisnął ją mocno za rękę. Spojrzała na niego wkurwiona, momentalnie zaszkliły jej się oczy. Wyrwała się i skierowała ku wyjściu. Wiedziała, że on sobie nie poradzi. Usiadła na klatce schodowej. Ukryła twarz w dłoniach, przez które niemiłosiernie długo przelewały się słone łzy. /just_love.
|
|
 |
Dziwnie tak, kiedy na nikim Ci nie zależy. Nie czekasz na żadną wiadomość. Nie myślisz o nikim przed snem. Nie czujesz strachu, ze ktoś zniknie. Dziwnie. Bezpiecznie. Pusto.
|
|
 |
Nosze w sobie niesamowity bałagan. W głowie, w sercu, w życiu. I znów leżę na tej przeklętej podłodze i wiem, że muszę wstać, ale wcale mi się nie chce.
|
|
 |
piję żeby zapomnieć. widzisz ? Ty mnie tego nauczyłeś.
|
|
 |
23.55 -zawsze już pisał. "a może się jeszcze kąpie, a może zasnął, bo w kocu już późno."- taką gadkę wmawiają mi moi przyjaciele na gg, ale ja już po prostu wiem, że to koniec.
|
|
 |
Mógł mieć każdą, a nie był w stanie poradzić sobie z utratą tej jednej.
|
|
 |
Znów ten stan, że nie wiem, co mam robić.
|
|
 |
- był oryginalny. - a jak kochał? - też oryginalnie, na 2 fronty, przy kumplach wcale, bez nich bezgranicznie
|
|
 |
Papierosy łączą ludzi.
Gdyby nie ta paczka małych przyjaciół,
nigdy byś nie zapytał
"mogę papierosa? "
uśmiechając się tak słodko!
|
|
|
|