|
miłość to chyba jedno z najgłupszych uczuć. ogłupia nas, nie myślimy racjonalnie. często zmieniamy się. ranimy samych siebie.
|
|
|
poddaje się. nie próbuje już zrozumieć miłości.
|
|
|
żadne z nas nie wymaże z pamięci tego co było, to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy, bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem, może nie jednym z najlepszych ale na pewno ważnym.
|
|
|
owszem, na razie cierpię ja. ale wierzę , że pewnego dnia to TY przyjdziesz do mnie i będziesz chciał wrócić. a wtedy ja odwrócę się i z uśmiechem na twarzy odejdę w stronę faceta, który naprawdę zasługuje na kogoś takiego jak ja.
|
|
|
a teraz przestane się starać i zobaczymy, czy Ty zaczniesz starać się o mnie.
|
|
|
chciałabym, żeby on kiedyś zdał sobie sprawę, że mógł mnie nieć a nie miał. Żeby żałował, że ja wyciągałam do niego rękę, a on jej nie dostrzegł. chciałabym, żeby on kiedyś miał świadomość tego że stracił coś bardzo cennego.
|
|
|
obiecaj mi, że mnie nigdy mnie nie okłamiesz, że nie zdradzisz, że będziesz mnie chronił, że zatroszczysz się o mnie, że sprawisz, że poczuję się bezpieczna, że zawsze będę się czuła przy tobie tą jedyną, że będziesz wyczekiwać do następnego spotkania, że się mną nie znudzisz, że będę się mogła przy tobie śmiać i płakać, że słowo 'miłość' nie będzie tylko pustym słowem, że będę przy tobie szczęśliwa, że powiesz mi szczerze 'kocham cię'. możesz mi to obiecać?
|
|
|
jak spotkasz węża boa to uściskaj go ode mnie kurwo.
|
|
|
- jak możesz wierzyć w miłość? przecież chłopak cię zostawił..
- właśnie, chłopak a nie miłość.
|
|
|
jak życie cię porządnie przeczołga to szukasz czegoś lub kogoś przy kim chciałoby się poczuć wreszcie bezpiecznie.
|
|
|
- wiesz...nie wiem jak to powiedzieć.. my chyba.. no wiesz.. - nie musisz być taki delikatny. powiedz 'wypierdalaj' bo to właśnie usiłujesz mi powiedzieć?
|
|
|
wciąż przepraszam własne sumienie za swoją naiwność, za tą głupią ufność i za dużą miłość do idiotów.
|
|
|
|