|
i wiesz... gdy tak ze śmiechem ją przytulasz, to jakoś obniża mi się poziom endorfin... /vaamp
|
|
|
Wchodząc zmarznięta do szkoły , przytuliłam się do pierwszego kaloryfera . " Zobacz już się z kaloryferem puszcza " . Usłyszałam głos tej ścierki . Odwróciłam się , aby jej przywalić , ale wtedy zobaczyłam Ciebie idącego w naszą stronę . Przytulając mnie do siebie , powiedziałeś : "Plastików nawet kaloryfer nie chce przytulać " i za rękę poszliśmy na lekcje. / rastaa.zioom
|
|
|
siadając na ławce czekała na autobus . tego dnia nie przeszkadzało jej , że spóźnił się on kilka minut . powolnie weszła do niego popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół , odbiła bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie , niedbale kładąc torbę na siedzeniu obok , by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do głowy usiąść . wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła głowę na szybie . chciała się wyłączyć zupełnie , przestać myśleć , przestać oddychać a co najważniejsze - przestać czuć . jedynym marzeniem była ucieczka z tego świata , nie miała sił dłużej w nim żyć . stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku . nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie , dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą . nawet ona nie pomogła , bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie . w myślach wyzywała się od najgorszych , bo przecież miała być silna . /ransiak
|
|
|
|
I pytasz się mnie dlaczego się w Tobie zakochałam? ooj, po prostu tak siedziałam przed tym koputerem, na demoatch nic ciekawgo, na gg ludzie zamulaja w ogóle tak monotonnie, to chciałam żeby zrobiło się ciekawiej i właśnie wtedy wpadłam na pomysł że zakochanie sie w Tobie to wyzwanie a zarazem tak ciekawe że nie będe się nudziła nawet w nocy.
|
|
|
Chcę chłopaka, który... trzymałby moją rękę bez przerwy, nie pozwoliłby mnie skrzywdzić. Rzuciłby we mnie pluszowym misiem, gdybym zachowywała się idiotycznie, a potem obdarowałby mnie milionem całusów. Robiłby z siebie idiotę tylko po to, bym się uśmiechnęła. Opowiadałby o mnie swoim przyjaciołom z uśmiechem na ustach. Kłóciłby się ze mną o głupie rzeczy, by potem przepraszać mnie kupując kinder niespodzianki. Liczyłby ze mną gwiazdy. Byłby moim najlepszym przyjacielem. I nigdy, przenigdy nie złamałby mi serca. /fb
|
|
|
i wiesz... to mógłby być nasz pierwszy krok, gdyby... gdybyś to Ty nie był zajęty. /vaamp
|
|
|
`bo to jest tak, że niby nic, a ciągle masz ochotę o tym nawijać ;* /vaamp
|
|
|
Być może jeszcze kiedyś spotkamy się przypadkiem na ulicy, spojrzymy na siebie z uśmiechem i na nowo się poznamy. /fb
|
|
|
znajdź mi kogoś na zastępstwo. kogoś kto będzie mrużył oczy przed słońcem tak jak Ty. kogoś kto będzie miał równie urocze dołeczki podczas uśmiechu jak Twoje. znajdź kogoś kto będzie w stanie uśmiechać się podczas pocałunku w taki sam sposób jak Twój. znajdź. a obiecuję, że zapomnę. /fb
|
|
|
Mówisz, że nie jesteś szczególnie uzdolniony. Ależ jesteś. To w końcu ty, a nie ktoś inny wpadł mi do oka, wpuścił do brzucha stado motyli, zawrócił mi w głowie i wcisnął watę w kolana. Już wiesz, do czego jesteś zdolny? /fb
|
|
|
|