 |
Czasami patrzę w niebo i po prostu pytam " dlaczego?"...
|
|
 |
Kiedyś sobie o mnie przypomnisz, ale wtedy to ja już cię nie będę pamiętać...
|
|
 |
jeśli to co było między nami nigdy nic dla Ciebie nie znaczyło, proszę, wykrzycz mi to w twarz. może tak będzie mi łatwiej zapomnieć wiedząc, że tylko ja traktowałam to poważnie.
|
|
 |
nie wiem co się dzieje. rano bez wcześniejszego marudzenia wstaję z łóżka z dźwiękiem budzika, idę do łazienki i patrzę w lustro. widzę osobę bez jakiegokolwiek sensu funkcjonowali czy robienia czego kolwiek, każda czynność wykonywana jest bez entuzjazmu i już nawet nie uśmiecham się wśród ludzi, by nie pytali co się dzieje. nie mogę skupić się na lekcjach i napisanie głupiego tematu doprowadza mnie do szaleństwa. wracam z domu do szkoły albo wychodzę na cały dzień albo zamykam się w pokoju i nie wychodzę z niego, ciągle śpię i mało jem. prawie z nikim nie rozmawiam a z łóżka mogłabym nie wychodzić. brakuje mi czegoś, co kiedyś pobudzało mnie do życia i dawało nadzieje na lepszy dzień. brakuje mi jego.
|
|
 |
niby nic do niego nie czuję ale okropnie żyje się z świadomością, że mógłby pokochać inną.
|
|
 |
jesteś dumny z siebie? cieszysz się, że w półtora roku zniszczyłeś osobę, którą można było spotkać na każdym kroku z uśmiechem? dobrze bawiłeś się wmawiając mi, że mnie kochasz i każdy dzień ciszy, jest dla Ciebie piekłem? no powiedz kurwa, czy tak miło być skurwysynem bez uczuć.
|
|
 |
Najmocniej pada na tych, co najbardziej zasługują na słońce...
|
|
 |
jestem tutaj by Cię kochać, trzymać w ramionach, chronić. Jestem tutaj by uczyć się od ciebie i otrzymywać Twoją miłość, Jestem tutaj, bo nie ma innego miejsca w którym mogłabym być.
|
|
 |
Czasami dusisz w sobie silne emocje tak długo, tak wytrwale, że wystarczy maleńki pretekst żeby je z siebie wydusić, żebyś rozleciała się na małe kawałeczki.
|
|
 |
Nie będę się przez ciebie załamywać, wokół mnie jest tyle wspaniałych ludzi, nie kochany, nie zniszczysz tego.
|
|
|
|