 |
kiedy z Tobą rozmawiam jestem spięta jak prostytutka w kościele.
|
|
 |
paradoksem życia jest to, że otaczają nas ludzie dopóty, dopóki nie zaczniemy ich doceniać.
|
|
 |
i nie żeby mnie interesowało to, że właśnie z nią piszesz. ale nie zdziw się jak dostanie ode mnie na przerwie lecącym zeszytem prosto w tył głowy. ostrzegam bo nie chciałabym Cię niechcący uderzyć kiedy będziesz z nią konwersował. także - chodź od dzisiaj ze spuszczoną głową, misiu! nie chciałabym zrobić krzywdy mojej miłości.
|
|
 |
Bo nie tylko do rozumnych świat należy,
A trzeba go przeżyć,
We własne siły uwierzyć,
|
|
 |
w tym roku nie poproszę Mikołaja o Niego,ani o nowy telefon,ani o laptopa,ani o ciuchy,ani o zabawki,poproszę Mikołaja żeby dał miłość wszystkim tym którzy jej potrzebują /anylkaa
|
|
 |
Zadzwoniłeś do mnie wieczorem, żebym wyszła przed dom, bo masz dla mnie prezent. Szybko zarzuciłam na siebie kurtkę i wybiegłam. Stałeś tam z małą figurką w ręce. - Trzymaj - wcisnąłeś mi w rękę małego chłopca. - Jak naciśniesz jego główkę, to wszystko zrozumiesz. Ale jak będziesz widno! - Pouczyłeś, a ja wsunęłam chłopca do kieszeni . Weszłam z powrotem do domu, i pobiegłam do łazienki zamykając się w niej. Zapaliłam światło a z kieszeni wyciągnęłam małego chłopca. Nacisnąwszy jego główkę zobaczyłam, że w miejscu źrenic pojawiają się małe serduszka. Wtedy poczułam to przyjemne, ciepłe ukłucie w brzuchu, a na twarz napłynął mi uśmiech. "Kochasz mnie" pomyślałam, nieustannie naciskając główkę chłopaka, nie mogąc uwierzyć w moje szczęście.
|
|
 |
nienawidzę zimy. przez tą sukę mam potłuczony tyłek. i złamane serce.
|
|
 |
byłam jego małą dziewczynką. z nosem, upapranym w czekoladzie. w za dużych butach. tą, którą uwielbiał nosić na barana i troskliwie przytulał, kiedy potknęła się o sznurówki swoich trampek.
jednak każda dziewczynka dorasta. staje się kobietą. tą pewną siebie. radzącą sobie z najmniejszymi problemami. tą, która potrafi samodzielnie wytrzeć sobie wąsy z kakao. jednak w życiu każdej z nas przychodzi moment, kiedy mamy ochotę znów poczuć się beztrosko. mamy ochotę, aby naszym największym problemem było to, że nasz ulubiony miś jest w praniu. niestety chwile dzieciństwa, uciekają bezpowrotnie.
|
|
 |
są takie elementy naszego serca, które umierają bezpowrotnie. którym nawet respiracja nie pomoże, a zmartwychwstanie jest niemożliwością.
|
|
 |
czas nie goi ran tylko pozwala nam zapomnieć o bólu. z dnia nadzień rany mniej krwawią, wspomnienia blakną. jednak odtworzenie tych najmniej przyjemnych jest znacznie łatwiejsze od tych najpiękniejszych. bowiem ludzka psychika zakodowuje bardziej zło względem samych siebie, niż ulotne szczęście.
|
|
|
|