 |
|
jesli chcesz odejść to odejdź. tylko nie mów mi proszę, że to dla mojego dobra, bo mnie kurwica weźmie.
|
|
 |
w końcu nachodzi wieczór, kiedy jest Ci wszystko jedno. nie zmywając makijażu w mokrym od deszczu ubraniu kładziesz się na podłodze i zasypiasz, wtulając się w dywan. nazajutrz budzisz się między jedną a drugą nogą od stołu i jedynym Twoim życiowym celem jest znalezienie zapalniczki, a następnie ponowne zaśnięcie tym razem w objęciach nikotynowego dymu. zasnąć i się więcej nie obudzić. przespać problemy. podnieś powieki, kiedy zwyczajnie, samoistnie znikną. to tak samo abstrakcyjne jak wystygnięcie zimnej już kawy.
|
|
 |
Chciałabym teraz siedzieć na łóżku, owinięta kocem i mieć tą świadomość, że kochasz mnie tak mocno jak ja kocham Ciebie.
|
|
 |
myśląc o miłości jaką możemy stworzyć.
|
|
 |
|
To, że moje życie nie jest cudowne, zawdzięczam nieodsyłanym łańcuszkom szczęścia na nk.
|
|
 |
jak w końcu zacznę kupować Pink Elephant'y. to przynajmniej żaden facet nie będzie ich ode mnie ciągnął. Facet z różową fajką - śmiechu warte.
|
|
 |
Kłócąc się z kolegą zademonstrowałam mu 'technikę środkowego palca' - Tyle Ci wchodzi? - zapytał z cwaniackim uśmieszkiem. - Ty nawet takiego nie masz. - odpowiedziałam. Ale to idiota, zapytał się mnie, czy czasami nie chcę sprawdzić. Tacy zawsze mają coś do powiedzenia, gdy ty już cieszysz się, że mu dowaliłaś.
|
|
 |
I tak to jest, gdy pozwolisz swemu sercu wygrać walkę z rozumem... A potem naucz się cierpieć w ciszy, by nikt nie czuł się winny Twym łzom.
|
|
|
|