 |
Nikt już nie zjada moich ulubionych cukierków i nie wypija mojej kawy. Nikt już nie tłumaczy mi fizyki i nie odrabia zadań z chemii. Nikt już nie całuje mnie w czoło i w nos. Nikt już nie rozpycha się w moim łóżku i nie zabiera mi kołdry. Nikt już nie odprowadza mnie do domu i przychodzi po mnie. Nikt już nie budzi mnie esemesami i nie życzy dobrej nocy w nich. Nikt już nie ogląda ze mną ulubionych filmów, mimo tego iż sam ich nie lubi. Nikt już nie mówi do mnie bejbe lub mysiu. Widzisz? Odejście jednej osoby powoduje m.in. takie zmiany. Niby nic, a jednak tak wiele.
|
|
 |
nie chcę żyć wśród ludzi, którzy sami stwarzają sobie problemy. Ludzi, którzy wciąż plotkują i nakręcają się nawzajem do nienawiści jakiejś osoby. Ludzi, którzy niszczą komuś życie z zazdrości. Ludzi, którzy pierdolą za plecami głupoty, a udają, że wszystko jest dobrze. Ale bez spiny, jebać ich.
|
|
 |
Ze względu na dzisiejszą pogodę grzechem byłoby nie wypić browara w plenerze.
|
|
 |
Poranek pod tytułem "kurwa, mogłam tyle nie pić"
|
|
 |
Gdzie są czasy, kiedy wypicie alkoholu, czy zapalenia papierosa było czymś najgorszym? Czasy, kiedy nie miało się odwagi nawet przeklnąć. Kiedy zrzuta była na chipsy a nie na jedynkę zioła. Kiedy te niunie miały kolana zdarte od wypadków na rowerze, a nie od klękania przed byle kim. Kiedy małolaty bawiły się na dworze w chowanego, a nie spędzały całego dnia przy komputerze. Gdzie te czasy? No cóż, chyba poszły się jebać.
|
|
 |
natura łagodna, ale dusza waleczna
|
|
 |
Kiedyś, kiedyś to zrobię, a w moim liście pożegnalnym napisze tylko "pa, kurwa.", na nic więcej mnie nie stać, na nic więcej nie zasługujecie.
|
|
 |
` Pamiętaj o melanżu, melanż rzecz święta.` /Diox
|
|
 |
Jedni piją, bo jest im kurwa ciężko. Inni chcą się czuć lekko, wiec jarają zielsko.
|
|
|
|