 |
wcześniej milczałem po prostu było mi szkoda słów.
|
|
 |
strzep z serca kurz przeszłości.
|
|
 |
mijamy się , nawet nie patrzymy sobie w oczy, nie mamy na to odwagi.
|
|
 |
nienawidziłem moich przyjaciół z wzajemnością. byli idiotami.
|
|
 |
kiedyś tak będzie, kiedyś zrozumiesz, że mogłabym ginąć za Ciebie setki razy, kiedyś do Ciebie dotrze, że aby Cię mieć, byłabym w stanie poświecić wszystko.
|
|
 |
i czym marzę, o czym myślę, co wspominam, co mam w głowie.
|
|
 |
and when I'm alone I think how much I miss you..
|
|
 |
jedni Cię kochają, drudzy nienawidzą. za Tobą przepadają, za Tobą z Ciebie szydzą.
|
|
 |
achy, ochy między nami skończyły się jak sen mimo, że Ty kiedyś byłaś mi niezbędna jak tlen.
|
|
 |
jest tak ohydnie romantycznie.
|
|
 |
bylam jednoczesnie szczesliwa i smutna - nie wiem czy te dwa uczucia mozna polaczyc, - mnie sie udalo. to malenstwo ktore wcale nie jest juz takie male, swoim usmiechem kazdym krzykiem , gdy chowalam sie w domu - i nie wiedzial gdzie jestem potrafilo sprawic najwieksza radosc na swiecie . - i jednoczesnie smutek ktory nie dal o sobie zapomniec, gdyz trudno wymazac z pamiecie fakt ze to jest tylko chwila ... - ktora przeminie bardzo szybko zostawiajac wspomnienia i niedosyt do nastepnego spotkania za miesiac .
|
|
|
|