 |
dzwonię do Ciebie w środku nocy, jak świetlik bez światła, byłaś dla mnie jak pochodnia, byłem kluczem, który potrzebował zamka..
|
|
 |
znów jestem tu i stoje, nawet nie wiem co robie. szum rozsadza mi głowe,
nie pije pierdole albo wszystko jedno. weź polej, już się nie boje.
|
|
 |
do góry szkło, wypij za to co chcesz.
|
|
 |
when you walk away I count the steps that you take.
|
|
 |
mój wniosek jest zasadny, proszę o umorzenie wszystkich stanów nerwowych, które gniotą sumienie.
|
|
 |
teraz może być już tylko lepiej.
|
|
 |
nie raz , czuje sie samotna w tym mieszkaniu - zaczynam rozumiec slowa ludzi - wroc do domu, tutaj masz tak pusto , lub po prostu zamieszkaj z kims znowu . Ale po mimo tego co mowia inni, i jak czasem jest tutaj cicho i samej ciezko. - kocham to miejsce, bo wiem ze tu znalazlam swoj dom, swoje wlasne schronienie przed tamtym zlem. - i nie chce nigdzie indziej na razie byc.
|
|
|
|