 |
O czym teraz marzysz? – zapytał swoim pięknym głosem. Uśmiechnęła się. – Marzę o kolacji przy świecach, w Paryżu… z Tobą. – Chyba dam radę spełnić Twoje marzenie, jak sądzisz? – Sądzę, że Cię kocham, wariacie –Śmiejąc się, czule go pocałowała. Następnego dnia wchodząc do jego pokoju, ujrzała dziesiątki zapalonych świec i rozłożone talerze. ze zdziwieniem podniosła brew i spojrzała w jego oczy. wziął ją za rękę i kazał jej usiąść. Po chwili przyniósł stos cudownie pachnących cynamonem naleśników. Dopiero wtedy zauważyła, że pośrodku stolika stała niewielka figurka wieży Eiffla. – Jesteś niesamowity, wiesz? – Powiedziała, a on w milczeniu pocałował ją w czoło.
|
|
 |
Byłabym najszczęśliwszą osobą gdybym te wszystkie rady, które daje innym sama stosowała.
|
|
 |
Bolesne jest tracić wszystko, w co się wierzyło.
|
|
 |
Dzieciństwo ... czas, kiedy nie myślałyśmy o nieogolonych nogach .
|
|
 |
Nauczyłam się, że tydzień ma 7 dni, godzina 60 min, że niebo jest niebieskie, a trawa zielona, i że ty mnie nie kochasz
|
|
 |
Dziś łączy nas już tylko to samo powietrze, i bezuczuciowe "siema".
|
|
 |
Siedzi na parapecie ze szklanką Jacka Danielsa. Za oknem szaro. Na ulicy leżą kolorowe liście. Deszcz moczy dachy. Z kominów unosi się szary dym. Wszystko jest takie monotonne, czas płynie.. A jej serce ma ochotę krzyczeć..
|
|
 |
Popełniłam w życiu wiele błędów ale nigdy nie powiedziałam komuś że go kocham, nie wierząc w to.
|
|
 |
Nienawidzę tego pytania 'co chcesz dostać od Mikołaja?' bo tak naprawdę niczego materialnego nie potrzebuję. Potrzebuję tylko miłości a tego nie da się kupić.
|
|
 |
kurczee..czemu zawsze jak jesteś kolo mnie to nie potrafię być sobą...zmieniam się w taka dziewczynę która siedzi cichutkoo i tak tylko się na Ciebie patrzy i marzy 'co by było gdyby...". No właśnie co by było gdyby...Ci wszystko powiedziała??
|
|
 |
tęskniłam za Tobą. choć nie byłam tego świadoma. wystarczyło Cię spotkać,zobaczyć Twój uśmiech by zrozumieć czego tak cholernie i nieznośnie mi brakowało..
|
|
 |
Trochę już za późno na akty rozpaczy, trochę już za daleko jesteś ode mnie, trochę za głęboko wbiłeś mi się w psychikę, trochę za wolno odchodzisz w niepamięć, trochę chyba już mi nie zależy.
|
|
|
|