 |
|
powiedział jej, że to jest koniec. tym samym zabrałam jej powietrze, sens życia, oraz zatrzymał pracę jej serca. uruchomił kanaliki łzowe, które już nigdy nie zatrzymały tych przeszklonych łez.
|
|
 |
|
nareszcie udało mi się wyłączyć moje niewdzięczne serce.
teraz jestem bezpieczna.
|
|
 |
|
już nigdy więcej nie wypowiem tych dwóch słów, nigdy. bo już nigdy, przenigdy nie chcę zostać wykorzystana, zraniona ani wyśmiana.
|
|
 |
|
życzyłam Ci powodzenia z nową dziewczyną, a Ty mnie wyśmiałeś.
- do tej pory nie rozumiem dlaczego.
|
|
 |
|
tego co zostało w mojej klatce piersiowej, po tym wszystkim co mi zrobiłeś, to już nawet sercem, nazwać nie można.
|
|
 |
|
- jak można kochać kogoś kto Cię nienawidzi.?
- bo widzisz ... serce nie sługa.
|
|
 |
|
tylko jej irracjonalne cierpienie, było dla niej inspiracją.
|
|
 |
|
przepraszam, czy mógłby Pan, tak z łaski swej WYPIERDA_LAĆ z moejgo serca.?
- dziękuję.
|
|
 |
|
Mam propozycje.
Idź do biedronki, połóż głowę na wadzę i wciśnij 'burak'.
|
|
 |
|
podświadomość pełna nadziei.
|
|
 |
|
Pff. A ja się zakocham na nowo, żeby zapomnieć. I znów zacznie bić moje jedyne serce, które tyle razy straciłam ...
|
|
|
|