 |
Zgubmy się we własnych uśmiechach. Znajdźmy własną drogę pośród kropli deszczu. Dojdźmy na kres świata. Odkryjmy zagadkę początku i końca tęczy. Nauczmy kochać własne serca. Zerwijmy każdą czterolistną koniczynę. Policzmy wszystkie gwiazdy na niebie. Pokonajmy bezwzględne bariery rzeczywistości. Razem..
|
|
 |
Zazwyczaj wieczorami mam ochotę na herbatę i na życie z Tobą, wiesz? // romanceruim
|
|
 |
jedynym pocieszeniem jest fakt, że oddychamy bynajmniej tym samym powietrzem i patrzymy na te same spadające gwiazdy na niebie.
|
|
 |
uwielbiam kiedy tak na mnie patrzysz ! odwracasz się i niby przypadkiem spoglądasz na mnie. a gdy Cię na tym złapię to uciekasz wzrokiem ale widzę ten twój cudowny uśmiech na twarzy.
|
|
 |
dlaczego to my mamy cierpieć, wylewając ocean łez? nie przesypiać nocy, dławiąc się wspomnieniami? zamieńmy się rolami z mężczyznami. zacznijmy się zabawiać, każdym napotkanym facetem, bez skrupułów. wykorzystujmy i pozostawiajmy bez słowa. jeździjmy na kilka frontów, mając w poważaniu ich uczucia. wpisując w swoich magicznych notesikach 'zaliczony-odstawiony'. zero zaangażowania, emocji. wypierzmy się ze wszelkiego uczucia i bądźmy bezwzględne do granic możliwości. niech choć przez ułamek sekundy zastanowią się, jak to jest płakać z powodu nieodwzajemnionych uderzeń serca.
|
|
 |
Pamiętam dzień,w którym pierwszy raz do mnie napisałeś.Byłam zaskoczona,ale i szczęśliwa.Nie mogłam uwierzyć,że ktoś taki jak Ty mógłby zainteresować się moją osobą.Ale tak było..Pamiętam naszą pierwszą rozmowę,spotkanie..w końcu nasz pierwszy pocałunek..Pamiętam wszystko choć od naszego ostatniego spotkania minął prawie miesiąc , miesiąc , który odmienił moje życie,który przewrócił je o 180 stopni,który rozpieprzył wszystko co było tak poukładane..Dziś to ja spędzam samotne wieczory, to ja płacze w poduszkę i śpie z pluszakiem nazwanym Twoim imieniem.. zrobiłabym wszystko by móc choć na chwilę utonąć w Twoich ramionach i zatopić swoje usta w Twoich wargach...Nawet nie wiesz jak mi cholernie Ciebie brakuje!
|
|
 |
` stałam w deszczu jak ostatnia desperatka. nie zważałam na deszcz przez który niemal oślepłam. nie wzruszał mnie fakt, że moje włosy zaraz zaczną się kręcić jak oszalałe z powodu wilgoci. stałam w deszczu, mocząc moje ulubione trampki w kałuży i patrzyłam na Ciebie, pochłaniając Cię wzrokiem. niebo płakało deszczem, a ja zapomniałam o Bożym świecie w tym o istnieniu parasolki, którą złożoną trzymałam w dłoni .
|
|
 |
Jeżeli już Ci zobojętniał dźwięk przychodzącej widomości sms to znaczy iż straciłaś nadzieję, że on kiedykolwiek napisze.
|
|
 |
O moim stanie emocjonalnym świadczy tusz do rzęs poodbijany na poduszkach
..
|
|
 |
z papierosem w ręku przeszłam odważnie obok Niego. Wiedziałam, że tak bardzo nienawidził, kiedy paliłam..
|
|
 |
zwykle, kiedy mam zły humor, od razu siadam na łóżko w dłoń biorę telefon, włączam muzykę, przeglądam stare smsy, zdjęcia. lecz mam dobry sposób na poprawę mojego samopoczucia - Ty, uśmiechnięty na tapecie. nie muszę nic innego robić, tylko włączę telefon, i jak głupia uśmiecham się do niego. ale cóż, każdy sposób jest dobry.// befree
|
|
|
|