 |
Może jeszcze nie dzisiejszej nocy.
nie za tydzień, nie za trzy miesiące.
ale kiedyś na pewno. z czasem wszystko się uspokoi.
rany pokryją się delikatną blizną, której nie zdołam rozdrapać.
niekiedy dotknę jej tylko i przypomnę sobie.
w głowie stanie mi obraz Jego uśmiechu, magicznego spojrzenia.
w końcu całe moje życie wróci do normy.
podświadomość skończy poddawać mi chore pomysły.
serce przestanie rozpaczać, a ja oduczę się kochać.
wystarczy poczekać. uda się. na pewno się uda
|
|
 |
Najgorsze jest to, że nie panujesz nad tym, jak się od kogoś uzależniasz. Jak ta osoba w jednej chwili staje się całym twoim życiem bez której nie możesz funkcjonować.
|
|
 |
Będę czekać aż przyjedziesz, powiesz kocham cię
i poczuję smak Twoich ust, dotyk Twoich dłoni
i szepniesz mi do ucha znów "tęskniłem tak bardzo...
|
|
 |
Dziś Twoja twarz w lustrze wygląda
jakby płakała od stu lat
|
|
 |
Która to już jesień bez Ciebie?
Który raz patrzę w okno na spadające liście
i marzę, byś z którymś z nich pod moje drzwi upadł?
|
|
 |
Ale Ty nie wiesz, kochany
Ile rozstań czeka nas jeszcze, zanim się znajdziemy
|
|
 |
Nie mogę powstrzymać deszczu
co opada z mokrymi kosmykami moich włosów na ramionach
które nie tak dawno w taką pogodę Ciebie trzymały
- nie mogę pokochać deszczu bez Ciebie
|
|
 |
zamieniłam kawę na Twoją obecność ,która otwiera mi szerzej oczy niż zapałki. tabletki przeciwbólowe na Twój delikatny dotyk,który jest lekiem na całe zło.
|
|
 |
i patrząc jej w oczy zapytał czego ona chce od życia.
"gwiazdki z nieba, wiesz?" - odpowiedziała, po czym zaśmiała się,
całkiem naturalnie, jak na dziewczynę, która w myślach dokończyła:
"...żebym mogła ją poprosić o twoją miłość".
|
|
 |
nie trudno jest powiedzieć światu, że już nie kocham,
że już nie będę płakać, że życie bez niego na pewno będzie lepsze.
potrafię to, naprawdę. schody zaczynają się wtedy, gdy chcę powiedzieć to jemu.
|
|
 |
Niczego tak w życiu nie byłam pewna,
jak tego, że odszedłeś już na zawsze.
Co czuję? Czy cierpię? Czuję ulgę,
zabrałeś ze sobą płacz i tą złą cząstkę mnie.
Witaj, szczęśliwe życie
I niech ona teraz zastępuje Ci mnie,
niech dba o Ciebie, niech dzwoni w środku
nocy z pytaniem "kochasz mnie?".
Może nawet wychodzic przez okno byleby
tylko się z Tobą spotkac. Niech spróbuje,
coś tak bardzo mi podpowiada, że w kochaniu Cię
nie będzie nawet w połowie tak dobra jak ja.
|
|
 |
|
Taki tam skurwiel, który jest dla mnie wszystkim. | fuckyouwhore
|
|
|
|