 |
Nie mogę sobie dać rady. Ciągnie mnie. Tak jakby mnie coś omijało. Chwytam, muszę mieć – i znowu nic. I znów sięgam po coś nowego. Wiem z góry, że skończy się tak samo, ale nie mogę się opanować. Chwyta mnie, rzuca w coś, wypełnia mnie na chwilę i znów odrzuca, i pozostawia pustą jak głód, i znów powraca.
|
|
 |
On nie jest okropny, on jest po prostu trudniejszy do kochania.
|
|
 |
Nieważne, chwyciłeś cierpienie goniąc za szczęściem
Tylko do siebie możesz mieć pretensje
Twój wybór, twój ból, ponosisz konsekwencje
Teraz stoisz pośrodku niczego sam
Brak ci nadziei
Nie masz klucza do czasu bram
Popełniłeś zbyt wiele błędów
Ona miała zbyt wiele argumentów
Strach przed utratą kogoś szczerą miłość rodzi
Kochaj ją gdy jest przy tobie i kiedy odchodzi
|
|
 |
Zazdroszczę ludziom, którzy potrafią powiedzieć “żegnaj” i odjeść nie odwracając się za siebie..
Ja zawsze się odwracam..
|
|
 |
Koniec końców nie chce pozytywnych wspomnień, bo zostawiają mi w głowie twój fałszywy portret.
|
|
 |
Nie naprawiaj życia innym dorosłym. Zajmij się swoim. — Beata Pawlikowska
|
|
 |
"Pamiętam tylko, że zobaczyłam go i wiedziałam, że to musi być on, więc podeszłam i powiedziałam do niego: 'Chodź'.
I on poszedł, i został ze mną (...).
(...) wszystko było wspaniale, bo przecież u każdego 'wspaniale' wygląda mniej więcej tak samo.
(...) A potem wszystko zaczęło się pieprzyć, co jest dużo ciekawsze, bo u każdego wszystko zaczyna się pieprzyć odrobinę inaczej."
|
|
 |
Są miejsca, z których się nie wraca. Są szkody, których się nie naprawi.
|
|
 |
Wyjdź z domu, to co, że pada deszcz. Śmiej się, to co, że nie masz powodu. Rób zdjęcia to co, że zła fryzura. Bądź jak kiedyś. Bądź tą małą dziewczynką, dla której łzy były powodem do dumy, a śmiech na porządku dziennym. Nie przejmuj się, bądź.
|
|
 |
Podobno czasem warto zacząć wszystko od nowa. Przewrócić świat do góry nogami, zaryzykować, zawalczyć i postawić wszystko na jedną kartę. Życie to gra, którą można wygrać...trzeba mieć tylko dobrą strategie i się nie poddawać.
|
|
 |
Wspomnienia ogrzewają człowieka od środka. Ale jednocześnie siekają go gwałtownie na kawałki.
|
|
 |
"Codziennie zakładam tą samą sukienkę z własnej skóry. Codziennie do głowy wsypuję zawartość mojej torby i połowę świata. Co pięć dni w skupieniu strzygę jeden milimetr moich włosów, żeby nikt nie zorientował się, że z każdym dniem jestem Kimś Innym... Generalnie jestem silna, tylko czasem odcinam sobie dłonie."
|
|
|
|