głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika thedream

Na pewno są jeszcze normalni faceci. Mój były zagarnął tyle skurwysyństwa dla siebie  że musiało dla kogoś braknąć. esperer

esperer dodano: 27 października 2013

Na pewno są jeszcze normalni faceci. Mój były zagarnął tyle skurwysyństwa dla siebie, że musiało dla kogoś braknąć./esperer

Nie potrafię tego pojąć  jak ludzie pozwalają się przywiązać do siebie  a później tak nagle znikają  odchodzą. Nie rozumiem dlaczego przyjaciele tak szybko się poddają  dlaczego nie trwają długo przy osobie  którą traktują  jak przyjaciela. Nie jestem w stanie pojąć dlaczego tak szybko można przestać o kimś myśleć  być obecnym przy tej osobie i żyć z nią w zgodzie. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego tak cholernie to musi boleć  dlaczego codzienne trzeba walczyć  aby nie pokazać  jak bardzo tej osoby brakuje w czyimś życiu  kiedy to ta osoba była kimś godnym zaufania  kimś komu mimo wszystko było w stanie się zaufać... Nie rozumiem tego i nie chcę pojąć  jak łatwo rezygnuje się ze wszystkiego... Bo nie wiem czy byłabym w stanie to znieść. Nie wiem czy moje serce byłoby w stanie udźwignąć tak kolejny  wielki ciężar bądź czy byłoby w stanie na nowo walczyć po upadku  czy silnie krwawiącej raniei

remember_ dodano: 26 października 2013

Nie potrafię tego pojąć, jak ludzie pozwalają się przywiązać do siebie, a później tak nagle znikają, odchodzą. Nie rozumiem dlaczego przyjaciele tak szybko się poddają, dlaczego nie trwają długo przy osobie, którą traktują, jak przyjaciela. Nie jestem w stanie pojąć dlaczego tak szybko można przestać o kimś myśleć, być obecnym przy tej osobie i żyć z nią w zgodzie. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego tak cholernie to musi boleć, dlaczego codzienne trzeba walczyć, aby nie pokazać, jak bardzo tej osoby brakuje w czyimś życiu, kiedy to ta osoba była kimś godnym zaufania, kimś komu mimo wszystko było w stanie się zaufać... Nie rozumiem tego i nie chcę pojąć, jak łatwo rezygnuje się ze wszystkiego... Bo nie wiem czy byłabym w stanie to znieść. Nie wiem czy moje serce byłoby w stanie udźwignąć tak kolejny, wielki ciężar bądź czy byłoby w stanie na nowo walczyć po upadku, czy silnie krwawiącej raniei

trzymając jego dłoń  widząc miłość w jego oczach  mając obok najwspanialszych ludzi po słońcem  pierwszy raz  od dawna  bez strachu i obaw przyznałam się przed własną sobą   tak  jestem szczęśliwa. z uśmiechem na ustach czułam  że moje serce zadowolone bije miarowym rytmem  mruczy melodię  która dedykowana jest tylko jemu  im. a dzisiaj? dzisiaj znowu wątpię  znowu strach wypełnił mnie od środka. znowu boję się szczęścia  bo przecież ono tak szybko odchodzi. gdybym tylko mogła  zamknęłabym je na klucz  uwięziła w zakamarkach duszy  by już nigdy nie uciekło  bym już nigdy nie musiała płakać.

cynamoon dodano: 26 października 2013

trzymając jego dłoń, widząc miłość w jego oczach, mając obok najwspanialszych ludzi po słońcem, pierwszy raz, od dawna, bez strachu i obaw przyznałam się przed własną sobą - tak, jestem szczęśliwa. z uśmiechem na ustach czułam, że moje serce zadowolone bije miarowym rytmem, mruczy melodię, która dedykowana jest tylko jemu, im. a dzisiaj? dzisiaj znowu wątpię, znowu strach wypełnił mnie od środka. znowu boję się szczęścia, bo przecież ono tak szybko odchodzi. gdybym tylko mogła, zamknęłabym je na klucz, uwięziła w zakamarkach duszy, by już nigdy nie uciekło, bym już nigdy nie musiała płakać.

chcę stąd wyjechać. chcę kupić sobie przytulne mieszkanie w centrum Rzymu  z malutkim balkonem  oknami z tymi cudownymi okiennicami i masą kwiatów  które porozstawiam po wszystkich pokojach. chcę rudego kota  który leniwie będzie grzał swoje ciałko w promieniach włoskiego słońca  chcę siadać wieczorami na nagrzanych jeszcze płytkach i z książką w ręku patrzeć jak miasto  które kocham nigdy nie zasypia  chcę budzić się rano i parzyć świeżą kawę przegryzając rogaliki z pobliskiej piekarni chcę mówić najpiękniejszym językiem świata i gubić się w uliczkach które skrywają w sobie magię.chcę patrzeć na tabuny turystów i wiedzieć że moje marzenie się spełniło że moneta wrzucona do fontanny di Trevi spełniła moją prośbę.chcę zachwycać się urodom Włochów i czerwienić się na ich zaczepne'ciao!'.chcę żyć w moim raju i wiedzieć że w końcu jestem w miejscu w którym czuję się szczęśliwa że w końcu mam szansę na zaczęcie wszystkiego od nowa.jest tylko jeden warunek.Ty mój kochany jedziesz ze mną.

cynamoon dodano: 26 października 2013

chcę stąd wyjechać. chcę kupić sobie przytulne mieszkanie w centrum Rzymu, z malutkim balkonem, oknami z tymi cudownymi okiennicami i masą kwiatów, które porozstawiam po wszystkich pokojach. chcę rudego kota, który leniwie będzie grzał swoje ciałko w promieniach włoskiego słońca, chcę siadać wieczorami na nagrzanych jeszcze płytkach i z książką w ręku patrzeć jak miasto, które kocham nigdy nie zasypia, chcę budzić się rano i parzyć świeżą kawę przegryzając rogaliki z pobliskiej piekarni,chcę mówić najpiękniejszym językiem świata i gubić się w uliczkach,które skrywają w sobie magię.chcę patrzeć na tabuny turystów i wiedzieć,że moje marzenie się spełniło,że moneta wrzucona do fontanny di Trevi spełniła moją prośbę.chcę zachwycać się urodom Włochów i czerwienić się na ich zaczepne'ciao!'.chcę żyć w moim raju i wiedzieć,że w końcu jestem w miejscu,w którym czuję się szczęśliwa,że w końcu mam szansę na zaczęcie wszystkiego od nowa.jest tylko jeden warunek.Ty,mój kochany,jedziesz ze mną.

to jest tak  że mogę kląć na niego milion razy dziennie. mogę mówić  że go nienawidzę  że mam go dosyć  że chcę to skończyć i zwyczajnie mieć spokój. mogę tupać nogami ze wściekłości  płakać z rozżalenia  krzyczeć z frustracji  ale serca i tak nie oszukam. napędzone siłą tej miłości wie dobrze  jak mocno kocham i jak wiele w stanie byłabym zrobić dla tego chłopaka. wie  że to o nim myślę przed zaśnięciem  że to jego inicjały zapisuję w rogach zeszytów  że to z nim wyobrażam sobie przyszłe życie i to jego ramiona są dla mnie idealnym azylem. choć rozum czasami wątpi  ono twardo stoi przy swoim  uparcie wmawia mi  że to tylko chwilowe  że złość zaraz minie  że za moment znowu zobaczę w jego twarzy osobę  którą kocham nad życie. i tak jest za każdym razem  przy każdej kłótni i sprzeczce  przy każdej chwili wahania. mimo wszystko to dla niego oddycham  dla niego otwieram oczy i to dla niego grzecznie zwalczam pokusę malowania szram na swoim ciele.

cynamoon dodano: 25 października 2013

to jest tak, że mogę kląć na niego milion razy dziennie. mogę mówić, że go nienawidzę, że mam go dosyć, że chcę to skończyć i zwyczajnie mieć spokój. mogę tupać nogami ze wściekłości, płakać z rozżalenia, krzyczeć z frustracji, ale serca i tak nie oszukam. napędzone siłą tej miłości wie dobrze, jak mocno kocham i jak wiele w stanie byłabym zrobić dla tego chłopaka. wie, że to o nim myślę przed zaśnięciem, że to jego inicjały zapisuję w rogach zeszytów, że to z nim wyobrażam sobie przyszłe życie i to jego ramiona są dla mnie idealnym azylem. choć rozum czasami wątpi, ono twardo stoi przy swoim, uparcie wmawia mi, że to tylko chwilowe, że złość zaraz minie, że za moment znowu zobaczę w jego twarzy osobę, którą kocham nad życie. i tak jest za każdym razem, przy każdej kłótni i sprzeczce, przy każdej chwili wahania. mimo wszystko to dla niego oddycham, dla niego otwieram oczy i to dla niego grzecznie zwalczam pokusę malowania szram na swoim ciele.

Pamiętam naszą pierwszą randkę. Zawsze pewny siebie  jednak wtedy opanował mnie strach. Popatrzyłem w Twoje oczy i zastygłem. Zawsze dobrze czułem się w towarzystwie kobiet  jednak przy Tobie byłem zawstydzony. Żadne słowo nie chciało wydostać się z mojego gardła. Czułem jak coś ściska mój żołądek. Patrzyłem w Twoje oczy. Miały kolor tak żywej zieleni. Widziałem w mich spokój. Byłaś opanowana. Uśmiech nie schodził  z Twojej twarzy. Co jakiś czas zerkałaś na mnie. Napotykałaś wtedy mój wzrok. Jednak po chwili z powrotem zerkałaś w inną stronę. Nie słyszałem niczego dookoła. Skupiłem się i wyłącznie na Twoich ruchach. Pierwsze nasza randka  a moje serce już wtedy wiedziało czego chce  już wtedy mnie urzekłaś. Dokładniej urzekły mnie Twoje oczy. Tak to była pierwsza rzecz jaką w Tobie pokochałem.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 24 października 2013

Pamiętam naszą pierwszą randkę. Zawsze pewny siebie, jednak wtedy opanował mnie strach. Popatrzyłem w Twoje oczy i zastygłem. Zawsze dobrze czułem się w towarzystwie kobiet, jednak przy Tobie byłem zawstydzony. Żadne słowo nie chciało wydostać się z mojego gardła. Czułem jak coś ściska mój żołądek. Patrzyłem w Twoje oczy. Miały kolor tak żywej zieleni. Widziałem w mich spokój. Byłaś opanowana. Uśmiech nie schodził z Twojej twarzy. Co jakiś czas zerkałaś na mnie. Napotykałaś wtedy mój wzrok. Jednak po chwili z powrotem zerkałaś w inną stronę. Nie słyszałem niczego dookoła. Skupiłem się i wyłącznie na Twoich ruchach. Pierwsze nasza randka, a moje serce już wtedy wiedziało czego chce, już wtedy mnie urzekłaś. Dokładniej urzekły mnie Twoje oczy. Tak to była pierwsza rzecz jaką w Tobie pokochałem. // nic_nieznaczacy

 Nie znam go.  Ej  młoda. Przecież to Twój były.  Widzisz  kiedyś wiedziałam o nim wszystko. W ciemno poszłabym za nim w ogień  bo byłam przekonana  że warto. Nie chodziło o to  że znałam jego ulubiony kolor czy rozmiar ciuchów. Chodziło o to  że mogłam przewidywać jego zachowania w danej sytuacji  dobrze wiedziałam co go irytuję  a co cieszy. Przecież rozumieliśmy się bez słów i był tak cholernie bliski  rozumiesz.  Więc jednak go znasz.  Już nie. Patrząc na niego  oczy poznają  serce nie. Staliśmy się sobie obcy już dawno temu. Nie wiem kim jest teraz  wiem kim był wtedy  ale to nieaktualna postać. esperer

esperer dodano: 24 października 2013

-Nie znam go. -Ej, młoda. Przecież to Twój były. -Widzisz, kiedyś wiedziałam o nim wszystko. W ciemno poszłabym za nim w ogień, bo byłam przekonana, że warto. Nie chodziło o to, że znałam jego ulubiony kolor czy rozmiar ciuchów. Chodziło o to, że mogłam przewidywać jego zachowania w danej sytuacji, dobrze wiedziałam co go irytuję, a co cieszy. Przecież rozumieliśmy się bez słów i był tak cholernie bliski, rozumiesz. -Więc jednak go znasz. -Już nie. Patrząc na niego, oczy poznają, serce nie. Staliśmy się sobie obcy już dawno temu. Nie wiem kim jest teraz, wiem kim był wtedy, ale to nieaktualna postać./esperer

Z ludźmi wiążę Cię tylko to  na co pozwolisz. To te myśli  które układasz w głowie. W wyobrażeniach jest księciem z bajki  ale spójrz  to zwykły dzieciak  na dodatek skurwiały charakter. . esperer

esperer dodano: 24 października 2013

Z ludźmi wiążę Cię tylko to, na co pozwolisz. To te myśli, które układasz w głowie. W wyobrażeniach jest księciem z bajki, ale spójrz, to zwykły dzieciak, na dodatek skurwiały charakter. ./esperer

Dzisiaj razem  ale jutro już beze mnie  rozumiesz? To ten ostatni taniec  skarbie. esperer

esperer dodano: 24 października 2013

Dzisiaj razem, ale jutro już beze mnie, rozumiesz? To ten ostatni taniec, skarbie./esperer

Nie zabolałby Cię nawet fakt  że on pieprzy inną. Nie zabolałoby Cię już jego żadne kłamstwo. Zbyłabyś to wzruszeniem ramion  bo oto Twoja granica bólu została przekroczona. Nie ma nic po tym  nie ma większego cierpienia  dlatego możesz się już tylko odbić od dna. esperer

esperer dodano: 23 października 2013

Nie zabolałby Cię nawet fakt, że on pieprzy inną. Nie zabolałoby Cię już jego żadne kłamstwo. Zbyłabyś to wzruszeniem ramion, bo oto Twoja granica bólu została przekroczona. Nie ma nic po tym, nie ma większego cierpienia, dlatego możesz się już tylko odbić od dna./esperer

Nie ma już niczego co mógłbyś powiedzieć  aby to naprawić. Podjąłeś decyzję  więc po prostu odejdź. To było to pożegnanie  którego się nie przedłuża  bo nie ma po nim już żadnej wspólnej przyszłości. esperer

esperer dodano: 23 października 2013

Nie ma już niczego co mógłbyś powiedzieć, aby to naprawić. Podjąłeś decyzję, więc po prostu odejdź. To było to pożegnanie, którego się nie przedłuża, bo nie ma po nim już żadnej wspólnej przyszłości./esperer

Uwielbiam jej zimne dłonie  którymi dotykając mnie zapewnia milion dreszczy na całym ciele. Lubie jej rozczochrane włosy  których nigdy nie może dokładnie ułożyć. Uwielbiam jej zapach  bo nawet gdy nie ma jej obok  daje mi poczucie radości  a poduszka przez długi czas po jej odejściu nadal nią pachnie. Kocham jej oczy  w których zatapiam się każdego wieczoru. Podnieca mnie jej dotyk  którym delikatnie gładzi moje ciało. Uwielbiam jej usta  którymi całuje mnie bez opamiętania. Kocham jej głos przy  którym potrafię się wyciszyć. Każdego dnia kocham i pragnę ją jeszcze bardziej. Uzależniłem się do niej.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 23 października 2013

Uwielbiam jej zimne dłonie, którymi dotykając mnie zapewnia milion dreszczy na całym ciele. Lubie jej rozczochrane włosy, których nigdy nie może dokładnie ułożyć. Uwielbiam jej zapach, bo nawet gdy nie ma jej obok, daje mi poczucie radości, a poduszka przez długi czas po jej odejściu nadal nią pachnie. Kocham jej oczy, w których zatapiam się każdego wieczoru. Podnieca mnie jej dotyk, którym delikatnie gładzi moje ciało. Uwielbiam jej usta, którymi całuje mnie bez opamiętania. Kocham jej głos przy, którym potrafię się wyciszyć. Każdego dnia kocham i pragnę ją jeszcze bardziej. Uzależniłem się do niej. // nic_nieznaczacy

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć