głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika thecamm

I wszyscy mieli jakieś zajebiste plany na dzisiaj  noc wyjątkowa bo Halloween. tylko oczywiście nie ja. ale do tego już byłam przyzwyczajona. kazdy miał życie bardziej zajebiste niz ja. ale tylko ja nadużywałam słowa 'zajebistość' we wszystkich formach. zajebiście  nie?  seqqtember

seqqtember dodano: 31 października 2010

I wszyscy mieli jakieś zajebiste plany na dzisiaj- noc wyjątkowa bo Halloween. tylko oczywiście nie ja. ale do tego już byłam przyzwyczajona. kazdy miał życie bardziej zajebiste niz ja. ale tylko ja nadużywałam słowa 'zajebistość' we wszystkich formach. zajebiście, nie? /seqqtember

chciałam cię mieć. gdy tylko osiagnełam swój cel stałeś mi sie obojetny  seqqtember

seqqtember dodano: 31 października 2010

chciałam cię mieć. gdy tylko osiagnełam swój cel stałeś mi sie obojetny /seqqtember

1 w nocy.   kurdemol   powiedziałam. zostawiłam swój telefon w jego bluzie. chwyciłam służbowy telefon ojca  którego nie miałam w książce adresowej i wysłałam pod swój nr.: kocham cię. kiedy się znowu spotkamy?   na zawsze twój.   wybuchnęłam śmiechem. czy ja właśnie podaję się  za niesprawnego umysłowo wielbiciela samej siebie? po chwili dostałam smsa  na komórkę ojca  od niego: też cię kocham skarbie  i nie martw się jak jutro ci oddam fona to się zobaczymy.   od zawsze  na zawsze twój. tsa. czy on zawsze musi wszystko wiedzieć?  tymbarkoholiczka

seqqtember dodano: 31 października 2010

1 w nocy. - kurdemol - powiedziałam. zostawiłam swój telefon w jego bluzie. chwyciłam służbowy telefon ojca, którego nie miałam w książce adresowej i wysłałam pod swój nr.: kocham cię. kiedy się znowu spotkamy? - na zawsze twój. - wybuchnęłam śmiechem. czy ja właśnie podaję się, za niesprawnego umysłowo wielbiciela samej siebie? po chwili dostałam smsa, na komórkę ojca, od niego: też cię kocham skarbie, i nie martw się jak jutro ci oddam fona to się zobaczymy. - od zawsze, na zawsze twój. tsa. czy on zawsze musi wszystko wiedzieć? /tymbarkoholiczka

Stałam pod ścianą pisząc smsa. kątem oka widziałam że on stał po przeciwnej stronie. olałam to. idąc przez korytarz dalej wpatrzona w komórkę nie zauważyłam że podłożył mi nogę tak że wpadłam prosto w jego ramiona. powiedzial tylko ' no i widzisz? wpadłas. teraz nie ma odwrotu'  seqqtember

seqqtember dodano: 31 października 2010

Stałam pod ścianą pisząc smsa. kątem oka widziałam że on stał po przeciwnej stronie. olałam to. idąc przez korytarz dalej wpatrzona w komórkę nie zauważyłam że podłożył mi nogę tak że wpadłam prosto w jego ramiona. powiedzial tylko ' no i widzisz? wpadłas. teraz nie ma odwrotu' /seqqtember

cofneliśmy sie o godzine w czasie. szkoda ze tylko o tyle. gdyby to było kilka miesięcy tak wiele rzeczy można by naprawić...    seqqtember

seqqtember dodano: 31 października 2010

cofneliśmy sie o godzine w czasie. szkoda ze tylko o tyle. gdyby to było kilka miesięcy tak wiele rzeczy można by naprawić... / seqqtember

i czasami miała dość. już nie chciała żeby sam sie wszystkiego domyślał bo był w tym do dupy. miała ochote wykrzyczeć mu w twarz co ma zrobic.  seqqtember

seqqtember dodano: 30 października 2010

i czasami miała dość. już nie chciała żeby sam sie wszystkiego domyślał bo był w tym do dupy. miała ochote wykrzyczeć mu w twarz co ma zrobic. /seqqtember

szczerze? nie łudź sie słonko  nie kocham cię. czasami tylko chcę zebyś mnie przycisnął do ściany  palcami delikatnie przejechał po moich plecach  i pocałował w szyje.  tak bez zobowiązań. wiele?   seqqtember

seqqtember dodano: 30 października 2010

szczerze? nie łudź sie słonko, nie kocham cię. czasami tylko chcę zebyś mnie przycisnął do ściany, palcami delikatnie przejechał po moich plecach, i pocałował w szyje. tak bez zobowiązań. wiele? /seqqtember

lekarstwa na niego nie było. ale można było sobie pomóc czekoladą  kocem i dennym love story.  seqqtember

seqqtember dodano: 30 października 2010

lekarstwa na niego nie było. ale można było sobie pomóc czekoladą, kocem i dennym love story. /seqqtember

i właśnie w takich chwilach jak te  w tak badziewnie złych chwilach cieszyła się ze ma jeszcze ją.  seqqtember

seqqtember dodano: 30 października 2010

i właśnie w takich chwilach jak te, w tak badziewnie złych chwilach cieszyła się ze ma jeszcze ją. /seqqtember

a mogło być tak pięknie. Ale moje życie nie jest stworzone do szczęśćia wiec oczywiste jest ze wcześniej czy później coś się spiepszy. spieprzyło się wcześniej...  seqqtember

seqqtember dodano: 30 października 2010

a mogło być tak pięknie. Ale moje życie nie jest stworzone do szczęśćia wiec oczywiste jest ze wcześniej czy później coś się spiepszy. spieprzyło się wcześniej... /seqqtember

edyne czego żałuję to tych  jesiennych wieczorów  kiedy nie ma Ciebie przy mnie  a ciepły koc i gorący kubek kakao  musi mi zastępować Ciebie  Twoje 36 6C i te pocałunki  które pozwalały mi się poczuć  jak w środku upalnego lata. abstracion

seqqtember dodano: 30 października 2010

edyne czego żałuję to tych, jesiennych wieczorów, kiedy nie ma Ciebie przy mnie, a ciepły koc i gorący kubek kakao, musi mi zastępować Ciebie, Twoje 36,6C i te pocałunki, które pozwalały mi się poczuć, jak w środku upalnego lata./abstracion

kiedyś gdy się pokłóciliśmy   ubrałam na siebie Twoją bluzę i wyszłam obrażona na cały świat. wybiegłeś za mną  odwórciłam się z nadzieją   że będziesz mnie przepraszał. Ty zaś spojrzałeś cynicznie  i wrednie powiedziałeś ' sory  wzięłaś moją ulubioną bluzę'  chamsko się uśmiechając. zdjęłam ją z siebie  po czym rzucając w pierwszą lepszą kałużę   powiedziałam ' ojoj  przepraszam. łap swoją bluzę'. wtedy wybuchałeś złością  po czym godziliśmy się. uwielbiałam Nasze kłótnie   chyba nikt nie potrafił być dla siebie bardziej wredny niż my nawzajem.   veriolla

seqqtember dodano: 30 października 2010

kiedyś gdy się pokłóciliśmy , ubrałam na siebie Twoją bluzę i wyszłam obrażona na cały świat. wybiegłeś za mną, odwórciłam się z nadzieją , że będziesz mnie przepraszał. Ty zaś spojrzałeś cynicznie, i wrednie powiedziałeś ' sory, wzięłaś moją ulubioną bluzę', chamsko się uśmiechając. zdjęłam ją z siebie, po czym rzucając w pierwszą lepszą kałużę , powiedziałam ' ojoj, przepraszam. łap swoją bluzę'. wtedy wybuchałeś złością, po czym godziliśmy się. uwielbiałam Nasze kłótnie - chyba nikt nie potrafił być dla siebie bardziej wredny niż my nawzajem. / veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć