 |
Oświadczam, iż z dniem dzisiejszym,
nie pomaluję już paznokci na Twój ulubiony kolor,
nie będę wypełniać kartek Twoim imieniem, ani też rysować serduszek.
Gdy dostanę wiadomość, nie pobiegnę do telefonu z myślą, że to od Ciebie,
ani też godzinami nie będę czekać aż napiszesz.
Mój drogi, chciałabym Ci po prostu oświadczyć, że w końcu zapomniałam.
|
|
 |
-Chcesz mi coś jeszcze powiedzieć? - wyszeptała ze łzami w oczach- że.. nawet nie ma sensu próbować?
- No, bo widzisz, ja już wyrosłem z przelotnych miłości od pierwszego wejrzenia. Bardziej zależy mi na przyjaźni.. Nie mam czasu na żadne spotkania. Będziesz się musiała do tego przyzwyczaić.
- Dobrze. - powiedziała, a z oczu pociekły jej wolniutko łzy.. było ciemno i on tego nie zauważył.. Nie wiedział, jak wielki zadaje jej teraz ból, a ona tuż przed nim w środku zwijała się jak w agonii- jej serce bardzo powoli umierało.. jakby ktoś wycinał je nożyczkami do paznokci kawałeczek po kawałeczku, centymetr po centymetrze...
- No. Spotkamy się kiedy indziej i pogadamy. To na razie- rzucił na odczepnego, odwrócił się i odszedł. A pod nią ugięły się kolana i upadła z głuchym, pustym stukotem na ziemię...
|
|
 |
Nie dojrzałeś by być ze mną.
Dla ciebie nie liczy się charyzma dziewczyny.
Bierzesz każdą po kolei, bo myślisz, że nowa znaczy lepsza..
|
|
 |
-Czy On Cię rozśmiesza?
-Przez Niego przynajmniej nie płaczę...
|
|
 |
"Być jak wiatr, który rozwiewa niespełnione marzenia..."
|
|
 |
Jak wiele krzyku może kryć milczenie...
|
|
 |
Mój mały świat nosił Twoje imię. / monn_
|
|
 |
Wracaj do mnie w chwilach marzeń. / monn_
|
|
 |
I na przekór jej myślom wiem, że teraz powinieneś być ze mną.
|
|
|
|