 |
|
Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.
|
|
 |
|
Boimy się kochać. Boimy się momentu, gdy zacznie nam zależeć, gdy jedno słowo, jeden moment, jeden gest będzie mógł nas zniszczyć.
|
|
 |
|
Do przodu nawet jeśli byś miał przecież wciąż iść sam...
|
|
 |
|
ufałam Ci. wierzyłam na każde słowo. troszczyłam się o Ciebie. kochałam. nigdy nie miałam zamiaru Cię skrzywdzić. pragnęłam, żebyś żyła wiecznie. byłaś taka dobra i oddana. każdego wieczoru modliłam się do Boga, aby nigdy nie nadszedł dzień, w którym będę musiała się z Tobą pożegnać. dałaś mi życie i będę Ci za to wdzięczna już zawsze. ale nigdy nie zrozumiem, jak mogłaś Nas zostawić. w jaki sposób potrafiłaś spojrzeć mi w oczy i obiecać, że nigdy nie zapomnisz. jak nauczyłaś się tak perfekcyjnie ranić ludzi. ciągle widzę Twoją uśmiechniętą twarz i słyszę ostatnie słowa na ustach "będę Was odwiedzać". a później wyszłaś, jak z jakiegoś sklepu, w którym nie znalazłaś sobie sukienki. nie zadzwoniłaś. nie przeprosiłaś. nie podziękowałaś za wspólnie spędzone lata. nie powiedziałaś, że będziesz tęsknić. nie chciałaś Nas, prawda mamo? [ yezoo ]
|
|
 |
|
teraz widzę ile się pozmieniało , ile się skurwiło , ile się zjebało . | dzyndzelek
|
|
 |
|
"Kocham Cię!" - Krzyczał rozgoryczonym głosem. "Kocham Cię, słyszysz?! Proszę, proszę nie zostawiaj mnie." Padł na kolana dławiąc się gorzkimi łzami, które wylewał załamany. I pomyśleć, że dzień wcześniej dał jej do zrozumienia, że to koniec, że układa sobie życie z inną. Odrzucił ją, nie reagował gdy płakała i mówiła, że jest dla niej wszystkim, a teraz? Teraz po raz kolejny musiał patrzeć jak odchodzi. Nie mógł zrobić już prawie nic. Złożył trzęsące się ręce do modlitwy i zaczął prosić Boga. Po chwili usłyszał ciągły dźwięk urządzenia do którego była podłączona. Podstawowe funkcje życiowe ustały, serce przestało bić. Stracił ją. Tym razem na zawsze. / 61sekund
|
|
 |
|
ŁASKOTANIE( czasownik ) Podobne do gwałcenia , ale musisz się śmiać .
|
|
 |
|
może to głupie, ale czasem coś się udaje tylko dlatego, że wierzysz, że się uda. to chyba najlepsza definicja wiary, jaką znam.
|
|
 |
|
Krótka euforia, długa depresja.
|
|
 |
|
Wtorek. Miała wf z jego klasą na sali gimnastycznej. Grali w piłkę nożną. Byli w przeciwnej drużynie, ona uśmiechała się i nie zwracała na niego uwagi. Obróciła się i niespodziewanie z całej siły dostała piłką w brzuch od jego kumpla, którego nienawidziła. Nie mogła złapać oddechu, upadła, całe jej ciało drżało . Wszyscy zgromadzili się wokół niej, a on jako jedyny kazał się wszystkim odsunąć . Wziął ją w swoje ramiona wybiegł na dwór. Po jej policzkach spływały łzy, przestała drżeć, a on wpatrzony był w jej zasmucone oczy. Przypomniał sobie ile razy przez niego cierpiała, właśnie wtedy zrozumiał , ze powinien temu zapobiegać. Na dwór wyszli jego kumple, on na ich oczach musnął jej wargi swoimi ustami i przytulił mocno do siebie. Na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech i szepnęła : " zostań moim osobistym lekarzem.
|
|
 |
|
Nie ma "My". Żeby było "My", jedno musi dbać o drugie, a drugie o pierwsze, u nas jedno dba o drugie a drugie o siebie! Więc nie ma "My", jestem głupia ja, a potem Ty.
|
|
 |
|
Możesz, płakać, krzyczeć, a nawet rzucać się pod pociąg ale świat i tak Cię oleje, podsunie kieliszek, słodko się uśmiechnie i wyszepta fałszywe " będzie dobrze "
|
|
|
|