 |
i w sumie dawno już zapomniałam pojęcia " nieśmiałość ", bo to wszystko było dla mnie takie łatwe, takie bez znaczenia, ale w momencie, gdy pojawił się jakikolwiek sens to ciężkie wydawało się zrobienie czegokolwiek. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
to było komiczne, bo nocą potrafiłam podejść do zupełnie obcej osoby i czuć procenty szumiące w głowie i czyjeś dłonie w miejscu, w którym nie powinny się znajdować, natomiast w dzień nie stać mnie było nawet na minimalny uśmiech w Jego stronę. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
zanim padły pierwsze słowa przyglądanie się ukradkiem stanowiło coś śmiesznego, ale i w pewien sposób wyjątkowego zarazem. już dawno w moim życiu jakikolwiek gest nie miał znaczenia. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
a w nieśmiałości było coś urokliwego, wszystko takie niewinne, niepozorne, każdy krok wykonany z wielką precyzją, dbałość o szczegóły. mimo, że to groziło kolejny raz destrukcją to posiadało swój urok. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
` każda porażka prowadzi do zwycięstwa... `
|
|
 |
` nie potrzebuję tłumów, byłem często sam, pamiętam dobrze wszystkie rany i te blizny co mam... `
|
|
 |
` lubię wracać w strony, które znam, po wspomnienia zostawione tam, by się przejrzeć w nich, odnaleźć w nich choćby nikły cień, pierwszych serca drżeń, kilka nut i kilka wierszy z czasów, gdy kochałeś pierwszy raz... `
|
|
 |
` bo każdy ma wspomnienia, każdy za czymś tęskni i każdy pamięta o kimś, o kim powinien zapomnieć... `
|
|
 |
` mimo wszystko dziękuję za to, że byłaś i pokazałaś mi świat z innej perspektywy... ` :)`
|
|
 |
` jeśli Ty nie docenisz, zrobi to ktoś inny... `
|
|
 |
` ktoś kto powiedział, że czas goi wszystkie rany, jest kłamcą, czas pozwala jedynie nauczyć się najpierw przetrwać, a potem żyć z tymi ranami... `
|
|
|
|