| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Poliż mnie, i'm polish,
albo jeśli wolisz,
możesz mnie posolić,
albo wymiętolić. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Samolot pisze wiersz na niebie,
wysyłam go do ciebie
Taki krótki SMS
Czekam,przyleć i mnie weź, |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | W nicość popłynę
Po czerwonym winie
W twoich dłoniach się rozpłynę
Zaciągam się tobą
Choć nie palę w nocy |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Miły mój 
Ty zawsze przy mnie stój
Przez sen czuję cię
I śnię, że cię chcę |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kocham się ze snami, 
które noc zamiast Ciebie da mi. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Marznę bez Ciebie
zamarzam powoli
się kulę
nad ranem tulę Twoją koszulę 
czule
zawijam się w dywan 
Twym zapachem się przykrywam. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie zniknę gdy nie mam ust,
gdy znikł mi biust, lakieru brak
Gdy złamany pazur tak jak tępy nóż,
nie draśnie serca, jestem, ciągle jestem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Raz przytul, gdy niepewność przeważyła,
Bądź jej stróżem.
W rytm jej się wsłuchaj, zasłuchaj,
Nie odrywaj ucha,
Niech w źrenicy twej się odbija... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie odchodź, gdy na ostrzu noża
Wszystko postawiła.
W rytm jej się wsłuchaj, zasłuchaj,
Nie odrywaj ucha
Od skroni jej zmartwionych... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Gdy odwróci się,
Proszę, idź, pobiegnij za nią.
Nie czekaj, aż umilknie, zniknie całkiem z twojego snu.
Gdy rozpali twarz wstydem i czerwieni żarem,
Nie czekaj, aż wystygnie, zniknie całkiem z twojego snu. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Twoja dłoń na moim karku,
Ciała stygną po upalnym dniu.
Zostań tak |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | trzymam twoją dłoń, uścisk gubi się
wplatam palce w oddech, z tobą stapiam się |  |  |  |