 |
|
może po prostu mnie zabij
po cichutku, kulturalnie
jak kod milcząco mnie skasuj
tak jak muchę: złap mój oddech
|
|
 |
|
wyostrzasz wzrok, budujesz gniazdo
z własnych piór, wtulasz się we mnie
wtulam w ciebie, wtulasz we mnie się
|
|
 |
|
chodź przytul mnie, obejmij mnie
bo bez ciebie jest mi źle
|
|
 |
|
nie otwieraj powiek
zostań pod drugiej stronie
póki nie złapie nas światło
i nagich na sobie pokaże
|
|
 |
|
Oddychaj, Kochanie, oddychaj!
Przyniosę Ci wino i chleb.
Nie zapominaj, że jest ktoś taki
Dla kogo musisz oddychać.
|
|
 |
|
Bo żadna siła- dobra, ani zła,
Nie zabierze tego mi,
Że tam, gdzie jesteś ty, nawet gdy jest źle,
Dobrze jest
|
|
 |
|
odejdź tam, gdzie nawet
przypadkiem spotkać cię najgorszym wypadkiem jest
|
|
 |
|
mozolne, nieładne, przykre, nieporadne
lepione z obrazów przeszłości i złości
nieistniejące znikają jak bańki mydlane
już unoszą twoją rękę
odwracają mnie od ciebie
|
|
 |
|
obejme cie az powiesz al, ale o to chodzi nam
|
|
 |
|
Kobiety nigdy nie zapominają pierwszych miłości, nieważne jak źle się kończyła.
|
|
 |
|
I kiedy odejdę, po prostu idź dalej, nie płacz, lecz się raduj każdą chwilą. Kiedy usłyszysz dźwięk mojego głosu wiedz, że patrzę z góry i się uśmiecham. Ja nic nie poczułem, więc skarbie, ty też nie czuj bólu. Po prostu uśmiechnij się do mnie. - Eminem
|
|
|
|