 |
|
Czy to miłość w ogóle, skoro zgasł już ten płomyk, cały ból w tym momencie nie jest mi oszczędzony.
|
|
 |
|
Dużo o Tobie myślę, to wszystko...
|
|
 |
|
Ale dlaczego on pił, a to ja mam umrzeć?...dlaczego to życie jest takie niesprawiedliwe mamo?...dlaczego ludzie to robią wiedząc że mogą zniszczyć czyjeś życie....mój ból jest straszny w tej chwili, tak jakby ktoś wbił we mnie setki ostrzy...Mamo powiedz mojej małej siostrzyczce żeby się nie bała, Tacie żeby był twardy i proszę Cię mamo odwiedź tego chłopaka i powiedz mu to samo co mówiłaś mi. Może jakby jego rodzice mówili mu to co Ty mamo, dzisiaj bym żyła...mój oddech słabnie z każdą chwilą...mamo boję się... Są to moje ostatnie chwile i czuję się naprawdę sama...bardzo bym chciała żebyś była teraz przy mnie w tej chwili...w chwili w której umieram tu na ziemi... Chciałabym Ci tyle powiedzieć mamo, bardzo Cię Kocham mamo...przyrzekam być Twoim aniołem stróżem...takim jakim Ty byłaś dla mnie.
Do widzenia mamo.
Te słowa napisane przez dziennikarza, który był na miejscu wypadku w chwili gdy dziewczyna umierała. Powiedziała te słowa chwilę przed tym zanim umarła.” cz.II
|
|
 |
|
Jestem gdzieś....
Mamo, wyszłam ze znajomymi. Poszliśmy na zabawę i cały czas myślałam o tym co mi mówiłaś zanim wyszłam: "nie pij jak będziesz prowadzić..." Dlatego piłam coca colę. Byłam dumna z siebie, dlatego że posłuchałam Twojej rady i byłam jedyna spośród moich znajomych trzeźwa. Tak zdecydowałam i Twoje słowa były dla mnie święte. Kiedy zabawa się skończyła ludzie zaczęli wsiadać do swoich samochodów (nietrzeźwi). Ja wsiadłam do swojego i byłam pewna że jestem w stanie prowadzić bo nie piłam alkoholu. W tym momencie nawet nie zdawałam sobie sprawy co mnie czeka...
Coś naprawdę strasznego...
...teraz jestem tutaj, leżąc na ziemi i słysząc głosy i krzyki policjantów. chłopak który kierował samochodem był kompletnie pijany...mamo dźwięki są tak daleko...! moja krew jest wszędzie, staram się być twarda i trzymać się żeby nie płakać. Słyszę głos lekarza, "ta dziewczyna nie przeżyje..." Jestem pewna mamo, że ten chłopak który doprowadził do wypadku nie chciał źle... cz.I
|
|
 |
|
Tęsknota nie chce puścić, kłócimy się uparcie jesteśmy tylko ludźmi.
|
|
 |
|
A jedyne co was hamuje to strach przed odrzuceniem gdy tak na prawdę jesteście dla siebie całym światem...
|
|
 |
|
Ty się nie daj, słuchaj - dzień dla takich jak ty wstaje. :)
|
|
 |
|
gdybym postawiła ich obok siebie wyglądało by to dokładnie tak: skromny blondyn, uprzejmy o niebieskich oczach i szczerym uśmiechu. nie pijący, nie palący, dobrze uczący się. zapewne w koszuli i jeansach. obok stałby pewny siebie brunet, z aroganckim uśmiechem i wrednym charakterem. o dużych brązowych oczach i wrednej minie. w dresach i ogromnej bluzie. zapewne z blantem w ręce. tak, też się dziwię dlaczego wybrałam drugiego - może na prawdę kobiety kochają skurwysynów.
|
|
 |
|
Jedna z większych życiowych przykrości: moment, w którym rezygnuje z Ciebie ktoś, z kogo Ty nie potrafisz.
|
|
 |
|
Jeśli to jednak start choć nie umiem myśleć o jutrze, wiem że jutro też chcę budząc się widzieć Twój uśmiech, choć pewnie łóżko będzie puste, serce pełne, całuję Twoje zdjęcie.
|
|
 |
|
"Cierpiałem na syndrom niezamykających się drzwi. Wciąż ktoś przychodził, spędzał ze mną noc i następnego ranka znikał (...). Syndrom niezamykających się drzwi miał dobre i złe strony. Dobra – nie narzekałem na nudę, zła – w mieszkaniu panował przeciąg. W moim życiu również."
|
|
|
|