 |
|
CHCĘ Z TOBĄ WSZYSTKO
— tak myślę, gdy patrzę na Ciebie
|
|
 |
|
"Tylko, że przyzwoitość to idiotyczne słowo, jeśli chodzi o Ciebie i o mnie."
|
|
 |
|
"Uwielbiam gdy leżysz obok mnie, gdy mnie obejmujesz.
Uwielbiam wsłuchiwać się w bicie Twojego serca.
Uwielbiam widzieć Cię bez koszulki. Uwielbiam gdy mnie całujesz, gdy mnie dotykasz, gdy jesteś blisko."
|
|
 |
|
"Walczyłem już z wieloma chorobami. Napotkałem jednak na tę nieuleczalną. Choruję na Ciebie i nie umiem się z Ciebie wyleczyć (...) Cholera, umrę na Ciebie."
|
|
 |
|
O czym myślisz?
- O niczym. Przepraszam, ale jestem na pełnym morzu. Ty jesteś moją latarnią. Nie gaśnij.
|
|
 |
|
“Myślę, że w dniu, w którym oboje zrozumieliśmy, że nigdy nie będziemy jak wycięci z obrazka, zaczęliśmy być ze sobą naprawdę”.
|
|
 |
|
Jeśli czegoś nie umiesz, to pierwszy krok do tego, by być w tym najlepszym.
|
|
 |
|
"Sposobem na zaczęcie jest skończenie mówienia i podjęcie działania”.
|
|
 |
|
"Bądź. Wszystko inne boli."
|
|
 |
|
"Chcę do ciebie, nic więcej,
chcę usiąść i słuchać, być blisko.
Chcę do ciebie, nic więcej,
to dużo i mało i wszystko."
|
|
 |
|
Zobaczyłem światło więc przyszedłem.
Zadzwoniłem i otworzyłaś.
Nie przyszedłem rozmawiać, nie przyszedłem się
kłócić,
nie przyszedłem prowadzić odwiecznej wojny.
Ja przyszedłem się kochać.
Mam już jeden nóż w plecach i nie ma tam
miejsca na następne.
Odpada dylemat: kawa - herbata?
Przyszedłem się kochać.
Zobaczyłem światło więc przyszedłem.
Zadzwoniłem i otworzyłaś.
Nie przyszedłem rozmawiać. Nie przyszedłem
namawiać.
Nie przyszedłem zbierać podpisów. Nie
przyszedłem pić wódki.
Ja przyszedłem się kochać.
|
|
 |
|
"Czy to było zakochanie? nie wiem... raczej nie. To było takie "coś". Taka magiczna więź. coś, czemu nie umiem nadać imienia. Coś, co Nas do siebie przyciągało i nie chciało puścić. Coś, co sprawiało, że chcieliśmy mówić sobie o wszystkim i, że oboje rozumieliśmy się bez słów. Nie wiem co to było.. ale było cholernie mocne."
|
|
|
|