 |
Niby prosto z serca a jakoś braknie słów. Niby masa uczyć przepełnia wnętrze a trudność wypowiedzenia kolejnej myśli zabija. Uczucia wylewają się przez brązowe tęczówki a wspomnienia zciskają gardło. Wilgotne policzki i nierówny puls burzący spokój zaszczepiają kolejne negatywy. Błądze gdzieś pomiędzy szczęściem a ogromną masą sentymentalnych chwil. Gdzieś pomiędzy wschodem a zachodem zgubiłam receptę na wieczne szczęście. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
gdy ludzie się związują ze sobą, synchronizują swoje serca. tworzą wspólny, niepowtarzalny rytm ich własnego świata. oddychają tym samym powietrzem, mając za sens obrany ten sam powód. jednak niekiedy bywa tak, że jakiś okruch, jakaś błyskawica wpadnie pomiędzy niedostrzegalne przez ludzkie oko nicie, łączące ich czerwone, małe, obrzydliwe pompki, które z początku jedynie tracą na sile, aby z dnia na dzień gubić swój wspólny, idealny dotąd rytm. depczą sobie po piętach, wypowiadają słowa, których nie chcą wypowiadać. ranią się nawzajem, aż w końcu nadchodzi koniec. nadchodzi koniec ich własnego świata, który stworzyli i choć ich drogi się rozchodzą ich historia już na zawsze zapisana jest w kartotece gwiazd na niebie. /happylove
|
|
 |
ja za sobą też nie przepadam, ale ty masz wybór - możesz ze mną przebywać, rozmawiać, utrzymywać kontakt albo nie. ja od siebie nie mogę uciec albo odciąć się. przestać bywać w swoim towarzystwie, rozmawiać ze sobą. nie mogę urwać kontaktu ze swoim sercem, ze wspomnieniami, z duszą. jeszcze nie dziś, jeszcze nie teraz. /happylove
|
|
 |
uzależniamy ludzi od siebie, a potem odchodzimy. tak po prostu. łamiąc każde wypowiedziane słowo, wyszarpując własne serce z klatki piersiowej, nie interesując się czy wyrywając komuś z piersi nasz skarb nie pozrywamy przypadkiem kabelków życia. nie obchodzi nas już nic. zimni, nieczuli ludzie. to my. my, ale nie w tej bajce. my, jesteśmy zazwyczaj po tej drugiej stronie. to my zazwyczaj jesteśmy tymi cierpiącymi. /happylove
|
|
 |
Brak mi skrzydeł, by się wznieść ponad asfalt, upadły anioł co zostawił serce w zastaw.
|
|
 |
Ludzie się kłócą, trzaskają drzwiami i nienawidzą. Są momenty, w których chcą się pozabijać, pozamykać te rozdziały i zacząć nowe życie. Chcą odejść, jednak ludzie też się kochają i to każe im wracać.
|
|
 |
Czuję stres, a zarazem ukojenie, bo mimo wszystko wiem, że ja mam czyste sumienie. A ty co możesz powiedzieć, skoro dawno wyszło na jaw, kto ciągle udawał, no a kto się kurwa starał. [ B.R.O ♥ ]
|
|
 |
blizny po tej historii nie zagoją się nigdy
|
|
 |
i wierz mi, że gdybym wtedy była taką osoba, jaką stałam się teraz, to nigdy, przenigdy byś mnie nie pokochał.
|
|
 |
|
chcesz? proszę bardzo. patrz jak cholernie nie radzę sobie bez ciebie. | choohe
|
|
 |
Czy jest gorszego od ogromnej chęci posiadania go na wyłączność? Coś gorszego od tęsknoty do człowieka, który nigdy, nawet przez chwilę, nie tęsknił za tobą? Coś gorszego od samotnych, zimnych wieczorów, kiedy czujesz, że nie jesteś nikomu potrzebna? Owszem, nie ma./pepsiak
|
|
|
|