 |
ach,jaki to był celny strzał,tych kilka słów tak prosto w twarz,znowu musiało tak być jakbyś bez tego nie był sobą.
|
|
 |
kreślę sobie nowe kreski,bolą jak cholera.nie ma drugich,takich samych szans.
|
|
 |
zawiodłam się.nigdzie już nie można czuć się bezpiecznie. to jest mój koniec,więcej nie zniosę,przepraszam.tak mi przykro,za wszystko.boję się.
|
|
 |
Za dużo zjebów. Za mało naboi.
|
|
 |
|
Potrzebuję uczucia, ale mogą też być browary.
|
|
 |
proszę,możecie mnie wziąć,ja już siebie nie chcę.
|
|
 |
za dużo miłości Cię zabija.
|
|
 |
potrzebuję Cię,gdy moje serce drży.
|
|
 |
To przez tą samotność, wiesz? wszystko, wszystko przez to, że on i ja i ona do tego i te odejścia i powroty i depresja i terapia, nerwica i kurwa w głowie mi się popierdoliło a oni ciągle pytają "czemu?" bo kurwa tak, bo mam źle w sobie, bo czuje się okropnie i nie chcę tu żyć, bo oni mi mówią, że on dzisiaj wraca a ja myślałam, że poukładałam wszystko i wiesz, nie chcę Go tu, nie chcę Go widzieć, mam dość, oh kurwa, kurwa, muszę wyjść zapalić.
|
|
 |
Są na świecie ludzie, którym przychyliłabym nieba.. Aby słońce wypaliło im oczy.
|
|
 |
Nie stać mnie na wyjazd do San Francisco, więc wybrałam się do San Domierza. /this_irritaing
|
|
 |
Wyobrazam sobie jak lezymy na tym Twoim duzym lozku, ja z ksiazka a ty ze swoim iPodem i razem sluchamy rapu, ktorego tak uwielbiamy. Jemy razem ulubione ciastka, popijajac herbata. Czuje Twoj dotyk na swoim ciele, tak cieply, tak przyjemny ze mam gesia skorke. Czasem wyobrazam sobie jak jedziemy tym Twoim autem po tej pieprzonej Warszawie, jak smieje sie z Twojej glupoty, a Ty na swiatlach krzyczysz te same slowa, co mi do telefonu codziennie. I czesto boje sie ze juz nigdy bez Ciebie sobie rady nie dam, ale przeciez jestem Twoim gluptaskiem, ktorego nie zostawisz. Wiem to. To musi byc prawdziwa milosc, dlugo na nia czekalismy, duzo przezylismy. Zbyt wiele slow i bledow, ale teraz jestesmy tylko my, obiecuje.
|
|
|
|