 |
Tak niewyobrażalnie miło by było, gdybyś był.
|
|
 |
Sentymentalne sranie w banie mnie nie interesuje. Potrzebuję miłości.
|
|
 |
rób ten cholerny bałagan w moim życiu, bądź przyczyną moich łez, wypalanych papierosów, rób co tylko chcesz - ale bądź, przy mnie.
|
|
 |
Jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci.
|
|
 |
Kocham Cię całym sercem, choć tak mało go zostało. Przez Ciebie jest w kawałkach, nie pytaj co się stało.
|
|
 |
czekanie to najbardziej żałosne uczucie na świecie.
|
|
 |
Patrz przed siebie, może zauważysz jak mnie nie ma.
|
|
 |
a usta po brzegi miała upchane uśmiechami,
chociaż pluła samotnością.
|
|
 |
trudno zaufać po raz drugi? nie, wiecie co.. trudniej zaufać po raz pierwszy, bo tak naprawdę nie wiesz czego możesz oczekiwać od drugiej osoby. przecież jej jeszcze nie znasz na tyle dobrze by wiedzieć czy ma jakieś złe zamiary. a gdy raz cie zrani już wiesz co jest w stanie zrobić i jaka jest. wiesz czego możesz się spodziewać, oczywiście z małą obawą, że powtórzy się to znów, ale równie dobrze mógł to być głupi błąd pod wpływem emocji i nigdy więcej się nie powtórzy. /stawiamnachillout
|
|
 |
lubiłam w nim tą nieprzewidywalność, tą tajemniczość. potrafił mnie zaskakiwać, jak nikt inny. często właśnie dumałam dobrych kilkanaście minut nad jego wypowiedziami, by odczytać ich podtekst, tudzież przesłanie lub jakikolwiek sens. dziwiło mnie to, że był taki inteligentny, tak bystry, mądry, a w dodatku tak zabójczo przystojny. tyle mnie nauczył. tyle wartości wniósł w moje życie. pokaz jaką radość można czerpać z błahych rzeczy. jego poczucie humoru było zaraźliwe, a ja zawsze byłam mało odporna na tego typu rodzaj choroby. wielbiłam w nim praktycznie wszystko i z ręką na sercu mogę przyznać, że był jedynym chłopakiem, po którym nie umiem się pozbierać. /zozolandia
|
|
 |
Nic nie dzieje się bez powoduu ; ooo
|
|
 |
Trudno cieszyć się z małych rzeczy, gdy na naszych oczach wielkie nadzieje umierają.
|
|
|
|