głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika teskniewroc

mówisz że 'teraz może być już tylko lepiej  ... lepiej  chyba tylko dla Ciebie .

viladrau dodano: 19 grudnia 2010

mówisz że 'teraz może być już tylko lepiej" ... lepiej, chyba tylko dla Ciebie .

wole nie mieć nic   niż miec coś wymuszonego...

viladrau dodano: 19 grudnia 2010

wole nie mieć nic , niż miec coś wymuszonego...

już wolałabym usłyszeć 'spierdalaj' niż zastanawiać się co teraz tak naprawde myślisz...

viladrau dodano: 19 grudnia 2010

już wolałabym usłyszeć 'spierdalaj' niż zastanawiać się co teraz tak naprawde myślisz... ; ||||

ponoć jestem odważna   ale jednak nawet najodważniejszej osobie brak czasem odwagi żeby porozmawiać o tym co ją tak naprawde boli.

viladrau dodano: 19 grudnia 2010

ponoć jestem odważna , ale jednak nawet najodważniejszej osobie brak czasem odwagi żeby porozmawiać o tym co ją tak naprawde boli.

gdyby wszystko było tak łatwe jak sznurowanie butów...

viladrau dodano: 19 grudnia 2010

gdyby wszystko było tak łatwe jak sznurowanie butów...

nie żałuje że się odezwałam pierwsza   tylko żałuje tego że znowu dałam sie omotac twoim słowom.

viladrau dodano: 19 grudnia 2010

nie żałuje że się odezwałam pierwsza , tylko żałuje tego że znowu dałam sie omotac twoim słowom.

może powinnam odejść   może powinnam zrobić coś żeby zapomnieć ...

viladrau dodano: 19 grudnia 2010

może powinnam odejść , może powinnam zrobić coś żeby zapomnieć ...

najbardziej boje się reakcji na Twój widok..

viladrau dodano: 19 grudnia 2010

najbardziej boje się reakcji na Twój widok..

ciekawe czy po tym wszystkim umiałabym Ci zaufać .

viladrau dodano: 19 grudnia 2010

ciekawe czy po tym wszystkim umiałabym Ci zaufać .

i znowu pogubiłam się w Twoich słowach ...

viladrau dodano: 19 grudnia 2010

i znowu pogubiłam się w Twoich słowach ...

 cz.1    zamknij oczy.   powiedział stojąc za nią. zakrył jej powieki  rękoma.   co Ty wyprawiasz?!   spytała zaniepokojona.   mam dla Ciebie niespodziankę. tylko nie podglądaj!   przecież wiesz  że nienawidzę niespodzianek!   krzyknęła  starając się uciec z jego objęć. prowadził ją ostrożnie. nie wiedziała dokąd zmierzają. poczuła na twarzy lekki powiew wiatru.    jesteśmy.   wyszeptał.   możesz otworzyć oczy. podniosła delikatnie swoje błyszczące od niebieskiego cienia  powieki. przed oczyma ukazałoy jej się miliardy małych świecących punkcików. złapała ostrość. były to maleńkie  świecące w oddali budynki. miliardy małych samochodów.   o Boże!   wykrzyczała. stali na dachu jednego z wieżowców. na samym skraju dachu.   przecież wiesz  że mam lęk wysokości!   zabierz mnie stąd  natychmiast!   krzyczała.   spokojnie.   powiedział  trzymając ją kurczowo.

abstracion dodano: 18 grudnia 2010

[cz.1] - zamknij oczy. - powiedział stojąc za nią. zakrył jej powieki, rękoma. - co Ty wyprawiasz?! - spytała zaniepokojona. - mam dla Ciebie niespodziankę. tylko nie podglądaj! - przecież wiesz, że nienawidzę niespodzianek! - krzyknęła, starając się uciec z jego objęć. prowadził ją ostrożnie. nie wiedziała dokąd zmierzają. poczuła na twarzy lekki powiew wiatru. - jesteśmy. - wyszeptał. - możesz otworzyć oczy. podniosła delikatnie swoje błyszczące od niebieskiego cienia, powieki. przed oczyma ukazałoy jej się miliardy małych świecących punkcików. złapała ostrość. były to maleńkie, świecące w oddali budynki. miliardy małych samochodów. - o Boże! - wykrzyczała. stali na dachu jednego z wieżowców. na samym skraju dachu. - przecież wiesz, że mam lęk wysokości! - zabierz mnie stąd, natychmiast! - krzyczała. - spokojnie. - powiedział, trzymając ją kurczowo.

 cz.2    musisz pokonać swój lęk.   niby dlaczego?   spytała  cała się trzęsąc.   widzisz ... ja obawiałem się do Ciebie podejść. ale pokonałem lęk i teraz jestem szczęśliwy. Ty musisz zrobić to samo. przekroczyć własną granicę ku szczęściu. pocałował ją delikatnie w kark  niechybnie się nachylając. spadli. zginęli w swoich objęciach. przekraczając granicę. likwidując strach.

abstracion dodano: 18 grudnia 2010

[cz.2] - musisz pokonać swój lęk. - niby dlaczego? - spytała, cała się trzęsąc. - widzisz ... ja obawiałem się do Ciebie podejść. ale pokonałem lęk i teraz jestem szczęśliwy. Ty musisz zrobić to samo. przekroczyć własną granicę ku szczęściu. pocałował ją delikatnie w kark, niechybnie się nachylając. spadli. zginęli w swoich objęciach. przekraczając granicę. likwidując strach.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć