 |
Ta miłość nie musiała mówić kocham, nie potrzebowała być miłością, nie znaczyła nic
|
|
 |
w życiu można dzielić się tyloma rzeczami, ale jaki ma to sens, skoro nie ma z kim
|
|
 |
obdarował mnie najcieplejszym z uśmiechów
|
|
 |
Zostaw ten cholerny kubek - potniesz sobie palce.
Wypij mleko, umyj buzie. Przyjdę zanim zaśniesz.
|
|
 |
tęsknię za chwilami spędzonymi razem, wiem że czasu nie cofnę
|
|
 |
zatracać się ciągle w tym co piękne
|
|
 |
uwielbiam to stworzenie, które nie daje mi nawet chwili wytchnienia
|
|
 |
by cię kochać, by być szczęśliwą
|
|
 |
naprzeciw niegdyś potępionej miłości.
|
|
 |
trzymasz klucz do dawno otwartych drzwi.
|
|
 |
już nie chcę słuchać dobrych rad i poleceń,
coś się ze mną stało, co? nie wiem
|
|
 |
brak mi sił, nie daję rady, wszystko się sypie
|
|
|
|