głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ten_ostatni

Nigdy nie pytaj  gdzie znajduje się moje serce  doskonale wiesz  że pozbawiłeś mnie ochrony. Wyciągnąłeś dłoń w kierunku mojej klatki piersiowej i z precyzją chirurga zrobiłeś dokładne nacięcie wzdłuż pierwszego żebra  tworząc poszarpaną linię  niestaranną i skażoną brudem miłości  po czym wyjąłeś główny organ  serce. Zabawne  wcale mi to nie przeszkadzało  uroniłam tylko kilka łez. Na moich oczach spakowałeś go do pięknego pudełka i obwiązałeś kokardą po czym dołożyłeś kłódkę  na wszelki wypadek. Na początku serduszko trochę krzyczało  wydawało bezdźwięczne błagania  byś nigdy nie zapomniał o nim  bo przecież ono powinno ciągle bić  pompować nieustannie krew  zapewniać życie. Już się nie boi. Nie odczuwa obaw  nie ma strachu ani niepewności przed kolejnym jutrem. Jest tylko poczucie bezpieczeństwa i ten wspaniały płomień  który każdego dnia podsycamy naszą miłością i oddaniem. Ty  epicentrum wielkiego nieprzemijającego szczęścia. Ty  cała definicja radości i miłości i poświęcenia.

na_granicy dodano: 23 grudnia 2013

Nigdy nie pytaj, gdzie znajduje się moje serce, doskonale wiesz, że pozbawiłeś mnie ochrony. Wyciągnąłeś dłoń w kierunku mojej klatki piersiowej i z precyzją chirurga zrobiłeś dokładne nacięcie wzdłuż pierwszego żebra, tworząc poszarpaną linię, niestaranną i skażoną brudem miłości, po czym wyjąłeś główny organ, serce. Zabawne, wcale mi to nie przeszkadzało, uroniłam tylko kilka łez. Na moich oczach spakowałeś go do pięknego pudełka i obwiązałeś kokardą po czym dołożyłeś kłódkę, na wszelki wypadek. Na początku serduszko trochę krzyczało, wydawało bezdźwięczne błagania, byś nigdy nie zapomniał o nim, bo przecież ono powinno ciągle bić, pompować nieustannie krew, zapewniać życie. Już się nie boi. Nie odczuwa obaw, nie ma strachu ani niepewności przed kolejnym jutrem. Jest tylko poczucie bezpieczeństwa i ten wspaniały płomień, który każdego dnia podsycamy naszą miłością i oddaniem. Ty, epicentrum wielkiego nieprzemijającego szczęścia. Ty, cała definicja radości i miłości i poświęcenia.

Tęsknię za Tobą maluszku ♥ teksty mr.lonely dodał komentarz: Tęsknię za Tobą maluszku ♥ do wpisu 23 grudnia 2013
Drogi nieistniejący Święty Mikołaju. Wiem  że w tym roku popełniłem wiele błędów  ale czy Ciebie to w ogóle obchodzi? Piszę do Ciebie  bo nigdy o nic Cię nie prosiłem  a dziś potrzebuję kilku małych drobiazgów  które byłyby w stanie odmienić moje życie. Daj mi proszę szczyptę uśmiechu  bym nie musiał smutkiem zarażać każdego człowieka napotkanego na mojej drodze. Daj mi proszę odrobinę odwagi  bym nie osiadał na mieliźnie i mógł się podnosić po każdej porażce. Podaruj mi proszę ciut mniejsze serce  by nie kochało tak mocno  że oddech staje się cięższy niż powietrze  którym oddycham. Wiem  że nie spełnisz moich próśb  ale mam do Ciebie ostatnią  najważniejszą...pod choinkę oddaj mi to  co straciłem przez własną głupotę  oddaj mi kobietę  która wyręczy Cię we wszystkich prośbach wcześniej do Ciebie skierowanych  która da mi uśmiech  odwagę i radość serca. Oddaj mi moją ukochaną  bo to właśnie Ona jedyna jest w stanie odmienić moje życie na nowo. mr.lonely

mr.lonely dodano: 22 grudnia 2013

Drogi nieistniejący Święty Mikołaju. Wiem, że w tym roku popełniłem wiele błędów, ale czy Ciebie to w ogóle obchodzi? Piszę do Ciebie, bo nigdy o nic Cię nie prosiłem, a dziś potrzebuję kilku małych drobiazgów, które byłyby w stanie odmienić moje życie. Daj mi proszę szczyptę uśmiechu, bym nie musiał smutkiem zarażać każdego człowieka napotkanego na mojej drodze. Daj mi proszę odrobinę odwagi, bym nie osiadał na mieliźnie i mógł się podnosić po każdej porażce. Podaruj mi proszę ciut mniejsze serce, by nie kochało tak mocno, że oddech staje się cięższy niż powietrze, którym oddycham. Wiem, że nie spełnisz moich próśb, ale mam do Ciebie ostatnią, najważniejszą...pod choinkę oddaj mi to, co straciłem przez własną głupotę, oddaj mi kobietę, która wyręczy Cię we wszystkich prośbach wcześniej do Ciebie skierowanych, która da mi uśmiech, odwagę i radość serca. Oddaj mi moją ukochaną, bo to właśnie Ona jedyna jest w stanie odmienić moje życie na nowo./mr.lonely

Każdy gdzieś biegnie  szał świąt opanował całe społeczeństwo. Kolejki w galeriach  bo przecież trzeba każdemu coś kupić  stos pierogów i karp na stole to tradycja. Kolorowa choinka przy oknie i ogrom świecidełek ją zdobiących  sztuczne uśmiechy i życzliwość są niezbędne. Brak śniegu nic nie zmienia  każdy gna na łeb na szyję by tylko zdążyć na czas. Pasterka? Tylko teoretycznie  bo zamiast do kościoła  każdy pójdzie się schlać ze znajomymi. Wszędzie dookoła kolorowe święta  tylko my  szarzy i tacy sami  jak przez cały  wyblakły pieprzony rok. mr.lonely

mr.lonely dodano: 22 grudnia 2013

Każdy gdzieś biegnie, szał świąt opanował całe społeczeństwo. Kolejki w galeriach, bo przecież trzeba każdemu coś kupić, stos pierogów i karp na stole to tradycja. Kolorowa choinka przy oknie i ogrom świecidełek ją zdobiących, sztuczne uśmiechy i życzliwość są niezbędne. Brak śniegu nic nie zmienia, każdy gna na łeb na szyję by tylko zdążyć na czas. Pasterka? Tylko teoretycznie, bo zamiast do kościoła, każdy pójdzie się schlać ze znajomymi. Wszędzie dookoła kolorowe święta, tylko my, szarzy i tacy sami, jak przez cały, wyblakły pieprzony rok./mr.lonely

Kolejny stracony dzień  kolejna nieprzespana noc  kolejna nie dopita kawa  kolejny niedopalony papieros  kolejna łza na policzku  kolejna rana na sercu  kolejne wspomnienie w głowie  a wszystko z braku Ciebie  wszystko z braku Twojej dłoni  która zamknięta w mojej tworzyła idealną kompozycję. Brak mi uśmiechu tak nieskazitelnie czystego jak wody oceanów poza zasięgiem człowieka. Brak mi tej gwiazdy  która świeciła najjaśniej  tej  która jako jedyna potrafiła rozświetlić moje serce i obnażyć przed Tobą wszystkie jego usterki. Brak mi po prostu Twojej obecności  dzięki której żyłem  bo dziś jestem duchem człowieka  którego stopy zapadają się przy każdym kroku. mr.lonely

mr.lonely dodano: 18 grudnia 2013

Kolejny stracony dzień, kolejna nieprzespana noc, kolejna nie dopita kawa, kolejny niedopalony papieros, kolejna łza na policzku, kolejna rana na sercu, kolejne wspomnienie w głowie, a wszystko z braku Ciebie, wszystko z braku Twojej dłoni, która zamknięta w mojej tworzyła idealną kompozycję. Brak mi uśmiechu tak nieskazitelnie czystego jak wody oceanów poza zasięgiem człowieka. Brak mi tej gwiazdy, która świeciła najjaśniej, tej, która jako jedyna potrafiła rozświetlić moje serce i obnażyć przed Tobą wszystkie jego usterki. Brak mi po prostu Twojej obecności, dzięki której żyłem, bo dziś jestem duchem człowieka, którego stopy zapadają się przy każdym kroku./mr.lonely

Widziałem ją z nim w barze na rogu ulicy  którą często razem chodziliśmy. Siedziała na jego kolanach  a on gładził dłonią jej kasztanowe włosy. Szeptał jej coś do ucha  domyślam się  że wyznawał jej miłość  a ona wtedy mu wierzyła  lub może bardzo chciała wierzyć. Uśmiechnęła się do niego i upiła łyk herbaty  albo kawy  nie widziałem wyraźnie. Otarła palcem wskazującym kącik ust i spojrzała mu w oczy  właśnie tym wzrokiem  który na każdego faceta działał hipnotyzująco. Zbliżył usta do jej ust i złożył na nich pełen czułości pocałunek  który Ona bez wahania odwzajemniła. Myślała wtedy o mnie? O tym jak ją całowałem  kiedy była tak blisko? Czy jej serce pękało  bo to nie byłem ja? Czy choć przez chwilę zastanawiała się nad tym co bym poczuł  gdybym zobaczył ich razem? Nie  na pewno nie. Myślała o sobie  tylko o sobie  zresztą jak zawsze. mr.lonely

mr.lonely dodano: 17 grudnia 2013

Widziałem ją z nim w barze na rogu ulicy, którą często razem chodziliśmy. Siedziała na jego kolanach, a on gładził dłonią jej kasztanowe włosy. Szeptał jej coś do ucha, domyślam się, że wyznawał jej miłość, a ona wtedy mu wierzyła, lub może bardzo chciała wierzyć. Uśmiechnęła się do niego i upiła łyk herbaty, albo kawy, nie widziałem wyraźnie. Otarła palcem wskazującym kącik ust i spojrzała mu w oczy, właśnie tym wzrokiem, który na każdego faceta działał hipnotyzująco. Zbliżył usta do jej ust i złożył na nich pełen czułości pocałunek, który Ona bez wahania odwzajemniła. Myślała wtedy o mnie? O tym jak ją całowałem, kiedy była tak blisko? Czy jej serce pękało, bo to nie byłem ja? Czy choć przez chwilę zastanawiała się nad tym co bym poczuł, gdybym zobaczył ich razem? Nie, na pewno nie. Myślała o sobie, tylko o sobie, zresztą jak zawsze./mr.lonely

Nie zamykaj przede mną drzwi do swego serca. Naprawdę nie brakuje Ci naszych wspólnie spędzanych dni? Spacerów nad Wisłą? Aniołków w śniegu? Nie brakuje Ci uśmiechów tych szczerych  pełnych uczuć i miłości? Nie wierzę  że skreśliłaś wszystko  że tak po prostu przestałaś kochać. Spójrz mi w oczy i powiedz  że to koniec  a obiecuję  że już nigdy więcej nie zobaczysz mojej twarzy  kiedy zamkniesz oczy. mr.lonely

mr.lonely dodano: 17 grudnia 2013

Nie zamykaj przede mną drzwi do swego serca. Naprawdę nie brakuje Ci naszych wspólnie spędzanych dni? Spacerów nad Wisłą? Aniołków w śniegu? Nie brakuje Ci uśmiechów tych szczerych, pełnych uczuć i miłości? Nie wierzę, że skreśliłaś wszystko, że tak po prostu przestałaś kochać. Spójrz mi w oczy i powiedz, że to koniec, a obiecuję, że już nigdy więcej nie zobaczysz mojej twarzy, kiedy zamkniesz oczy./mr.lonely

Pamiętam każdy Twój uśmiech i momenty spędzane na bezgranicznych rozmowach o najmniej istotnych rzeczach. Pamiętam każdy szept  który wyrażał więcej niż zwykłe słowa padające z ust. Pamiętam każdy gest  w którym zawarte było uczucie i już przy pierwszym wiedziałem  że dajesz mi z siebie coś więcej. Pamiętam pierwsze słowa świadczące o miłości  pierwszy nasz pocałunek i pierwszy wieczorny spacer  kiedy to wpatrywaliśmy się w niebo wyłapując momenty spadających gwiazd. Pamiętam nawet Twoje życzenie jakie wypowiedziałaś  kiedy spadająca gwiazda rozbijała się o taflę horyzontu. Pamiętam miłość  która wylewała się z nas każdą częścią ciała i ciężko było nie zauważyć uczucia  jakim wzajemnie się darzymy. Dziś chcę przywołać słowa Piha  które idealnie oddają to  co chcę Ci powiedzieć. Pragnę by takich dni było więcej  byśmy jeszcze nie raz spacerowali w świetle gwiazd i rozmawiali jak najlepsi przyjaciele. Skarbie  niech to trwa  nigdy się nie kończy  nawet śmierć nas nie rozłączy. mr.lonely

mr.lonely dodano: 16 grudnia 2013

Pamiętam każdy Twój uśmiech i momenty spędzane na bezgranicznych rozmowach o najmniej istotnych rzeczach. Pamiętam każdy szept, który wyrażał więcej niż zwykłe słowa padające z ust. Pamiętam każdy gest, w którym zawarte było uczucie i już przy pierwszym wiedziałem, że dajesz mi z siebie coś więcej. Pamiętam pierwsze słowa świadczące o miłości, pierwszy nasz pocałunek i pierwszy wieczorny spacer, kiedy to wpatrywaliśmy się w niebo wyłapując momenty spadających gwiazd. Pamiętam nawet Twoje życzenie jakie wypowiedziałaś, kiedy spadająca gwiazda rozbijała się o taflę horyzontu. Pamiętam miłość, która wylewała się z nas każdą częścią ciała i ciężko było nie zauważyć uczucia, jakim wzajemnie się darzymy. Dziś chcę przywołać słowa Piha, które idealnie oddają to, co chcę Ci powiedzieć. Pragnę by takich dni było więcej, byśmy jeszcze nie raz spacerowali w świetle gwiazd i rozmawiali jak najlepsi przyjaciele. Skarbie, niech to trwa, nigdy się nie kończy, nawet śmierć nas nie rozłączy./mr.lonely

Przyjdź proszę nad ranem  wiem  że nie będziesz spać  bo o 4 zawsze wstajesz by napić się wody. Zrobię Ci herbatę z sokiem malinowym i dwoma łyżeczkami cukru. Przyjdź i usiądź w fotelu przy oknie  spójrz na budzący się dzień i ludzi gnających gdzieś w pośpiechu i amoku. Złap mnie za rękę i powiedz 'Jak mnie kochasz to mnie puść'  a ja bez wahania puszczę Twoją dłoń i wtulę Cię w swoje ciało. Maluj uśmiechem pejzaże na mojej duszy  która choć pokaleczona  wierzy w lepsze jutro. Schowaj słone łzy gdzieś na dnie wczorajszego dnia  a nowy przywitaj słodkim 'dzień dobry' wyszeptanym wprost w moje usta. Napisz mi na czole swoje imię  by każdy wiedział  kto zajmuje cały mój umysł. Bądź wczoraj  dzisiaj  jutro i na zawsze. Bądź proszę  bo potrzebuję Cię bardziej niż kiedykolwiek człowiek mógłby potrzebować drugiego człowieka. mr.lonely

mr.lonely dodano: 16 grudnia 2013

Przyjdź proszę nad ranem, wiem, że nie będziesz spać, bo o 4 zawsze wstajesz by napić się wody. Zrobię Ci herbatę z sokiem malinowym i dwoma łyżeczkami cukru. Przyjdź i usiądź w fotelu przy oknie, spójrz na budzący się dzień i ludzi gnających gdzieś w pośpiechu i amoku. Złap mnie za rękę i powiedz 'Jak mnie kochasz to mnie puść', a ja bez wahania puszczę Twoją dłoń i wtulę Cię w swoje ciało. Maluj uśmiechem pejzaże na mojej duszy, która choć pokaleczona, wierzy w lepsze jutro. Schowaj słone łzy gdzieś na dnie wczorajszego dnia, a nowy przywitaj słodkim 'dzień dobry' wyszeptanym wprost w moje usta. Napisz mi na czole swoje imię, by każdy wiedział, kto zajmuje cały mój umysł. Bądź wczoraj, dzisiaj, jutro i na zawsze. Bądź proszę, bo potrzebuję Cię bardziej niż kiedykolwiek człowiek mógłby potrzebować drugiego człowieka./mr.lonely

To Ty zawsze byłaś najważniejsza.

podjaaraany dodano: 14 grudnia 2013

To Ty zawsze byłaś najważniejsza.

 Gdyby mi ktoś powiedział  gdybym miał choć odrobinę gwarancji  że będę mógł być z Tobą  choć przez rok  choć przez pół roku  a potem   śmierć  to bym pojechał do Ciebie. To nie melodramat  to wyznanie tego  który na pewno   z całym idiotyzmem i kabotynizmem   najwięcej Cię kochał. W końcu przyjdzie taka noc. kiedy prześpisz się z innym. Ja Ci się nigdy nie podobałem  ale to inna sprawa. Mnie lepiej być pijanym  niż myśleć  że ta chwila w końcu przyjdzie. Ale jeszcze nie rób nic ostatecznego. Jesteś taka młoda. Masz jeszcze czas. Każdy chce być szczęśliwy. Ja chciałem być szczęśliwszy od innych. Ale Bóg mnie ukarał. Balem się o Ciebie. Wiesz czego się bałem. Ale dzisiaj  to wszystko co nas dzieliło  nie wydaje się tak ważne.   ..  Ale czekaj. Jeszcze czekaj. Jesteś taka młoda. To nic nie znaczy  bo powinnaś właśnie teraz być szczęśliwa. Ale ja też jestem sam: pamiętaj  że jestem zupełnie sam. Jeszcze trochę czekaj. Jeszcze trochę  ja też nie jestem szczęśliwy.  Czekaj  czekaj.

mr.lonely dodano: 8 listopada 2013

"Gdyby mi ktoś powiedział, gdybym miał choć odrobinę gwarancji, że będę mógł być z Tobą, choć przez rok, choć przez pół roku, a potem - śmierć, to bym pojechał do Ciebie. To nie melodramat; to wyznanie tego, który na pewno - z całym idiotyzmem i kabotynizmem - najwięcej Cię kochał. W końcu przyjdzie taka noc. kiedy prześpisz się z innym. Ja Ci się nigdy nie podobałem, ale to inna sprawa. Mnie lepiej być pijanym, niż myśleć, że ta chwila w końcu przyjdzie. Ale jeszcze nie rób nic ostatecznego. Jesteś taka młoda. Masz jeszcze czas. Każdy chce być szczęśliwy. Ja chciałem być szczęśliwszy od innych. Ale Bóg mnie ukarał. Balem się o Ciebie. Wiesz czego się bałem. Ale dzisiaj, to wszystko co nas dzieliło, nie wydaje się tak ważne. (..) Ale czekaj. Jeszcze czekaj. Jesteś taka młoda. To nic nie znaczy, bo powinnaś właśnie teraz być szczęśliwa. Ale ja też jestem sam: pamiętaj, że jestem zupełnie sam. Jeszcze trochę czekaj. Jeszcze trochę, ja też nie jestem szczęśliwy. Czekaj, czekaj."

Ciemnieje niebo swą warstwą pochłaniając moje serce. Mrok rozprzestrzenia się błyskawicznie  jakby był wystrzelony z łuku  który od początku znał swój cel. Zapominam o wczorajszym dniu  w którym miałem choć trochę nadziei. Wyciągam z szuflady Twoje zdjęcie i zaczynam rozumieć  że to Ty Nią byłaś  byłaś nadzieją  która trzymała mnie przy życiu i nagle zniknęła  jak słońce za horyzontem na otwartym oceanie. Wszystko jest takie kruche  nawet moje dłonie  tak silne zmieniły się w zapałki  które łamią się z każdym kolejnym uderzeniem w ścianę. Bezsilność przejęła kontrolę nad całym moim światem. Życia już nie ma  chyba  że można żyć wspomnieniami. Wspomnienia mnie budują  chyba  że wrócisz i mi je zabierzesz siłą. mr.lonely

mr.lonely dodano: 7 listopada 2013

Ciemnieje niebo swą warstwą pochłaniając moje serce. Mrok rozprzestrzenia się błyskawicznie, jakby był wystrzelony z łuku, który od początku znał swój cel. Zapominam o wczorajszym dniu, w którym miałem choć trochę nadziei. Wyciągam z szuflady Twoje zdjęcie i zaczynam rozumieć, że to Ty Nią byłaś, byłaś nadzieją, która trzymała mnie przy życiu i nagle zniknęła, jak słońce za horyzontem na otwartym oceanie. Wszystko jest takie kruche, nawet moje dłonie, tak silne zmieniły się w zapałki, które łamią się z każdym kolejnym uderzeniem w ścianę. Bezsilność przejęła kontrolę nad całym moim światem. Życia już nie ma, chyba, że można żyć wspomnieniami. Wspomnienia mnie budują, chyba, że wrócisz i mi je zabierzesz siłą./mr.lonely

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć