 |
kiedy ostatni raz zostałaś tak sakramencko zraniona, że umarłaś od środka, a twoje serce zostało potraktowane tak, że przypomina resztki rozmoczonych, pokruszonych herbatników na dnie kubka z gorącym mlekiem. wtedy obiecałaś sobie, że już nigdy nie dopuścisz do takiej sytuacji. więc nawet jeśli wpuściłaś kogoś do swojego życia, podejmujesz się tego pełnej świadomości i pewności, wiedząc, że już kolejny raz nie dasz się zranić, nie dasz się ponieść uczuciom bo wiesz, że kolejny raz tego nie przeżyjesz. i tak cudem było, że raz zmartwychwstałaś. więc piszecie, spotykacie się. trzymasz dystans, zadowolona z samej siebie. i w końcu przychodzi dzień, kiedy odblokowując telefon widzisz jego zdjęcie na tapecie, łapiesz się na tym, że słuchasz muzyki tej samej którą on ci puszczał pomimo tego, że wcale ci się nie podoba. a filmy które oglądasz to wyłącznie te które on ci polecił. i wtedy pojawia się pytanie czy to już jest ten moment, kiedy powinnaś uciekać?
|
|
 |
,,Definicje ujmują prawdziwemu znaczeniu."
|
|
 |
Nigdy nie sądziłam że poznając kogoś zakocham się bez opamiętania. Sprawił że, zacznę kochać bez granic możliwości. Sprawił że, otworzyłam się jak nigdy. Sprawił że, moje życie stanie się choć trochę kolorowe. Sprawił że, moje marzenia o ślubie, białej sukni, rodzinie staną się realistyczne. Zakochałam się w nim tak bardzo że bez niego nie potrafię oddychać, uśmiechać się, być szczęśliwa. Tylko przy nim, gdy go widzę, gdy czuję, jestem najbardziej szczęśliwa na świecie. Tęsknie za nim tak bardzo że nie potrafię normalnie oddychać. Moje serce bez niego obok jest takie byle jakie.
|
|
 |
to już nie tamten z tobą chwilami pogrążony w godzinie ciężar. to inny. to waga czegoś, co wstrzymuje pustkę, która by odeszła z tobą. to coś, jak ty, bez imienia. być może jesteście jednym. być może i ty kiedyś nazwiesz mnie tak samo.
|
|
 |
Wciąż krzywdzisz siebie? Minęło tyle lat, a ty niczego się nie nauczyłaś. Nic do ciebie nie dotarło. Hej, mała, to już minęło, te czasy już nie wrócą. Kochałaś, wiem i bardzo przez to cierpiałaś. Tak wiele straciłaś i do dziś czujesz w sobie tę pustkę. Odpuść, to już koniec. Minęło tyle czasu, a ty wciąż liczysz straty. Kiedy zrozumiesz, że już nie warto? Kiedy uświadomisz sobie, że ten ból pozostanie w tobie na zawsze, tylko musisz umieć go stłumić? [yezoo]
|
|
 |
”Zdarza się, że potrafisz doprowadzić mnie do szaleństwa jak mało kto. Dbaj o siebie, o mnie, o nasze uczucia, ale nigdy się nie zmieniaj. Jesteś moim dopełnieniem. Nawet jeśli czegoś w Tobie nie lubię, to i tak Cię całkowicie akceptuję. A całkowicie Cię akceptuję dlatego, że w pełni Cię kocham.”
|
|
 |
stoję na granicy dwóch światów, w żadnym nie czuję się u siebie
|
|
 |
Bądź szczęśliwy jak lubisz, a nie jak powinieneś zdaniem innych. Liczy się TU I TERAZ. Na przeszłość nie masz wpływu. Na przyszłość... teoretycznie też nie. Kochaj,doświadczaj,myśl.... Żyj! A nieprzewidywalność jest zbyt fajna by ją przewidywać :)
|
|
 |
Pokazałaś to czego mi brakowało. Dajesz spokoj jakby przyniósł mi go anioł, ogień którego mi ciągle małooo.
|
|
 |
Kochać to znaczy być dla kogoś wszystkim. To znaczy robić mu rano herbatę i słodzić jedną łyżeczkę cukru tak, jak lubi i przytrzymać tą herbatę dłużej w kubku, żeby była mocniejsza, bo wiesz, że tak bardziej mu smakuje. To znaczy smażyć naleśniki i smarować je ulubionym kremem czekoladowym, a później zapiekać jeszcze raz, bo w takiej formie je uwielbia. To znaczy prasować koszulę przed ważnym wyjściem, bo wiesz, że nie znosi tego robić. Kochać to znaczy dbać o siebie, nawet w tych najmniejszych niby nic nieznaczących aspektach. Kochać to znaczy być ze sobą i nie chcieć przestać, i przede wszystkim zawsze sobie ufać. [ yezoo ]
|
|
 |
Jak to możliwe, że dwoje ludzi pamięta to samo zupełnie inaczej? / Corinne Michaels
|
|
|
|