 |
|
To przez to chyba prawie wcale nie sypiam i wbijam się, żeby popisać czy coś.
|
|
 |
|
Nie chcę Ci robić złudzeń kładąc różę Ci do rąk, nie próbuj żadnych sztuczek szepcząc czule, że to love.
|
|
 |
|
Chociaż czasami mnie wołasz, kiedy nie chcesz sama spać.
|
|
 |
|
Skarbie, myślisz że mnie kochasz, najpierw zobacz skąd mnie znasz.
|
|
 |
|
Co rano trzeba wstać, a co wieczór zapomnieć.`
|
|
 |
|
Udajemy inną osobę i inną osobę bierzemy za jedną z tych.
Z których wciąż sobie myślisz, że możesz korzyści na koniec wyciągnąć i nagle wyjść.
|
|
 |
|
Zgubiło nas to, że żyliśmy, życie - ci na jego szczycie nigdy nie są wielcy.
|
|
 |
|
Funkcjonuje więc w alternatywnym nurcie życia, na obrzeżach pełnoprawnego istnienia: na poły realistycznym, na poły onirycznym, jakbym sama siebie wymyśliła.
|
|
 |
|
Już pomału chyba, kurwa, wariuję.
|
|
 |
|
Czasem bardziej porywczy od wiatru, wściekły, zbyt impulsywny, czasem nazbyt nieufny, jak szczury w potrzasku, stojące przed ślepym zaułkiem.
|
|
 |
|
Zamykam oczy i widzę ją jak wchodziła do nas z uśmiechem na twarzy i głupio pytałem co pije, choć dobrze wiedziałem, że sypaną kawę.
|
|
 |
|
Gdzie się podziały anioły i czemu nie spadły? przecież pękło Ci niebo.
|
|
|
|