 |
[4] spokojnie dopij kawę i oddaj ten czas komuś, dla kogo było Ci go do tej pory szkoda. pozwól, by inni zaznali Twej miłości. obiecaj mi, że zawsze będziesz sobą. a będą Cię chcieli zmieniać w imię miłości, przyjaźni, rozsądku. nie pozwól. wiesz przecież, że Twoje serce wie jak żyć. obiecaj sobie to wszystko i idź. żyj...
|
|
 |
[3] zawsze jest ktoś, komu trzeba pomóc, kogo tylko Ty możesz odszukać, bo wiesz, co to prawdziwa samotność. obiecaj mi, że nigdy nie będziesz egoistką. i gdy pewnego ranka obudzisz się, a jedynym Twoim pragnieniem będzie, by nie wstać, już nigdy nie wstać, leż, ile chcesz, ale o dwunastej wstań, by podlać kwiaty, bo bez Ciebie zginą. obiecaj mi, że zawsze będziesz kochać. a gdy przyjdzie taki dzień, kiedy świat się zawali, bo ktoś odejdzie z Twego życia, pozwól mu odejść. bez płaczu, bez niepotrzebnych słów.
|
|
 |
[2] pewnego dnia życie zburzy Twe plany, zawali się coś, co tak długo budowałaś. wydawać Ci się będzie, że to koniec, że nie dasz rady. siądź wtedy i płacz, a potem podnieś głowę i wstań. zobaczysz, że to jeszcze nie koniec. zaczniesz od nowa. obiecaj mi, że będziesz szukać. bo przyjdzie taki dzień, kiedy będziesz czuła się najsamotniejszą kobietą na ziemi, gdy nikt nie zrozumie. i zgasną wszystkie światła, stanie się noc. popatrz wtedy w niebo, przeczekaj tę noc patrząc w gwiazdy. a potem wyjdź na ulicę i poszukaj.
|
|
 |
[1] obiecaj mi, że nie pozwolisz, by świat zabił w Tobie marzenia. proszę, obiecaj. spotkasz ludzi, którzy wyśmieją Cię, zadrwią z każdej Twojej myśli, będą Ci mówić, że jesteś głupia, że dla takich jak Ty nie ma miejsca. nie wierz im. oni w głębi duszy nadal marzą, tylko się boją. Ty trzymaj się swoich chmur, nie bój się. marzenia się spełnią. obiecaj mi, że będziesz wytrwała. wiem, że będzie Ci ciężko, wiele razy upadniesz, gdy będziesz próbowała nauczyć się chodzić, niekiedy nawet bardzo boleśnie. trzeba będzie czasu, by rany się zagoiły, ale zobaczysz - zagoją się.
|
|
 |
czy kochałeś kiedyś kogoś tak bardzo, że ledwo mogłeś oddychać? kiedy jesteś z tą osobą, spotykacie się i żadne z Was nie wie, co Was do siebie ciągnie.. czujesz to ciepło.
|
|
 |
[2] miłością można nazwać uczucie, gdy kocha się drugą osobę nade wszystko i ponad wszystko, nie zważając na jego wady i zalety. miłość jest dla mnie zamieraniem, gdy widzę Jego twarz w kilometrowym tłumie. nasłuchiwanie Jego kroków, choć wiem, że to niemożliwe, by tędy przechodził. w pewnej chwili jesteśmy w stanie poświęcić swoje życie dla drugiego człowieka. przechodzimy obok Niego z 10 razy, by ujrzeć ten piękny uśmiech. i czujemy ekscytację, gdy uśmiecha się właśnie do nas. modlenie, by przyśnił się tej nocy. i płacz, gdy budzisz się z tego pięknego snu..
|
|
 |
[1] miłość - dla niektórych jest to wypowiadanie miłych słów. są też przypadki, gdzie miłość to tylko i wyłącznie seks. dla mnie miłość jest zatracaniem się w drugiej połówce. jest ona nie tylko pożądaniem, nie tylko uczuciem, ale mieszaniną tych dwóch stanów. miłość jest wtedy, gdy dwie osoby darzą się wspaniałym uczuciem i chcą je sobie okazywać. kiedy połówki potrafią podejmować decyzje, tak aby każda nie ucierpiała. potrzebne jest zaufanie i szacunek.
|
|
 |
nawet nie wiecie jak cholernie miło mi, czytając te wszystkie komentarze pod wpisami, wiadomości prywatne, czy tam wiadomości na gadu od Was, doceniające to co tu bazgrolę, ten niby talent, i te kilka doświadczeń życiowych, kilka uczuć tutaj przekształconych jedynie w słowa. to Wszystkim tym, którzy są tutaj i dają szansę na istnienie Endoftime, uświadamiając mi każdego dnia, że bycie tutaj ma jednak jakiś sens, dziękuję ♥ wasz Endoftimek.
|
|
 |
Come on and give me a chance,
To prove I am the one who can walk that mile,
Until the end starts.
|
|
 |
czasami chciałabym dotknąć nieba, odbić od dna, od teraźniejszości tych realiów kolejnego dnia i odejść, bez zbędnych tłumaczeń czy wmawianych na każdym kroku, zasad jebanego życia. tam gdzie zmierzam, ten całokształt byłby tak nieważny. to miejsce kreślące nieustanny ból, to tam wszystko streszcza się w kilku uczuciach, tych dających jedynie szczęście, i tak wyjątkowym,a zarazem podsumowującym wszystko to co chciałabym powiedzieć, słowie 'dziękuję' kierowanym ku ziemi, ku ludziom, którzy tam wierzyli w każdy mój ruch, dając mi siłę na następny, których pomimo wszystko, kocham. / Endoftime.
|
|
 |
i wiesz, nawet jeśli któraś z więzi pomiędzy nami, kiedyś pęknie, nawet jeśli nie wytrzymasz i będziesz chciał odejść, zrzuć wszystko to co związane ze mną na drugi plan, bądź w jakiś sposób zaliczyć zaledwie do już nieważnej przeszłości, to pamiętaj, we mnie żyć będziesz już zawsze, może nie będziesz dla mnie, czy przy mnie, ale będziesz w sercu. Ty jesteś jego częścią, tą chociaż najmniej odporną na ból to jednak najcenniejszą pod każdym względem, tą która wciąż żyje, i będzie żyć dopóki sam jej nie zabijesz. to właśnie serce nie będzie w stanie wyrzucić Cię z siebie, to ono nigdy nie zapomni i nigdy nie zdoła zastąpić Twojego miejsca, kimś innym, bo to Ty przywróciłeś szczęście, nadając sens biciu jedynie jego części, to Tobie oddałam tę część w pełni, tak po prostu, gruntownie na zawsze. / special, for Rapoholiiik ~ małe Endoftime.
|
|
 |
upić się szczęściem. by nie płakać więcej. iść za rozumem, a nie za sercem. życie zakończyć wraz z jego sensem, a nie bo tak nakazano cierpieć.
|
|
|
|